Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona zona glupiego meza

maz nas okradl. nie wiem co robic.

Polecane posty

Gość zrozpaczona zona glupiego meza

Pojechalam dzis do sklepu samochodem. Nie mialam drobnych wiec szukalam w skrytce samochodu bo zawsze tam wrzucamy drobniaki. A tam jakis list patrze 1700 zl do zaplaty jakas firma windykacyjna zero informacji za co itp. Wrocilam wsciekla a maz zamiast wytlumaczyc za co to to sie jeszcze obrazil. Rozmowy prosby nie pomogly to zrobilam mu awanture prawie wygonilam go z mieszkania a on nic. Nie wiem za co to jest bo nic nie kupil ani tej kasy na koncie nie bylo. Nawet rok nie jestesmy po slubie a tu taki numer zwlaszcza teraz jak kasy nie mamy bo stracilam prace. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona zona glupiego meza
Ale o takim czyms powinien mnie poinformowac a nie ukrywc na co te pieniadze poszly. Zwlaszcza teraz gdy mamy ciezka sytuacje to oboje to odczujemy znaczbie a nie tylko on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubba bubba 2
nas czyli kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczęście
ślubowałaś mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską więc rozwodu nie będzie. Polecam jednak rozmowę, w spokojnych warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abdey
widziały gały kogo biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygotuj się na gorsze
mąż mojej przyjaciółki /z 30 letnim stażem małżeńskim/ opiekował się rodzinnymi antykami i jak doszło do przekazania ich do renowacji,okazało się,że jednego z antyków zabrakło, teraz udaje wariata,ze nie wie co się z nim stało, to dopiero złodziej!żal mi jej, nie tylko zdekompletował jej cenną rodzinną pamiątkę ale i zdekompletował kpl i nie mów mi,ze twój jest złodziejem , ten dopiero jest wyzuty z wszelkich sentymentów, z długimi łapami,zero wstydu i honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mi bieda
Pojechałam samochodem... Jest nam cieżko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mi bieda
Pojechałam samochodem... Jest nam cieżko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iirrr
moźe twoj mąż lubi hazard ,i stąd te długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona zona glupiego meza
Pytam normalnie a wy naskakujecie na mnie albo jakies czepianie sie slowek. Ciekawe czy wy bylybyscie zadowolone z takiej niespodzianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsjfsjkfnlsdknfkls
Ja byłam w podobnej sytuacji, z tym że znalazłam umowę kredytu o którym nic zupełnie nie wiedziałam, jak zobaczyłam datę, to okazało się że mąż wziął go miesiąc przed naszym ślubem, na szczęście była to nieduża suma. I wiadomo, też zareagowałam podobnie jak Ty - zaczęłam ryczeć na niego, że jest nieszczery wobec mnie, że oszukuje, itp. Dopiero jak ochłonęłam zaczęłam go spokojnie wypytywać na co go wziął, a on: NIE WIEM, NIE PAMIĘTAM. Robił ze mnie idiotkę, a ja byłam tak nieugięta że w końcu wyciągłam od niego prawdę - okazało się że musiał wziąć ten kredyt bo jego rodzice się wypięli na nim, a dodam że jego rodzice mieli dużo pieniędzy żeby urządzić nam wesele, a mój miał strasznie ciężko, zarabiał grosze a mamusia go 2 lata wcześniej udupiła kredytem na dom, że nawet często ja mu opłacałam rachunki, dawałam na paliwo :o, on nie miał żadnego wsparcia u rodziców. I tak nie było zmiłuj się, więc wtedy matka jego stwierdziła że nie da pieniędzy na wódkę weselną i inne alkohole, i mój się tak załamał, poczuł się tak bezradny, a nie chciał mnie tym martwić i wziął ten kredyt. Także ostra wymiana zdań nic Ci nie da. Ochłońcie oboje, i porozmawiaj z nim na spokojnie, i wyciśnij z niego jak najwięcej co to za firma windykacyjna, i o co chodzi. Nerwami niczego się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona zona glupiego meza
On nawet losu nie kupil za 1zl bo mu szkoda bylo. Na poczatku znajomosci splacal 10tys za dlugi rodzinne potem sie sytuacja poprawila byl spokoj pare lat a tu dzis taka niespodzianka. W dodatku nie chce mi powiedziec za co to jest jedyna odp to nie wazne. A mnie krew zalewa bo niedawno stracilam prace przez ciaze ktora poronilam i nasza sytuacja bardzo sie pogorszyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsjfsjkfnlsdknfkls
Kochana wydaje mi się że skoro Twój już spłacał jakieś długi rodzinne, to teraz też coś musi być na rzeczy - na bank!!! Tak samo mój mi o tym od razu nie powiedział ale to tylko dlatego że mu było wstyd przede mną że ma takich rodziców, tłumaczyłam mu, że szkoda że sam się tak pogrążył na własne życzenie, zamiast ze mną wtedy o tym porozmawiać, bo byłabym w stanie znaleźć dla niego właściwsze rozwiązanie - miałam przecież pieniądze na koncie, i bym dała tą kasę, a on wolał wziąć kredyt :o, a później spłacał to co miesiąc. No cóż zrobisz, faceci myślą że jesteśmy nie wiadomo jakimi jędzami, że ich zjemy za to, a wcale tak nie jest. Pogrążają się na własne życzenie, a przecież żony mają po to żeby one ich wspierały dobrym słowem... Spróbuj go jakoś podejść delikatnie, faktycznie nie zazdroszczę Ci tego że straciłaś pracę i poroniłaś :(. Ale pamiętaj, może to jest teraz świeża sprawa dla Ciebie, czujesz pustkę i bezradność. Ale wyjdziecie z tego powolutku. I niech Ci on obieca, że jeśli znowu będzie znajdować się w takiej sytuacji - niech skonsultuje to z Tobą. Jak się dowiesz za co ma spłacić coś, to daj znać autorko :). Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsjfsjkfnlsdknfkls
A i dodam że Twój na pewno jakiegoś wielkiego psikusa nie zrobił. Wydaje mi się że ten dług na pewno wyniknął z jego bezradności i może nie chciał Cię czymś martwić. Postaraj się iść tym torem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagmdjg.
Jezeli firma windykacyjna to jakis kredyt,coś na raty wziął i nie spłacał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracujesz, wozisz dupę do sklepu samochodem za te pieniądze zamiast sie przejść i dupisz o okradani ciebie, walnij się w ten pusty łeb! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko i wyłącznie rozmowa. Masz prawo wiedzieć na co idą WASZE wspólne pieniążki, podkreślając Waszą sytuację. Znam temat, małżeństwo moich moich bliskich rozpadło się dlatego, że żona brała za plecami męża kredyty, potem brała kredyt żeby spłacić kredyt, i tak się lawina potoczyła. Pogrążyła rodzinę, dzieci nie miały co jeść, bo zaczęła kraść wypłatę męża, a potem nawet i pieniądze z sejfu (klientów). Takie zachowanie to dno. Jestem bardzo przeciwna ukrywaniu spraw finansowych przez którekolwiek z małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona zona glupiego meza
Rozmowa nie daje efektu bo raczej to moj monolog ja sie produkuje a on nic glowe zwiesil i milczy. Wyzucilam go z sypialni spal na kanapie. Nie wiem co mam robic bo to dla nas na tachwile kwota ktora nas pograza a na pomoc jego rodziny liczyc nie mozemy wrecz oni by jeszcze chcieli od nas kase. Ja bez pracy teraz zostalam to liczy sie kazdy grosz zwlaszcza ze po oplaceniu rachunkow zostanie nam niecale 500 zl na zycie jedzenie chemie ewentualne leki itp. A teraz jak dojdzie nam splacac ratami po 170 zl przez rok to lezymy i kwiczymy a wiadomo ze teraz ciezko jest z praca i nie wiem czy od razu gdzies mnie przyjma. Na tych dokumentach bylo napisane ze w kwietniu porozumienie z nimi zawarl a to jakis tytul wykionawczy wydany przez sad we wrzesniu 2012 a przeciez bylismy wtedy juz po slubie i tych pieniedzy nie widzialam. Najgorzej mnie boli ze nie chce mi powiedziec za co to jest bo dla mnie nasze malzenstwo stracilo sens skoro w tak waznych sprawach mnie oklamuje i nie szanuje jako zony skoro ukrywa takie rzeczy przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahaa
hahaha kasy nie maja a autem sie wozi do sklepu buahahahahahahahahahahaha:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiechu warteee
500 zl na zycie wiele ludzi musi za to zyc co miesac sprzedaj auto bedziecie miec na dlugi:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona zona glupiego meza
A co w tym dziwnego skoro do marketu mam daleko bo mieszkam na obrzezach miasta a on jest w centrum to mam zasuwac z zakupami pare km albo robic zakupy w osiedlowym sklepie gdzie jest bardzo drogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona zona glupiego meza
Nie pytam was o rade co za co mam to splacic tylko jak postapic z mezem. Jak sprzedam samohod to maz do pracy nie bedzie mial jak dojechac bo pracuje na zmiany i to za naszym miastem. Wiec tajie zlote rady zachowajcie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mój Boże, coście tak się tego samochodu uczepili. Mamy XXI wiek, znajdźcie mi rodzinę, która nie ma auta... Przecież autorka nie pisze, że ma Porsche! Co ma sobie osła czy muła kupić, żeby potwierdzić swój ubogi status? Autorko,czas najwyższy wziąć sprawy w swoje ręce, poszukaj pracy. Nawet na 1/2 etatu. Jeśli dasz radę. Jeśli zaś mieszkacie miejscowości, w której po prostu nie ma zatrudnienia, bo tak też jest, to pogoń męża do roboty, dlaczego macie cierpieć całą rodziną za jakieś wybryki męża. Ale musisz koniecznie przypilnować tematu, dowiedz się jak to jest ze wspólnotą małżeńską, żebyś nie musiała kiedyś ponosić konsekwencji jego głupoty..bo ufać mu raczej nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej madrejj
kokoszka123 Mamy XXI wiek, znajdźcie mi rodzinę, która nie ma auta... oj bys sie zdzwila bardzo duzo ludzi nie ma:O a auto to nie tlyko auto ytrzymanie kosztuje i trzeba wlac paliwo bo przeciez nie wode:O a paliwo to tez kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej madrejj
wiec niech autorko nie biadoli i tak nie kwiczy ze nie bedzie miala na jedzenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwód weź, to jedyne wyjście, przy podziale majątku wyszachraj samochód i jakieś alimenty, będziesz szczęśliwa bo po co ci taki gnój co rachunki płaci, żarcie, ten jebany samochód opłaca i jeszcze tuman paliwo kupuje żebyś mogła sobie jeździć a nie zapierdalać na nogach jak jakaś patologia :-) Takiej rady oczekiwałaś? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź nie wkrecaj ludzi
na pismie zawsze jest napisane "od kogo", przezyłam juz nie jedną windykacje wiec wiem cos na ten temat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdgdgsgs
dgsdgsd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zainteresowana ...
Najpierw uspokój się :D, wiem że nie jest łatwo ale musisz. Twój mąż to taki typ, który się zamyka i pewnie robi się troszkę bezczelny jak na niego wrzeszczysz. Teraz najważniejsze jest dowiedzieć się na co poszła kasa z pożyczki ;). Zrób kawe i pogadaj z nim. Potem zapytaj czy ma jakiś plan jak to spłacić. Pewnie ma coś na sumieniu, teraz doszła utrata twojej pracy i pewnie czuje się jak w czarnej dupie ;). Jak będziesz wprowadziła monologii to on jeszcze bardziej się zamkinie. Znam ten typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×