Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama................

Problem mamy pocieszcie mnie.

Polecane posty

Gość naucz sie prawidłowo przy
no prawidłowe przystawienie czasem wymaga czasu i praktyki,wiec niektore matki odpuszczaja całkowicie.mi sie nie chciało bawic z laktatorem,wolałam wprawic synka w piciu z cycka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfgfe
rtrtrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
U mnie się nic samo nie unormowało, piersi bolały jak diabli, jedna brodawka bardzo wymęczona, aż do krwi, instynktownie unikałam karmienia z niej i efekt był taki że w drugiej piersi było dużo więcej mleka... Mogłam odciągać przed karmieniem, ale nie wyobrażam sobie siadać z laktatorem jak dziecko płacze z głodu, same nerwy. Pomogły mi kapturki silikonowe, używałam ich do końca i nie zaciskałam zębów z bólu, a brodawki najlepiej się goiły od smarowania mlekiem i wietrzenia, chociaż lanolina zrobiła swoje. A co do więzi... dużo artykułów o karmieniu się naczytałaś w gazetkach dla mam? Bo moim zdaniem, z perspektywy czasu, to bzdura, moje dziecko od początku wydawało być się skupione tylko na mleku, zamykało oczy i ciągnęło, czy to pierś, czy butla z odciągniętym, czy później- butla z mm. A przytulałam go tak samo. Teraz z ręką na sercu muszę przyznać że ma co najmniej tak dobrą więź ze mną, jak z tatą który karmił butlą podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×