Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to moja wina, wiem

Czy w takiej sytaucji mąż ma prawo mnie znienawidzić?

Polecane posty

Gość nie w roli
tylko GWOLI wyjaśnienia, jak nie rozumiesz jakiegoś słowa czy sformułowania czy słowa to go nie używaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie nie czepiajcie tej polszczyzny moze sie autorko zwyczajnie przejezyczyla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjkl23
hej. widze ze wywiazala sie spora dyskusja.dobrze ze nadal cwiczysz i dbasz o siebie. tak trzymaj! a co do meza to moim zdaniem juz nie poweinnas nic sugerowac, proponowac ani pisac smsow w stylu czekaj itp.tylko tak jak ktos juz pisal zadzialaj! poprzytulaj sie,popiesc go. sama wiesz chyba co lubi.jesli to nie zadziala to ja sklanialabym sie juz wtedy do opcji albo ze on ma jakies problemy albo ze gdzies indziej zaspokaja swoje potrzeby(ew.zaspokaja je sam-podobno to uzaleznia). wiem po sobie ze po urodzeniu dziecka ja i moj maz tez juz nie wspolzyjemy tak czesto ale nie zdarzylo sie zeby byl oporny na moje zaloty czy wrecz odrzucil je. a takze mamy gorszy czas w zwiazku odkazd pojawilo sie dziecko i ja wiem ze tez sie troche zapuscilam i zrobilam drazliwa chyba ze wzgledu na to ze nie mysle teraz o sobie najlepiej, mam duzo kompleksow itp. tez zaczelam bardziej o siebie dbac i juz po krotkim czasie czuje sie lepiej.ale ja nie obwiniam siebie za bardzo a wrecz jestem dla siebie wyrozumiala bo wcale nie jest latwo byc w ciazy, urodzic i opiekowac sie dzieckiem, cialo sie zmienia, tyle nowych obowiazkow, odpowiedzialnosc wiec wymagam wrecz od meza wyrozumialosci i pomocy mimo ze on pracuje i tez moze byc zmeczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....----........
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZWARKA - to moja wina, wiem
Jakie gwoli i jakie przejęzyczenie? Chciałam napisać w roli i tak zrobiłam. To co napisałam o firmie męża jest w roli wytłumaczenia. Co Wam tu nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZWARKA - to moja wina, wiem
Setunia - przed ciążą pracowałam, bo miałam takie warunki pracy, że lekarz prowadzący nie pozwolił mi pracować, zresztą mąż też się uparł i byłam na L4. Przed ciążą i w ciąży się kochaliśmy, prawie do samego końca.Wtedy brzuch był wiadomo, napięty, z dzidziusiem w środku, a nie sflaczały. To się tak tego nie wstydziłam. I seks nie sprawiał mi kłopotu. Teraz jestem na wychowawczym, i będę do około3 roku życia synka,bo tak z mężem zdecydowaliśmy. Póki co do pracy nie wracam, zresztą przypuszczam, że nie mam dokąd wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZWARKA - to moja wina, wiem
Ja od męża za bardzo wyrozumiałości wymagać nie mogę, bo przez całą ciążę, i przez prawie 8 miesięcy był wyrozumiały. A co do opieki, ktoś pisał,żeby mąż się dzieckiem zajął, że łaski nie robi, że ja wtedy będę miała czas dla siebie. Ale mi mąż przy dziecku pomaga. A ja czasu wolnego mam chyba aż za dużo. Sęk w tym, że ja tego wolnego czasu nie potrafiłam użytecznie spożytkować. Seriale, internet. Marnowałam swój czas, który mogłam wykorzystać. Ale teraz się to zmieniło. I zmieni już na dobre. No na razie póki co kafe mi trochę czasu zajmuje :P Ale upal straszny, więc muszę z synkiem posiedzieć trochę w domu. Pisała też któraś,żebym już nie robiła z męża świętego. Ale on na prawdę, jak tak spojrzeć z boku, to jest świety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kafe zajmuje, oj zajmuje :P ja myślę ze masz dobre podejście, ćwicz dalej, zajmij się więcej sobą, lepiej pożytkuj czas i więcej się ciesz chwilami bez męża i synka ;) no i wnioskuję o częstsze wyjścia z koleżankami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....----........
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza z nossa aa
Ale Wy durne jesteście niektóre. Jakby kobita napisała, że mąż ją olewa, nie kocha, zdradził, ale to przecież na pewno nie przez to, że waży 200 kg itp to byście pisały: weź się za siebie łajzo, odchudź się, bo małżeństwo Ci się sypnie, mąż znajdzie ładniejszą,młodszą i chudszą. A jak kobieta pisze, że właśnie to robi, że właśnie się za siebie wzięła, by ratować swoje małżeństwo, szczerze bez ogródek przyznała (co się baaaardzo rzadko zdarza),że to tylko i wyłącznie jej wina i chce to zmienić, to Wy jej piszecie, że nadskakuje mężowi. Sama jestem kobietą, ale nie dziwie się facetom, że tak trudno im zrozumieć naszą płeć :O Gadacie jak potłuczone. A Ty autorko się nie przejmuj, żadnymi zdradami, które zaraz Ci wmówią, a na dowód zaraz zdjęcia wyciągną, bo przecież wiedzą lepiej. Trwaj w swoim postanowieniu, jako baba jestem z Ciebie dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnik ze wsi
Hehe koza, bo to jest cały urok kafeterii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P4 Sp. z o.o.
to wytłumacz nam proszę co to znaczy "w roli wyjaśnienia" Widać że dość że jesteś gruba i aseksualna to jeszcze niedouczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnik ze wsi
A Ty roka to już w ogóle jesteś najlepsza. Piszesz: nie masz swojego życia, znajdź przestrzeń dla siebie i ble ble. A o czym autorka pisze od samego początku?! no o tym samym! Więckiego grzyba na nią krzyczysz i jeszcze: przydałoby się tobą potrząsnąć. chyba tobą roko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczwarko, nie przejmuj sie tym co pisza tylko rob swoje ja dzis tez pocwiczyłam ale dieta kuleje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnik ze wsi
p4 - ale przynajmniej nie jest chamska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona to jest i tańczy2222
autorko a jak to jest że piszesz że mąz robi za dwoch, bo szef zwolnił jednego a za chwile że to firma rodzinna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZWARKA - to moja wina, wiem
ona to jest a jedno wyklucza drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestabilna
Cytuję 'Miodkobralczyka' P4 Sp. z o.o. to wytłumacz nam proszę co to znaczy "w roli wyjaśnienia" Widać że dość że jesteś gruba i aseksualna to jeszcze niedouczona Poprawnie pisze się ostatnie zdanie: Widać że nie dość że jesteś... Jak widzisz, słonko, nie jesteś alfą i omegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestabilna
Cytuję 'Miodkobralczyka' P4 Sp. z o.o. to wytłumacz nam proszę co to znaczy "w roli wyjaśnienia" Widać że dość że jesteś gruba i aseksualna to jeszcze niedouczona Poprawnie pisze się ostatnie zdanie: Widać że nie dość że jesteś... Jak widzisz, słonko, nie jesteś alfą i omegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZWARKA - to moja wina, wiem
Dobry wieczór :) vitalija, a u mnie dziś kuleje i jedno i drugie :O Ćwiczeń z Mel B nie zrobiłam, bo odnalazłam skakankę i przypomniałam sobie jak kiedyś uwielbiałam na niej skakać. Więc odpuściłam ćwiczenia, a poskakałam trochę. Dieta - caly dzień było okej. Aż do teraz. Mąż zrobiła pastę z makreli, z gotowanym jajkiem, ogórkiem konserwowym i cebulą. I w sumie byłoby okej, gdyby nie majonez i pszenna bułka. Właśnie wcinam drugą kanapkę, bo uwielbiam :O Ach... Jutro więcej ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta o zarciu
Zamiast się za męża brać Już 22.00 za chwilę zaś będą padać na twarz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZWARKA - to moja wina, wiem
W piątki chodzimy spać o północy, bo mąż ma na 10 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta o zarciu
Do porzygania jesteście przewydywalni.... Szkoda kochana że nie kumasz o co biega... Przestan żyć według schematu, zwlaszcza w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agamila
mpoczwarko i ja miałam spora nadwagę po ciąży. Mąż nie chciał żadnych przytulanek..ale było mi przykro. Wzięłam się jednak za siebie - ćwiczenia , dieta i długie spacery. Schudłam w 3 miesiące i wszystko się zmieniło, ale przede wszystkim nastawienie do samej siebie :-) ależ miałam figurkę :-) zainteresowania zawsze miałam i trochę koleżanek, ale małe dziecko zabierało mi cały wolny czas..... Jednak zawsze starałam się być na bieżąco z wiadomościami z tv - czyli zamiast seriali wiadomości . Oczywiście zainteresowałam się zdrowym odżywianiem i wprowadziłam nowy jadłospis w domku. Mąż również zainteresował się nowym jedzonkiem - i znowu nowe tematy do rozmów. poczwarko od razu nie zgubisz zbędnych kilogramów ale jeżeli będziesz ćwiczyć i wprowadzisz dietę , napewno schudniesz. Nie przejmuj się że czasami coś podgryziesz. Ja też podgryzałam,ale zawsze patrzyłam ile to może ieć kalorii lub zmieniałam podgryzanki na zamiast batonkia chrupki chlebek z błonnikiem. Jeżeli chodzi o grilla - zamias kiełbaski polecam pierś z kurczaka (przygotowany wcześniej w domowej zalewie) i sałatkę warzywną, ale bez sosu z majonezem.Może jogurt grecki z przyprawami. Poczwarko wiele kobiet ma te same problemy po urodzeniu dziecka- do tego dochodzą hormony. Ale Ty już podjęłaś walkę o siebie - masz cel a to ważny krok do osiągnięcia sukcesu! Trzymaj tak dalej i walcz o siebie i swoje samopoczucie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie nudna
Jestes autorko taka ciepla klucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKA TAK CIĄGNIE TEMAT
WY SIĘ NAPALACIE A ZOBACZYCIE, ŻE ZA KILKA DNI NAPISZE, ŻE OKAZAŁO SIĘ IŻ MĄŻ MA INNĄ I DLATEGO SEKSU NIE CHCE :D TYPOWA PROWOKACJA JAKICH WIELE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ty autorko ważyłaś 70 kg przed zajściem w ciążę, czy tak jak napisałaś przed porodem? To tak gwoli wyjaśnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem dlaczego wszyscy na tym forum wszędzie widzą zdrady :O beznadziejna domena kafe... poza tym bardzo jestem ciekawa czy te wszystkie osoby tak krytykujące (i wszystko wiedzące przy okazji) są same takie idealne że tyle gorzkich słów tu wypisują autorko nie przejmuj się ze czasem zjesz coś "tuczącego" - po pierwsze w niewielkiej ilości aż tak nie utuczy, po drugie dobrze żeby organizm całkowicie się nie odzwyczaił od bardziej kalorycznego jedzenia bo jak skończysz dietę to mogłabyś mieć efekt jojo, po trzecie codzienność ma ci sprawiać przyjemnośc a jak będziesz sobie wszystkiego odmawiała to w końcu tak ci zbrzydnie to całe odchudzanie że szybko wszystko rzucisz- a szkoda by było bo chyba dobrze ci idzie :) powiedz - masz jakieś zakwasy od ćwiczeń? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjkl23
mam nadzieje ze autorka napisze dzis cos pozytywnego z wczorajszej nocy:) ja wczoraj tez nie cwiczylam i wogole caly dzien nic konkretnego nie zrobilam bo bolala mnie glowa i gardlo. dzisiaj zobaczymy czy pocwicze bo chcialabym milo spedzic wieczor z mezem wiec moze odpuszcze cwiczenia w weekendy. a dieta tak srednio. staram sie jesc owoce i warzywa, ale roznie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×