Co z samochodem po wypadku?

Niedawno ulegliśmy wypadkowi, motocyklista uderzył w nas i samochód do kasacji. Chłopak nieubezpieczony, pojazd miał niezarejestrowany i miał zakaz prowadzenia na 2 lata. W jaki sposób dostaniemy odszkodowanie? Proszę o pomoc.

-1/10

prosze o odpowiedz

jeszcze tylko brakuje żeby twój chłopak na bani jechał tym autem:O Dostaniecie miliony odszkodowania!!!!!

nie mój chłopak, tylko kierujący motorem!!!

niezlym motorem w was walnal

chyba że tak... Dostaniecie z funduszu gwarancyjnego, ale będzie się ciągnęło strasznie długo

Chłopak, który spowodował wypadek swoim motorem nie miał prawa jazdy, bo mu je zabrano, nie miał nawet ubezpieczonego pojazdu.

A nie macie AC?

A jakie to są kwoty? Słyszałam, że naliczane wg wartości auta w danym roku, to prawda?

niestety nie

poza załozeniem sprawy sprawcy wypadku z powództwa cywilnego o odszkodowanie za uszkodzone mienie. ale sprawa bedzie się ciągnęła, wygrać wygrasz, ale czy zapłaci...

i jeszcze jedno pytanie: czy będe musiała iśc do sądu? Kierujący złamał zakaz i idzie siedziec, czy ja muszę w związku z tym isc do sądu? I przez sąd dostaniemy pieniądze z funduszu?

Powiem szczerze, mieszkamy w jednym miasteczku, to typ spod ciemnej gwiazdy, samochód wart jakieś 5tys ale jego rodziny na to nie stac, to chłopak z marginesu, który jeszcze śmie zastraszac mojego kierującego faceta, więc nie ma mowy o pieniądzach od niego

i na zgloszenie szkody masz 7 dni, wiec sie spiesz bo nawet grosza nie dostaniesz

kwota to wartosc samochodu?

Zajęła się tym pomoc drogowa, więc ja chyba nie muszę sie wtrącac, skoro zapewnili, że oni poszukują ubezpieczyciela, który pomoże im z pieniędzmi z ww funduszu?

Pieniądze dostaniecie z funduszu gwarancyjnego, po to on właśnie jest. A fundusz będzie ściągał pieniądze od sprawcy wypadku, więc nie ty musisz się o to martwić.

dziękuję za pomoc.

Nie ufałabym pomocy drogowej, znajdą Ci takiego ubezpieczyciela, ze jeszcze przy okazji zgarną dla siebie 50% kasy. Normalna praktyka. Osobiście mogę polecić firmę odszkodowawczą, w moim przypadku było to noRisk i bardzo sobie cenie. U mnie zakończyło się polubownie, ale jestem pewna, że gdyby sprawa poszła do sądu także by Ci pomogli. A! I co ważne, pieniądze biorą dopiero po wygranej więc nie martw się brakiem funduszy :)