facet flirtował na moich oczach

Poważni ludzie po trzydziestce. Mój facet się upił, i to konkretnie i na moich oczach flirtował z jedną panną w knajpie. Nie dotykał jej ani nic z tych rzeczy, tylko mówił po pijaku jakieś żarciki, przytyki, aluzje, taki tam powiedziałabym-niewinny flirt. Jestem racjonalna i nie poddaję się emocjom, nie zareagowałam wtedy, zresztą on był tak pijany, że nic z tamtego wieczoru nie pamięta. Zastanawiam się co teraz. Z jednej strony nie chcę faceta, któremu wystarczy kilka drinków i podbija do innych jak jest w związku, z drugiej strony czy to powód do skończenia odejścia? Jak zareagować?