nie staje mu -pomocy

Od pewnego czasu spotykam se z facetem. Jest nam razem dobrze i wszystko byloby ok gdyby nie sex a wlasciwie jego brak. Czesto dochodzi miedzy nami do intymnej sytuacji ale on niestety nie moze. Nie staje mu i juz. Ja pierwszy raz spotkalam sie z taka sytuacja i zupelnie nie rozumiemz czego to wynika. Nie jestesmy juz nastolatkami, on byl wczesniej w kilkuletnim zwiazku ja tez. Zawsze podczas gry wstepnej jeg czlonek jest bardzo mokry ale na tym sie konczy. Kocham go i marze o tym aby sie z nim kochac, widze ze jemu tez jest glupio. Co robic.?

stresuj się chłopaczyna :P

Ale az tak. Tyle czasu?ja rozumiem raz drugi ale to juz jest irytujace.

mój się stresował jakoś do 5-6 próby, w końcu się udało. jak Ci na nim zależy, to bądź cierpliwa :)

czesto bylem w podobnej sytuacji mi zawsze pomagalo jak partnerka brala do ust mojego penisa i go intensywnie ssala wykonują jednoczesnie reką wiadome ruchy to normalne ze mu nie staje w dzisiejszych czasach prawie nikomu nie staje ale dobrze zrobiony lodzik na początku potrafi zmienic zycie wielu par powodzenia

popieram "jasne ze brnac " może to wam pomoc a jeżeli tak się nie stanie to pomocy szukac tylo u lekarza powodzenia

Po dłuższym związku 'trzeba się uczyć seksu' tak jakby. Tyle, że tu już jest wiek i powinno być doświadczenie a a presja i chęć wykazania się działa na naszą niekorzyść. Trzeba dać się ponieść. Jak za pierwszym razem.

i mieć swiadomosc ze nawet jak to się skończy niepowodzeniem to tez nie będzie tak zle wtedy może facet się odblokuje . może to ma podloze psychologiczne . jak wiadomo stres wpływa na potecje bardzo . mysle ze on potrzebuje teraz blizkosci , czulosci i zrozumienia

jak mu nie bryka w ogole to ma jakis problem organiczny (miazdzyca, bierze leki na depresje albo na nadcisnienie, mial usunieta prostate itd) dowiedz sie lepiej co z nim. jesli mu nie bryka tylko podczas zblizen a sam moze pojechac na recznym i staje mu z rana i w nocy to znaczy ze sie chlopina stresuje i potrzeba wyluzowania istnieje zaiste. powodzenia.

Dzieki za podpowiedzi:-) ktos napisal ze mial problem do 5,6 proby. U nas tych prob bylo juz z 8 i nic. Juz zaczynam myslec ze moze to ja na niego nie dzialam tak jak trzeba?

Jakby to była Twoja wina to nie wiem czy próbował by 8 razy...

Ale ile mozna czekac?to jest irytujace choc z drugej strony wspopczuje mu i wcale nie koazuje jak bardzo mi z tym zle.

Pomyśl jak na niego musi to działać. Ile ma lat?