Kto ma rację?

Mam przyjaciółkę, która zawsze, notorycznie spóźnia się na spotkania. Czekanie na nią 20 - 30 minut to norma, kiedyś czekałam na nią prawie 2 godziny na mrozie. Wczoraj bardzo chciała sie spotkać ale byłam na innym spotkaniu i nie pasowała mi godzina którą podała ale że bardzo jej zależało to skróciłam spotkanie i pędziłam na złamanie karku i głodna żeby się z nią spotkać. No i cóż czekałam ponad 20 minut i sobie poszłam, nie wytrzymałam. Dzisiaj napastuje mnie smsami, że jak jej to mogłam zrobić, życzy mi wszystkiego najgorszego. Co o tym myślicie?

powiedz jej co o tm myślisz, wytknij jej to, że jest spóźnialska. sama osobiście nienawidzę takich ludzi...

dobrze zrobiłaś, ja juz dawno bym jej powiedziała do słuchu, dziwne, że dopiero wczoraj się przeciwstawiłaś

Bardzo dobrze zrobiłaś... czasami trzeba komuś pokazać co robi. Natomiast przyjaźń... ponoć nie umiera nigdy :)

Wytknełam jej ale ona mi napisała, że nie widzi kontynuacji przyjaźni skoro nie jest warta poczekania 25 minut, pisałam jej że zawsze na nią czekałam ale ona widzi tylko wczorajszą sytuację i uważa że to ja źle zrobiłam

Takie notoryczne spóźnienia to jak plucie komuś w twarz, ale może akurat sobie zasłużyłaś bo ja odpłacam takim mendom tym samym, godzinę po terminie leżąc przed tv piszę że już za chwileczkę jestem, 5 min dosłownie, no i nadal się nie spieszę bo mi to lotto czy gad się obrazi ;-)

Kiedyś jak zawsze na nią czekałam i powiedziałm że zawsze przychodzę 5 minut przed czasem bo szanuję czas innych a ona do mnie: a kto ci kazał wczesniej przychodzić? :-O

Kopnij ją w dupę, to egoistka tępa, wykorzystuje cię i zwyczajnie obraża ;-)

Boziu, masz rację tyle że ta moja przyjaciółka jest chyba skrajną egoistką i hipokrytką, kiedyś urządziła masakryczną awanturę swojemu byłemu bo się spóźniła sama w swoich spóźnieniach nie widzi nic złego, mówi, że to nie jej wina że tramwaj nie przyjechał. Ale na Boga ona na KAŻDE spotkanie się tyle spóźniała.

chciałam napisać: zrobiła awanturę swojemu byłemu bo się spóźnił

widac ze kolezanka nie ma do ciebie szacunku, Ty masz byc na kazde jej skinienie a ona kaze ci jeszcze na siebie czekac.Ciesz się ze to koniec przyjazni, bo była niewarta niczego a na pewno marnowania czasu czekajac na nia...

Bozia ma rację po co ci taka przyjaciółka, która cię nie szanuje

widac ze kolezanka nie ma do ciebie szacunku, Ty masz byc na kazde jej skinienie a ona kaze ci jeszcze na siebie czekac.Ciesz się ze to koniec przyjazni, bo była niewarta niczego a na pewno marnowania czasu czekajac na nia...

Miała swoje wady a do tego była bardzo zaborcza ale to w końcu przyjaciółka..tylko ją miałam w tym mieście bo wszystkie koleżanki wyjechały albo mają swoje rodziny. Własnie mi napisała że jestem podłą osobą bo odpisałam jej,że zostanie sama jak palec jak dalej będzie się tak zachowywać..

Tyle że ona uważa, że nie ma sobie nic do zarzucenia a ja jestem podła. Wiem że dobrze zrobiłam, bo to nie pierwszy jej numer (dużo by pisać) ale jednak szkoda bo to była moja jedyna przyjaciółka.

Dziewczyno kopnij ją w tyłek, toż to egoistka nie widząca nic poza czubkiem nosa

Ty masz rację.

Proponuje zerwać tę znajomość, żadne rozmowy już nie pomogą, zresztą czy chciałabyś mieć taką toksyczną koleżankę? Bo ona jest toksyczna i chyba już niereformowalna

Znajdziesz innych znajomych, skąd jesteś?

Hej autorko jesteś jeszcze? Ciekawa jestem jak twoje przejścia z pseudo przyjaciółką