Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beniaaawer

dlaczego matki tak rania dzieci

Polecane posty

Gość beniaaawer

Strasznie cierpie moja Matka rani mnie na kazdym kroku Wpedzila mnie w nerwice a ja ju| nie mam sily walczyc czy zasluzylam na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
też to mam. to nie Twoja wina, wina tego co zrobiono Twojej matce, jej błędów. wyprowadzka, psychoterapia. i refleksja nad tym, w każdej sytuacji, co jest czyją winą, dlaczego są negatywne emocje, jakie jest źródło problemu. możesz zacząć jej tłumaczyć, mówić o swoich uczuciach (na moją to nie działa, zero samokrytycyzmu, kompletnie nieopanowana, butna, zapatrzona w siebie kobieta, wyjątkowo ciężki przypadek. mam nadzieję, że u Ciebie nie jest tak źle:) nie wszyscy powinni mieć dzieci, co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaawer
Z moja nie ma zadnej rozmowy uparta wie wszystko najlepiej rani wszystkich cala rodzine moze trzeba ja wyslac na bezludna wyspe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
tak, u mnie bardzo podobnie. w sumie to co robi mi nie jest takie straszne jak to co robi np. ojcu, ale... przemilczmy. strasznie wredny charakter, tylko ona jest ważna, jej opinia, wszyscy to idioci, a jak kogoś lubi, to i tak za coś go zawsze zjedzie mimo wszystko. cały czas w szkole, na studiach, gdziekolwiek pilnuję się, żeby nic z jej zachowania względem innych nie przeniosło się na moje. jestem tak zmęczona, nic już nie chcę, tylko chcę, żebym była inna. myślę, że taka jej osobowość jest skutkiem rzeczy, które jej się kiedyś przydarzyły z rodzicami (szczególnie) i z mężem, cały czas to w sobie kisi, stąd jej gniew. boję się agresywnych ludzi. nigdy mnie nie biła, ale mi groziła, że już nie wytrzymuje. i teraz np. często mówi, że trzeba było mnie lać, bo śmiałam mieć inne zdanie, doprowadzać ją do wściekłości, nie dawać się kontrolować na każdym kroku. nigdy nic nie zrobiłam. nie ćpałam, nie paliłam, nie zadawałam się z podejrzanymi ludźmi, nawet seksu nie uprawiam. mam odwagę (małą, ale zawsze) być sobą tylko wtedy, jak jestem na studiach w innym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
ale jestem zastraszona w podświadomości tylko, sytuacja jest bardzo napięta, nie kłócimy się już, tylko jest napięcie, jak wybucha kiedykolwiek to lecą wióry, a ona udaje, że umrze zaraz. w mojej rodzinie jest sztuczność, ale trudno, ja się w tej sztuczności odnajduję, bezpieczne tematy o dupie Maryni. tylko, że gdybym miała normalną rodzinę, może miałabym też kogoś bliskiego "z zewnątrz", a ja mam tylko jakichś tam znajomych. faceta nie wiem w sumie czy chce - fajnie spróbować, ale wiem jak to się kończy - rodziną, a ja nie chcę powtórki z rozrywki. teraz chciałabym dostać jakąś pracę i skończyć studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaawer
Jakbym swoja historie czytala opisze wiecej jutro a skad jestes i co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
nie chcę tu pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczne matki,znane mi
trzymajcie sie dziewczyny moja mnie tak "udupiła" ze zajęło mi kupe lat zrozumienie,ze mam wartosc,ze jestem atrakcyjna,ze jestem zdolna,jej chora osobowsc zniszczyła mi kawał mojego zycia,teraz ochraniam siostrę,duzo młodszą,i pilnuję,żeby nie popełniła wszystkich błędów takich jak ja, po nic nie sięgałam,bo nie bylam tego warta,a najbardziej jej miłosci żal mi tej kobiety,i jej ograniczonego swiata ale tak została wychowana,nauczona i niestety musiało..paść na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaawer
najoszczędniej byłoby rozumie Ja mam zupelnie podobnie jak Ty pomimo , ze mam rodzine dzieci meza neka wszystkich najbardziej zal mi dzieci, co one sa winne a co by nie zrobily zawsze skrytykuje. Mam wrazenie, ze najwieksza przyjemnosc sprawia Jej zrobienie przykrosci komus Jak ktos cierpi to ona si cieszy. Potrafi zwyzywac a za moment mowi Ci ze cie kocha totalny odjazd pisze strasznie haotycznie bo trudno wszystko to opisac w kilku zdaniach A powiedzcie dziewczyny jak sobie radzicie z toksycznymi Mamami? Jak slysze ze kolezanki mieszkaja z Rodzicami mamy opiekuja si dziecmi pomagaja doradzaja wspieraja to placze zewnymi lzami , ze ja mam a wlasciwie nie mam bliskiej i zyczliwej osoby w postaci mamy ona potrafi tylko krytykowac a Tacie powinni dac order za cierpliwosc i wysluchiwanie ciaglych krytyk klotni itp a najsmieszniejsze jest to ze jest to osoba dobrze wyksztalcona na dobrym stanowisku. A ja ju| nie daje rady wymiekam calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
hej, mnie krytykuje, jak robię cokolwiek, czego ona nie aprobuje. tzn. nie narzuca zdania, dopóki przypadkowo się to zgodzi z jej zdaniem. ja żałuję sparaliżowanego życia, ale w sumie nauczyłam się to olewać, starać się myśleć samodzielnie. problem z kasą. mój przyszły maż (o ile) nie pozna mojej mamy na pewno. "a Tacie powinni dac order za cierpliwosc i wysluchiwanie ciaglych krytyk " a mojego tatę trzeba by było wysłać na terapię, jak można znosić tyle upokorzeń, wyzwisk, powinien był jej dawno wpierdol spuścić. co najmniej. a co zamiast tego\? olewa sprawę, sugeruję, że mam ją szanować, jakby to była jakaś święta krowa. inna sprawa, że on jest tradycjonalistą, stąd kult matki polki. tak sobie myślę, że ojciec ma typowe objawy ofiary przemocy domowej, ja w sumie też, choć nikt nikogo nigdy nie uderzył, chyba, że "słowem". ja jestem zbyt nerwową osobą, żeby to znosić w spokoju więc się wdaję w te debilne kłótnie, niemal wyzwiska, chore akcje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaawer
Ja niestety jestem bardzo wrazliwa i mnie to strasznie boli. Mam taka nerwice albo cholera wie co ze czasami nie jestem wstanie wyjsc z domu cierpie ja i cala moja rodzina. A ostatnio uslyszalam od "mamusi" ze jestem pieprzona coreczka tatusia po prostu walis w dziub. Wstyt mi przed mezem ciagle klotnie wyzwiska o pieniadze i o wszystko gdzie tace ludzie si rodza Co bys nie robila to jest zle Ja si ciagle zastanawiam dlaczego Tata (przystojny inteligentny facet) nie kopnal jej w dupe dawno temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
no mój tata nie jest ideałem, ale prędzej jego by ktoś zechciał niż ją, gdyby miało dojść do zdrady, ale moi rodzice nie uznają rozwodów i takich tam. nawet jak będą mieli romans, to zrobią wszystko, bym się nie dowiedziała (musi być dawany dobry przykład:O) zazdrość o moje relacje z ojcem (w miarę dobre), też jest. to wygląda tak jakby ona go nienawidziła, a jednocześnie była zazdrosna. toksyny:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
też jestem osobą strasznie wrażliwą i taką...zamkniętą w sobie. niektórych rzeczy nie napiszę, niektórych tekstów, bo mi wstyd nawet anonimowo, poza tym gdybym napisała, to wyobrazilibyście sobie jakąś totalną patologię, tymczasem nie ma u nas przemocy, ani alko (moja matka nie toleruje nawet kropelki, a raczej w domu jest tak, jak ona chce), ani niczego takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaawer
Wiesz a najgorsze jest to ze od kilkunastu lat nie mieszkam razem i wcale nie jest lepiej sa telefony i to tanie (przepraszam za zjedzone litery pisze z telefonu a on tak ma ze czasami cos kasuje)albo za darmo i mozna nasluchac si mnostwo tekstow na swoj tenat Nie potrafie wylaczyc si albo nieodebrac Pomimo ze sama jestem matka bardzo ale to bardzo brakuje mi przyjaciolki kobiety(mamy) ktora doradzila by pomogla przytulila tez tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
nie, nie potrzebuje już niczego, nic od niej nie chcę, moja nie jest aż tak nachalna, bo jakieś tam granice udało mi się wywalczyć, gdybym miała własne życie, rodzinę i mieszkanie tak jak Ty zerwałabym wszelkie kontakty. brakuje mi normalnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najoszczędniej byłoby
choć, nie, czasami ona sprawia wrażenie, że można z nią normalnie pogadać, pożartować, ale to się szybko kończy jej wścibskością i oburzeniem jak jakiś element mojego życia jej się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniaaawer
Hej ladna pogoda wpadlam w wir prac na ogrodku mam kilka dni spokoju mamuska pojechala na wycieczke. Ja nie potrafie odizolowac si od toksycznej matki. Nie umiem powiedziec odwal si ode mnie raz na zawsze Cierpie i znosze to z roznym skutkiem Czsto dusze to wszystko w sobie bo wstyd mi rozmawiac o tym z mezem Glupia jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×