Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heloiza999

bardzo stresuję się końcem studiów...;-(( pomocy

Polecane posty

Gość heloiza999

- mam dużo zaliczeń i egzaminów, sporo zajęć jak na 5ty rok studiów i ciągle zadania domowe, po prostu mam wciaż za mało czasu na mgr - mam trudną literaturę do mgr i dlatego idzie mi bardzo powoli- nie mogę się zebrac, by na raz napisać więcej niż 1 stronę. Tkwie na 20 wciaż, a teoretycznie powinnam oddać ją za miesiąc ; przy moim natężeniu zajęć, to raczej niemożliwe - aplikuję na staż, martwię się, że się nie dostanę, a byłoby super, bo jest przydatny w ciekawym miejscu i na dodatek trwa do września i można być jeszcze studentem, czyli spokojnie mogłabym bronić się we wrześniu. Na stażu byłby tez czas skończyć mgr i się nie martwić. -poza tym czuję presję obrony w czerwcu. czy wrzesień to coś złego???;-// bo ja dyplomu i tak nie odbiorę szybciej, bo chcę cieszyć się legitką jak najdłużej, a odebranie dyplomu oznacza jej zwrot, a tak jeszcze gdzieś pojadę, jeszcze pójdę we wrześniu i październiku do teatru,do kina, na termy.... - a więc wole wrzesień, ale ludzie traktuja to jak porażkę,....stresuję się tym, ale z drugiej strony, kumpela pisze pracę od kwietnia UBIEGŁEGO roku i jeszcze nie obroniła, nie pracuje, jest rozkapryszona, rozpieszczona i pojechała na wycieczkę do Chin z chłopakiem, a nie zarabia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
oczywiście boję się potem czy dostanę pracę, boję się, ze się na ten staż nie dostanę, boję się siedzieć jak moja wspóllokatorka w domu przez półtora roku, ma rozmowy kwalifikacyjne raz na 3 miesiące w ogóle boję się, ze nie będę umiała SZUKAĆ PRACY. już nawet nie, że jej nie znajde, ale , że poszukac nie będe umiała. o ten staż się boję. w ogóle się boję. życia się boję- tych moich problemów, że mnie nic nie czeka ani zawodowo ani prywatnie. bo nikogo nie poznam. bo nie przekonam nikogo do własnej wizji rodziny, bo łatwo się stresuję, mam tu taki inny temat o tym też... nie mam psychicznych predyspozycji do życia, nie lubię tańczyć, nie mam bliskich przyjaciół.... będę sama, pracoholiczna i tylko kafe będzie. i żadko kiedy zrozumienie z waszej strony jezu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
o jezu, oczywiście, że "rzadko"....z rozbiegu zrobiam błąd. sorry..... co, nie ma wśród was studentów, nikt mnie nie rozumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
bo po prostu zawsze była edukacja...szkoła, studia....tylko tą rzeczywiśtość znałam, a teraz wszystko sie zmieni, nadejdzie coś nowego. i boję się tej zmiany. skaczę w nieznane, pogrążę się, zdziwaczeję, boje się, że będę kiedyś opowiadać świństwa, z braku chłopa. co za dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
ale ja chcę tylko pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba2888
za duzo o tym myslisz. przestan sie zastanawiac nad tym, co bedzie, po prostu rob swoje i niech sie dzieje co chce, jakos sie wszystko pouklada. magisterka sie nie przejmuj, nie musisz jej bronic w czerwcu - ja swoja obronilam prawie rok pozniej i w ogole nie uwazam tego za porazke - tak sie czasami uklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×