Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aulu

Czy są tu osoby, które wstydzą się swojego pochodzenia/rodziny przed partnerem?

Polecane posty

Gość Aulu

Pochodze z małego miasta, z biednej rodziny, mój ojciec zapił sie na śmierć a matka to ładna, ale niewykształcona kobieta, nie ma z nią o czym rozmawiać i w dodatku nie jest zbyt inteligentna. Ma nowego męża i ładny dom, ale ani on ani ona nie potrafią ładnie się wysławiać, nic ich nie interesuje poza życiem sąsiadów i pracą. Gdy do nich przyjeżdżam w rozmowie spotykam się z przepaścią między nami. Też nie jestem osoba z górnej półki, ale duzo pracy włożyłam w to, żeby ludzie w dużym mieście szanowali mnie i żebym nie odstawała. Moi znajomi to ludzie z dobrych, zamożnych rodzin i traktują mnie jak równą sobie, niestety boję się momentu, gdy wyjdzie na jaw z jakiej rodziny pochodzę a mój partner zechce poznać moją mamę i resztę to skończy się katastrofą i mimo lat starań znowu będę "dziewczyną z patologicznej rodziny". Proszę o radę osoby, które mimo kiepskich początków ułożyły sobie życie i starają się żyć na leszym poziomie niż ich rodzice, jak radzicie sobie z ciągnącą się za sobą przeszłoscią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko graj w otwarte karty
wyrobiłaś się ,przebywasz w innym środowisku, jesli cię partner kocha,to nie bedzie mu to przeszkadzać,nie będziecie z nimi/twoimi bliskimi/ żyć twoja mam prosta kobieta,tez swoje przeżyła,ale do czegoś doszła a co do twojego ojca,no cóż,osoba nie musi być z patologii by się zapić,to nie ty,twoja mama ma cierpieć za alkoholizm twojego ojca,mial rozum i wolną wolę,wybrał a twojej mamie trzeba pogratulować,ze umiala sie od niego odciąć ciebie tez dobrze wychowała,ale nie wstydż się jej,nie narażaj sie mamie,bo będzie jej przykro gdy powiesz jej o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aulu
Dziękuję. Niby to oczywiste, że moje życie to zupełnie nowa historia, ale mój ojczym to człowiek niewychowany, je w taki sposób, że zbiera mi się na wymioty, jest niekulturalny w rozmowie a moja mama potrafi zadawać takie pytania, że nie wiem czy żartuje czy naprawdę nie wie. Pewnie, mogę przemilczeć i trzymać głowę wysoko podczas takiego obiadu z rodziną i partnerem, ale to nie jest łatwe. Poza tym moja mama nie jest osobą, która była wobec mnie w porządku przez te lata, zawsze siebie stawiała na pierwszym miejscu, gdy ojciec mnie bił nie miala nic przeciwko, nawet go podburzała a odeszła, gdy zaczął bić ją. Rozumiecie chyba, że sama nie mam do niej szacunku, chociaż próbuje utrzymać dobre relacje. Wdałam się w ojca i dla mnie matka i jej zycie to czarna magia. Mój ojciec za to był inteligentnym człowiekiem, który znał sie na wszystkim i zawsze można było z nim podyskutować, to on zachęcał mnie do nauki, matka raczej mówiła, że powinnam jechać za granice do pracy, by sie mnie pozbyć. Bardzo brakuje mi ojca, wiem że nałóg go zgubił i mam do niego ogromny żal, ale tylko z nim miałam jakas wieź, reszta rodziny to dla mnie jak obcy gatunek. To chyba gorsze niż bycie sierotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×