Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomarańcza czerwona

Wymaganie angielskiego w Anglii

Polecane posty

Gość pomarańcza czerwona

Polacy dziwią się, że w Anglii wymaga się od nich języka angielskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silny pluszak
Dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
postawcie się w sytuacji pracodawcy - wolelibyście pracownika który rozumie co się do niego mówi i potrafi z wami rozmawiać czy takiego który stoi z rozdziawioną gębą i rozgląda się dookoła w poszukiwaniu kogoś kto mu przetłumaczy czego od niego chcecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjchcjc
Nie bardzo rozumiem o kim piszecie, nie znam nikogo kto by byl zaskoczony, ze w uk trzeba znac angielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edabrowsa1983
a kto sie dziwi? rowniez nie znam nikogo, kto byłby zdziwiony..... bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fruuuu
A ja znam mnóstwo osób, które wyjeżdżając do Anglii nie znały ani słowa po angielsku a potem płakały, że nie mają pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza czerwona
Na tym forum, ludzie często się żalą, że jak to można wymagać od kogoś języka angielskiego, nawet do najgorszej pracy i że świetność Anglii już minęła, bo trzeba znać angielski, a nie tylko polski ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi znajomi byli z psem w PL
ty sie dziwisz autorko? Czy twoi znajomi? Tez niezli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
znowu postów nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi znajomi byli z psem w PL
pomarańcza czerwona "Na tym forum, ludzie często się żalą, że jak to można wymagać od kogoś języka angielskiego, nawet do najgorszej pracy i że świetność Anglii już minęła, bo trzeba znać angielski, a nie tylko polski" Jakis konkretny przyklad daj, ze ktos sie dziwi na tym forum, ze musi znac angielski a "nie tylko polski" :D Konkretyny czyli link do tego zdziwionego tematu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, do autora: Angielski nie jest wymagany tylko w UK. UK to nie jedyne anglojezyczne panstwo, nie wiem czy to ogarniasz... Po drugie, teraz znajomosc angielskiego to zadna sensacja. Nie klasyfikuje tego nawet jako jezyk obcy... Francuski, wloski, hiszpanski tak, to sa dodatkowe atuty, ale znajomosc angielskiego? No bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jghgftryjhbn
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luboamira
Ja przyjechalam do UK praktycznie bez znajomosci jezyka, znalam kilka zwrotow i tyle. Oczywiscie wiedzialam, ze mowi sie tu po angielsku, ale zaryzykowalam, moja pierwsza praca byla w fabryce, pracowali tam takze Polacy i wtedy ich pomoc bardzo mi sie przydala. Powoli uczylam sie jezyka, zmienialam prace, dzis nie mam juz klopotow z angielskim. Owszem, nie mowilam po angielsku gdy tu przyjechalam, ale nigdy nie uwazalam, ze nie bedzie mi on potrzebny i nie znam nikogo w UK, komu nie zalezaloby na dobrym angielskim! Na szczescie spotkalam w wiekszosci pomocnych rodakow, a nie takich jak na tym forum, ktorzy sie smieja z ludzi chcacych poprawic swoj los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja "znam" Polaków którzy od lat w UK siedzą i dalej myślą, że razem z zatrudnieniem należy im się tłumacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamabaadaa
Owszem znam wielu Polakow i Litwinow, ktorzy nawet po kilku latach spedzonych w UK (pracuja w fabrykach), nie znaja ani slowa po angielsku, ba, nie potrafia powiedziec nazwy ulicy, na ktorej mieszkaja. Co gorsza, u lekarza czy innych podobnych okolicznosciach mowia po polsku, myslac ze jak beda krzyczec lub mowic wolniej to lekarz zrozumie... Szok, szczegolnie ludzie po 40tce. Nie widza potrzeby uczenia sie, a fakt ze ktos ich nie rozumie ich oburza. Czesto slysze komentarze, ze 'tylu Polakow u nich siedzi, a oni jeszcze sie polskiego nie nauczyli'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukanie polskich leków w angielskich aptekach i rzucanie polskimi nazwami to też standard...i to oburzenie, kiedy aptekarz próbuje wyjaśnić, że takich leków tutaj nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×