Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjjjjaaa zonaa

pyt do kobiet ktorych mezowie maja kolezanki.

Polecane posty

Gość jjjjjaaa zonaa

czy wasi mezowie maja kolezanki?? np w pracy czy pozania?? jak na to reagujecie?? tylko nie naskakujcie na mnie,ze facet tez moze miec kolezanki,ze czemu ma nie miec,ze nie jest nasza wlasnoscia itp.Ja to wiem i popieram,chodzi mi tylko o to jak wy na to patrzycie,czy mimo wszystko jest u was zazdrosc,obawa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka45454
Mój mąż ma koleżanki:) nie mam z tym problemu ponieważ mu ufam tym bardziej wypracowaliśmy sobie zaufanie. On jest typem człowieka że zawsze wszystko mi opowiada co w pracy kogo spotkał lub kto do niego pisze i co:) To miłe. Z resztą dobrze że je ma to czasami wie jak ze mną gadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzma malinowa
Moj facet ma/mial kolezanke. Na poczatku tolerowalam ja, ufalam mu. Z ta dziewczyna w przeszlosci cos go laczylo, ostatecznie jednak nie ulozylo im sie. On twierdzil ze musi nas sobie przedstawic, tak zebym sie nie obawiala, ze to tylko kolezanka i ze bedziemy spotykac sie z nia glownie razem. Minely 4 miesiace, nie zostalysmy sobie jednak przedstawione, do tego moj facet przyznal sie ze ona, widzac ze nam sie uklada w zwiazku, nagle dziwnym trafem zrozumiala, ze kocha mojego faceta i ze zrozumiala, co stracila. On powiedzial jednak, ze jest ze mna szczesliwy i tamta dziewczyna pozostanie dla niego tylko kolezanka. Postanowilam mimo wszystko postawic ultimatum, albo ja, albo ona jako kolezanka. Dziewczyna nie ma czystych zamiarow i mimo, ze ufam mojemu facetowi, nie ufam jej. Ryzykowalam ze moglabym stracic faceta, ale wole to, niz martwic sie za kazdym razem, gdy on spotkalby sie z nia, szczegolnie, ze jakos nie doprowadzil do spotkania we troje. Ogolnie ja nie mam nic przeciwko kolezankom, ale nie popieram spotykania sie ich sam na sam. Mam bardzo zle doswiadczenia z przeszlosci (byly, ktory okazal sie byc zakochanym w "tylko kolezance").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdyby ludzie naprawdę byli
dla siebie i się kochali,to nawet gdyby to było koleżeństwo z jakimś podtekstem seksualnym,to nie tylko nie doprowadziłoby do żadnej zdrady czy braku zaufania,ale nakręciło jeszcze dodatkowo męża i żonę na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×