Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to moja wina, wiem

Czy w takiej sytaucji mąż ma prawo mnie znienawidzić?

Polecane posty

Gość prawdomówca
"a teraz on już nawet nie próbuje.." -> bo rucha na boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
to już głowa do góry, nie zamartwiaj się tylko do dzieła ;-) zacznij od diety, może jakieś ćwiczenia uda Ci się włączyć, efekt byłby szybszy i trwalszy. W międzyczasie może uda Ci się wybrać do fryzjera, kupić sobie jakiś ciuszek bardziej kobiecy... i do lekarza się umawiaj szybciutko, najlepiej już. Ja też jestem na tabletkach, ale jest więcej metod, bez przesady z tymi pękniętymi prezerwatywami...może się zdarzyć, ale to nie jest standard. Nie możesz trzymać męża w celibacie w nieskończoność. Trzymaj się, myśl pozytywnie, zacznij od uśmiechu na powrót męża ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Właśnie tak mi się wydaje, że mnie znienawidził. Albo jest na najlepszej drodze, by mnie znienawidzić. To znaczy nie, inaczej - to jestem na najlepszej drodze, by mnie znienawidził. I oczywiście, że mi na nim zależy, bardzo go kocham. Tylko tak jakoś leciał dzień za dniem i nawet nie zauważyłam tego co się działo. Dopiero jego zachowanie dało mi do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dzieła autorko! Jesli Ci na nim zależy to bierz się do roboty- będzie w szoku. Przestań mysleć jak wygladasz- uwierz mi, ze facet po 8miesięcznym poscie ponownie się w Tobie zakocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo rozumiem dlaczego mając dziecko nie możesz nic robić? pomijając fakt że jak on śpi to możesz poczytać , pooglądać wiadomości czy poćwiczyć, to poza tym są chyba jakies inne osoby które mogłyby się zająć małym chociaz przez godzinę? oczywiście oprócz męża mogłaby być to babcia, ciocia, jakaś twoja kuzynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grysik
łooo jezu, Ty ważysz prawie setkę! Weź się za siebie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Innych osób do pomocy niestety nie mam, więc ta opcja odpada. I też nie bardzo rozumiem, dlaczego mając dziecko nic nie robię? Oczywiście nic dla siebie, bo dom lśni, dziecko i mąż zadbane. Nie wiem, jakoś tak leciało, że jak dziecko spało to ja w tym czasie albo gotowałam na następny dzień, albo w ogrodzie coś robiłam, albo kafelki w łazience myłam, ciuchy w szafach układalam itp. Ale nigdy nie pomyślałam, by np. wejść w tym czasie pod prysznic i zrobić sobie pealing chociażby. Zawsze wymyślałam jakieś pożyteczne zajęcie, a teraz dopiero do mnie doszło, że właśnie bardziej pożyteczne dla naszej rodziny byłoby, gdybym olała te kafelki i wzięła się za siebie. Choć jak się dobrze sprężę to zdążę i z tym i z tym. Szlakkkk.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grysik
poprawka- mąż nie jest zadbany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
No fakt, z tym należy wziąć poprawkę... :O No ale ma ugotowane, posprzątane i szczęśliwe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIęknie pięknie...
Przede wszystkim musisz pogadać szczerze, od serca z mężem i powiedzieć mu to wszystko co nam napisałaś. On Ci pomoże, zrozumie, wesprze, weźmie dzieciaka, a Ty leć na siłkę, do fryzjera, kosmetyczki i zrób z siebie człowieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Dobra - pomalowałam właśnie paznokcie na inny kolor niż zwykle :) I jak mąż wróci z pracy, zje obiad, to ja lecę do H&M na małe zakupy. Nie ma co się użalać, czas z kaszalota zrobić laskę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Właśnie, z mężem koniecznie wieczorem porozmawiam. Mam tylko nadzieję, że to jego zachowanie jest tym spowodowane, a nie czymś innym :O Dobra, spadam, będę zdawać Wam relacje z moje przeistaczania się z poczwary w motyla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Już czuję się piękniejsza!! He he :) Wstałam dziś wcześniej, poszłam do wanny, zrobiłam pealing całego ciała,potem wsmarowałam balsam ujędrniający, a na brzuch kupiłam wczoraj w aptece żel ujędrniający Seboradin, ponoć działa cuda. Kupiłam sobie też sweterek i bluzkę i lakiery do paznokci, zrobię sobie dziś francuski. Z mężem wczoraj niestety już nie porozmawiałam, jak wróciłspod prysznica to powiedział, że jest zmęczony i idzie spać, wolę z tą rozmową poczekać aż w miarę kontaktował,mam nadzieję, że to będzie dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
Trzymamy kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesto bez majtek
mezowi tez zrob wieczorem francuski ;) bedzie szczesliwszy :D LOL# Kup sobie jakis gorset zaslaniajacy brzuch. W pozycji na jezdzca cala uwage skupia sie nabiuscie, moze w tej pozycji sie kochajcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesto bez majtek
i zacznij cwiczyc- patrz fimiki na yu tube, na pocztek 10-15min wystarczy. PO kilku dniach poczujesz sie o niebo lepiej i mozesz zwiekszyc czas/ intensywnosc cw. Za 3 msc bedizesz inna babka :D Ja tak zaczynalam, teraz po 2h cwicze ;) #

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez polecam jakis gorset w ramach seksownej bielizny :D zasłoni brzuch którego się wstydzisz a podkreśli napewno teraz spory biust :) trzymam kciuki za twoją przemianę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Kurdę, ja się będę wstydziła pójść do sklepu z taką bielizną :( Przecież ekspedientki to mnie zabiją śmiechem jak mnie tam zobaczą, kaszalot po seksowną bieliznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałaś że wybierałaś się do h&m - w takich sieciówkach też jest mnóstwo takiej bielizny :) nawet w new yorkerze ostatnio oglądałam fajne gorsety ;) poza tym jest jeszcze allegro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim zaszłam w ciążę ważyłam 75 kg przy wzroście 175. Jednak gdy byłam już w szpitalu waga pokazała 110 kg. Jak już ze szpitala wychodziła ubyło mi 15 kg! z czego polowa to była woda... Miałam podobny problem co Ty autorko :) ale odkąd moje dziecko skończyło rok moja waga stanęła na 80 kg i ani myśli się ruszyc!! Zaczęłam skalpel z E. Chodakowską później killer,turbo... cwiczyłam też z Mel b... i tak już jest od pół roku nie ma dnia kiedy opuściłabym cwiczenia :) i choc efekty są marne ( bo waga dalej pokazuje 78-80 kg) to ja się nie poddaję i dalej wiciskam siódme poty. Robię to dla dobrego samopoczucia :) mam pasję i chcę cwiczyc dalej, przekraczac wlasne możliwości i miec cel do którego dążę!!! cwiczenia fizyczne naprawdę poprawiają samopoczucie :) dlatego gorąco zachęcam Cię do nich! :) cwiczę codziennie przed południem kiedy dziecię moje śpi godzinkę :) ale Ty możęsz dwa razy dziennie cwiczyc.. chyba że Twoja dziecina też już śpi raz dziennie :D Trzymam kciuki za Ciebie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjha
Wiesz, sam fakt że zauwazyłaś że źle się z tobą dzieje to milowy krok do przodu! jeśli chodz o ćwiczenia to polecam 8 min ABS: http://www.youtube.com/watch?v=dDbw16rxteE Fajne bo możesz ćwiczyć w czasie przerwy na reklamy a jeśli chodzi o efekty... ja byłam w szoku! Po ciąży została mi oponka i boczki a teraz wygladam lepiej niż kiedykolwiek wczesniej. Różnicę zauważyłam po około 1,5 miesiąca a potem z każdym tygodniem było lepiej.Spróbuj, nie masz nic do stracenia, a 8 min dziennie znajdziesz zawsze :-) A seksowną bieliznę kup na Allegro jak wstydzisz się w sklepie.Ostatnio widziałam tam bardzo ładną dla puszystych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głowa do góry. Mąż z pewnością Cię kocha dlatego chodzi smutny, sfrustrowany i nieszczęśliwy. Z pewnością mu waga nie przeszkadzała bo próbował zainicjować zbliżenie - poza tym kto może znienawidzić człowieka, że przytył???? Tylko skończony idiota a za idiotę przecież nie wyszłaś. Dieta, dietą ale wiadomo, że troszkę Ci to zajmie i czasami będziesz miała dość. Zacznij od makeupu codziennie, ułożenia włosów, peeling ciała itp. itd. żeby codziennie być świeżą i pachnącą (dzieci nie płaczą 100% czasu i zdążysz to zrobić - najwyżej nie obejrzysz jakiegoś serialu). Jeżeli chodzisz w dresach i rozciągniętych koszulkach zamień na wygodne dżinsy i jakieś bluzeczki (będziesz wyglądała lepiej bo przecież oczywiste jest, że nie będziesz występowała w domu w szpilkach i wydekoltowanych sukienkach). Odnośnie braku czasu na rozrywkę intelektualną to seriale zastąp jakimś programem informacyjnym, gazetą itp. Z książkami podobnie (choć z doświadczenia wiem, że to koszmar czytać po 5 stron dziennie jak wieczorem padasz na twarz, chyba, że dzieciątko śpi na dworze to wtedy; życzę powodzenia u mnie stoi bateria 14 zaległych książek o których przeczytaniu marzę:D). Odnośnie koleżanek niestety, tylko prawdziwe wytrzymują przy młodej mamie (i nie zależy to od Ciebie) lub te, które same mają dzieci. Ogólnie większość rzeczy sama możesz naprawić w bardzo krótkim czasie, mąż na pewno nie obrazi się jak zadbana żona przyniesie mu lampkę winka i przytuli podczas oglądania filmu lub coś podobnego. Życzę powodzenia, widzę tutaj tylko sukces:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
Hej dziewczyny :) Dziękuję Wam bardzo za te wszystkie miłe słowa i wsparcie. Bardzo mnie to podbudowuje. Że dam radę, że będę piękna, że mąż na nowo się we mnie zakocha :) Dziękuję :* Jestem po ćwiczeniach z Mel B. Co prawda dziś tylko była rozgrzewka, bo z racji tego, że w sypialni śpi synek, w salonie mąż ogląda film, to poszłam ćwiczyć do łazienki, by mąż mnie nie widział. Ale niestety nasza łazienka jest za mała na tego typu harce (choć wcześniej wydawało mi się, że jest duża :P) , przywaliłam dwa razy stopą raz w wannę,drugi raz w kibel, ręką w lampę i uznałam, że jednak prędzej rozwalę nam łazienkę nim schudnę choć z pół kilo :D Ale zważywszy na moją słonią wagę i moją profesjonalną :P kondycję sama ta rozgrzewka i tak sprawiła, że od razu musiałam wskoczyć pod prysznic, bo się ze mnie lało... Ale jestem z siebie dumna, że się zmusiłam i poćwiczyłam :D Obejrzałam masę filmików z ćwiczeniami i Mel B mi najbardziej podpasowało. Chodakowska - ćwiczenia okej, ale nie mogłam na nią patrzeć - ciało marzenie ! ! Teraz z mężem pijemy piwo i oglądamy Avengers (już końcówka, a ja nadal nie wiem o co chodzi :P ) Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Brawo! Rozmawialas z mezem? Dlaczego pijesz piwo skoro chcesz schudnac?! Nastepnym razem ogladaj film uwaznie to potem bedziesz mogla z mezem o nim porozmawiac, narzekalas ze pewnie nie ma o czym z Toba rozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja2
90 kg to wcale nie jest tak duzo, sama schudlam z 87 do 64 w 6 miesiecy stosujac diete i szybko spacerujac a przytylam tyle dosc szybko przez obzarstwo i brak ruchu ale nie przestalam sie podobac mezowi (przynajmniej nie dal mi tego odczuc) i podczas sexu absolutnie sie nie ograniczalam i jestem pewna,ze ta taktyka jest duzo lepsza niz ban na sex takze autorko goraco zachecam do sexu oralnego jeszcze dzis!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
No wiem, że dieta + piwo to grzech śmiertelny, ale mąż zaproponował,to nie chciałam wyjść na jakąś zołzę, pomyślałam, że fajnie wieczór spędzimy, film,piwo i my :) Ale ostatni posiłek zjadłam o 18.30! Nie, nie rozmawiałam z mężem, bo nie wiem jak się do tego zabrać :( Nie wiem jak rozmowę zacząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
I obiecuję, żadnego więcej piwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Zeby mi to bylo ostatni raz! Widzisz gdybys odmowila to by zapytal dlaczego nie chcesz wtedy bys powiedziala ze przyszedl.czas na zmiany (z usmiechem). Musisz tabletki szybko ogarnac, potrzebna Wam bliskosc tu i teraz! Maz od razu odzyje, Ty tez sie lepiej poczujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja wina, wiem
emyly - słowo honoru ! :) Ufff! Właśnie jestem po tym treningu: http://www.youtube.com/watch?v=GHNmlszz7kg Te ćwiczenia na stojąco dałam radę, ale te na leżąco - wyzionęłam ducha :O Ale po tych ćwiczeniach dieta mi lepiej idzie, bo jak np mam ochotę na coś nie-dietetycznego, to zaraz sobie myślę, że tak się namęczyłam, wypociłam i teraz mam to zaprzepaścić??!! I od razu sięgam po coś zdrowego. Kurdę, jaka ja będę mega szczęśliwa jak mój plan się powiedzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×