Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elleanna0909

Znajoma urodzila a ja jej zazdroszcze :(

Polecane posty

Gość elleanna0909

Jest moja znajoma, znamy sie kilka lat, w tym samym prawie czasie wychodzilysmy za maz...., dowiedzialam sie ze godz temu urodzila.... a ja juz tyle miesiecy sie staram i nic ... wiem ze to zle, ze nie powinnam zazdroscic czegos takiego... ale czuje sie juz tak bezsilna calkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleanna0909
W sumie po tylu probach juz przestalismy nawet sie starac... jak sie pogodzic z tym ze ja w ciazy nie bede, nie bede rodzic ani wychowywac dziecka .... coza paranoja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakalalamammamamasd
masz meza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleanna1090
No mam no i co z tego....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleanna1090
Kocham meza ale nie zrozumie mnie nikt kto nie ma podobnego problemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozumiem cię autorko.
Bierzesz Kwas foliowy? Poczytaj może jak przygotować organizm na ciążę :) Ja kilka razy po seksiku trzymałam nogi w pozycji "świeca" żeby plemnikom ułatwić zadanie :D i właśnie w tym cyklu się udało. Może to śmieszne ale uważam że miało to wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kdjfjfjfjf
A ja mam na odwrót, jak jakaś urodzi to ja w myślach:" biedactwo". Po prostu się cieszę że ja takiej wrzeszczącej kuli u nogi nie mam. Ps. Mam 35 lat i zawsze tak myślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsss
autorko ciesz się , ze masz męża. co to znaczy przestać się starać, sexu nie uprawiacie czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej masz z kim spędzić życie, ja właśnie an wieśc o mężatkach o ślubach znajomcyh jestem zazdrosna, ciesz się z tego co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kdjfjfjfjf
Tak jak pisałam - nie chcę dziecka. Zniszczyłabym mu życie bo mam pusty łeb i wygląd Anny Grodzkiej.. :o :o :o śmialiby się z niego że jego matka to Terminator :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleanna0909
Rozumiem ze czesc z Was nie chce dzieci... poniekad chcialabym tak jak wy miec to gdzies i nie przejmowac sie.... pamietam jak kiedys w ogole nie chcialam a potem to przyszlo z czasem i tak mnie meczy....na codzien staram sie zachowywam normalnie ale czasem ta tesknota za macierzynstwem doslownie zzera mi dusze.... nie potrafie tego opisac to tak jak miec ogromne nadzieje a jednoczesnie wiedziec ze raczej nic z tego nie bedzie....taka bezsilnosc.... a co to znaczy przestac sie starac hmmm po prostu wrocilismy do tego co bylo kiedys czyli na uwazanie w ,, dni.plodne '' nie chce sie kochac w te dni bo wtedy wiem ze moj glupi umysl wmawialby mi nadzieje ... staram sie pogodzic z tym ze nic nie moge z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeranek777
Witaj, spróbuj naprotechnologii, klinika jest w Lublinie i w Białymstoku. Dzięki tej metodzie mamy maleństwo:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noxelia
Widocznie nie jest wam pisane miec dziecko .pogodz sie z tym. Adoptuj dziecko albo psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
ale dlaczego uwazasz ze nie bedziesz miec dzieci? ja np urodziłam w bardzo poznym wieku a wczesniej starałam się 10 lat. ale rozumiem cię.pragnienie macierzynstwa to najwieksze pragnienie kobiety,urodzenie dziecka kobiety stawiają na 1 miejscu wsrod najwazniejszych i najszczesliwszych wydarzen w zyciu takie sa statystyki,choc czesc kobiet nie czuje macierzynstwa,inne pragną ale nie mogąc,same siebie oszukują,takie sa statystyki. owszem urodzenie dziecka i połóg wiąże się z ogromnym wysilkiem zycie zamienia się w karuzelę,wszystko staje na głowie,czlowiek chodzi jak automat,w glowie ma tylko jedno-nakarmić,przewinać,ululac,i tak w kółko,o sobie nie ma czasu myslec nie ma siły na cokolwiek innego,zmieniają się tez priorytety,juz cos nie jest tak wazne,jak dziecko i zajmowanie się nim,pielegnowanie go ale czyz nie jest najpiekniejsza nagrodą jego słodziutki uśmiech? heh rozmarzylam się;odkad jestem mama mogłabym pisac poematy:) no ale wracając do twojego tematu-przeciez chyba nie ejstes bezplodna,to ze się tera znie udaje nie znaczy ze nie bedziesz mamą?no chyba ze o czymśd nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elleanna0909
Dzieki za te wszystkie mile slowa:) tak naprawde nie ma podstaw zebym sadzila ze nigdy ale chyba tak asekuracyjnie staram sie myslec zeby znowu nie robic sobie glupiej nadzieji.... ostatnie miesiace byly tak jakby schematyczne, niby zyje normalnie ale caly czas mysle.... dostaje okres placze kilka dni, odwoluje wszystkie zajecia, potem mija kilka dni tego placzu i zaczynam myslec o staraniach - staramy sie seks stracil wiele, stal sie wymuszony a ja jic innego jie robie tylko mysle.... potem trzecia faza cyklu zaczynam czekac, do tego durnego lba same przychodza objawy, teraz wiem ze sama sobie je wkrecam ale kiedys..... potem na kilka dni przed okresem doslownie co 5 min sprawdzam czy nie przyszedl i tak caly czas az dostane i powtarza sie schemat zaczynam ryczec itd.... nieprzespane noce w porownaniu z tym to pestka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no mam (męża) no i co z tego". Masz też niesamowite, niezdrowe już ciśnienie na ciążę i odrzucasz na jej rzecz najbliższą ci osobę. Takie podejście nie jest w porządku. Więcej- zazwyczaj kończy się tak, że zamiast ciąży dorobisz się kochanki w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
elleanna0909 tak mi przykro,chciałabym cię jakos pocieszyc. jedyne co moge napisac to zebys uspokoila emocje chociaz wiem ze to ciezko. ja staralm się jak pisalam wyzej 10 lat, wyszło, udało się, pełen sukces tyle ze z innym. ale całkowicie cię rozumiem bo robilam to samo co opisałaś. no coz...powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×