Mam 25 lat, mieszkam z rodzicami. Jestem załamana

Wiem co powiecie...idz do pracy i sie wyprowadz...pracuje ale nie zarabiam duzo, pomagam mamie bo jest bezrobotna a ojciec na rencie, tzn oddaje im kase...najgorsze, ze jestem uzalezniona od takiego stanu rzeczy, nie umiem nic zmienic, matka nawet ubrania mi kupuje. Wiem, ze to brzmi nienormalnie ale tak zyje...nie mam zadnych kolezanek ,ciagle siedze w domu...

to na pewno, a poza tym to sama musisz zrobic cos dla siebie, probowac, starac sie to jakos zmienic

ale w tym roku planuje wyjechac do innego miasta za praca, mam nadzieje, ze sie uda:)

ale wspolczuje,z bezrobotna mama, to w ogole inna sytuacja.

usamodzielnij się psychicznie, dokładaj sie do rachunkow, ale zostaw sobie cokolwiek wyjdz do ludzi, znajdz kolezanki i kolegów - inaczej pogrążysz się w marazmie i beznadziei

Ciesz się, że masz pracę. ja mam 29 l . mieszkam z mamą, ja nie mam pracy.

A skąd jesteś Autorko ??

Zrozumiałe, ze mieszkasz z rodzicami, sami by sobie nie poradzili. Ale na początek zmień finanse. Dokładaj się, ale zostaw tez dla siebie. Masa ludzi i to dużo starszych mieszka z rodzicami

Wyprowadź się od rodziców dobrze ci radzę...

...i szukaj faceta który nie mieszka z rodzicami.

Poszukaj mieszkania do wynajęcia, z kimś... nawet obcym, jest tyle portali to proponujących, nawet za 300 zl miesięcznie coś znajdziesz. Ja dawałam radę się utrzymać za 700zł miesięcznie pracując na pół etatu, wynajmowałam mieszkanie, studiowałam... Pierwsze 2 miesiące były bardzo cięzkie, ale usamodzielniłam się i rozkręciłam, poznałam ludzi itd... Rodzice dadzą sobie radę sami. Możesz ich odwiedzać i pomagać.

hej wiesz co ja tez mam 25 lat,fakt wyprowadzilam sie z domu juz dobre 5 lat temu jak nie dalej juz nawet nie pamietam,mieszkam z narzeczonym jestesmy razem 6 lat,pracowalam czaesm nie pracoawlam z przerwami teraz znowu nie pracuje i jest mi z tego powodu ciezko:( jestem z malej miejsowosci naprawde malej diury gdzie kazdy o kazdym wszystko wie nie ma tu zadnych perspektyw na przyszlosc jestem bliska zdania na prawo jazdy wiec mysle ze po tym cos wkoncu sie ruszy,jestem pelna nadziei:) ty tez sie nie martw