W dzisiejszym świecie najważniejszy jest tylko wygląd

Bez odpowiedniej urody nie masz szans na dobrą pracę, sympatie przełozonych, milosc, znajomych, dobre traktowanie. Brzydcy, nieatrakcyjni ludzie są na bocznym torze, nikt nas nie zauważa bo nie chce. Wyjątek to niepełnosprawni dla których ludzie są mili z listości, dobrego serca...a brzydal? Chodzi, je, rozmawia ale jest odrzutem. W CV coraz czeciej chcą zdjęcie, na portalach randkowych zdjecie, idziesz do klubu pobawic sie i kogos poznac to samo, kazdy ocenia cie wedlug jakis wymagan, ktore wymyslil wspolczesny swiat. :(

To co się komu podoba jest kwestią ocenną, gustu. To od kobiet wymaga się urody, a mężczyźni mają pod tym względem łatwiej. Poza tym, poprzez swoje własne kompleksy ludzie sami myślą, że są nieatrakcyjni dla innych, a fatycznie tak wcale może nie być. Uroda w jakiś sposób zwraca uwagę, ale osobowość, charakter, sposób w jaki traktujesz innych, stosunek do świata, ludzi- przyciąga.

To od kobiet wymaga się urody, a mężczyźni mają pod tym względem łatwiej xxxxxxx Ale bzdury gadasz. To kobiety mają łatwiej - macie tyle specyfików do dbania o siebie, możecie publicznie używać kremów itp. A jak facet dba bardziej o siebie niż użycie szarego mydła to nazywa się go ciotą pipą. Kobiety wymagają takiego samego poziomu atrakcyjności od mężczyzn co kobiety z tym, że facet nie maluje się itp. Więc na swoją atrakcyjność bardzo ciężko pracuje albo nie jest ona możliwa przez czynniki genetyczne kobiety zaś mogą się ulepszać w nieskończoność i jest to społecznie dozwolone.

świat nie wiele się zmienił--masz rację.jestes dojrzałą osóbką.

no wlasnie, kobieta nalozy kilo tapety i juz jako tako wyglada, z paskudy mozna zrobic lachona... a facet co? Nie skoryguje krzywego ryja pudrem, rózem czy podkładem, nie pomaluje sobie oczu. Musi isc do chirurga a to kosztuje duuzo. Z sylwetką tez ciezko, 1% ma atletyczną budowe bez cwiczen, po prostu tacy sie urodzili. Reszta musi zapieprzec na silowni a i tak czesto bez efektow