Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkam z rodzicami

mieszkam z rodzicami - mam juz dosyć

Polecane posty

Gość mieszkam z rodzicami

Zaczne od tego, że chcieliśmy wynająć własne mieszkanie ale rodzice a w sumie moja mam stwierdziła, że ona nie chce być z tata sama w domu, bo za cicho będzie i będa się czuli samotni itp itd. No więc ok. Mamy dla siebie ( ja i mąż ) 2 pokoje , toaletę i garaż. Rachunki płacimy po połowie. Jestem w ciazy. Rodzice i tesciowie bardzo sie ciesza na wnuczkę. Ale nie wiem czy ja jestem przez ciąże taka nerwowa czy już po prostu za długo trwa pewna sytuacja. Otóz moi rodzice a przede wsyztskim mama musza wsyztsko wiedzieć. W sumie tacie powiemy, że wychodzimy i późno wrózimy, ale moja mama musi wsyztsko wiedziec. Do kogo ide /idziemy, n jak długo itp itd. Wychodze np. i mówię mamie, że wychodzę a ona zaraz się pyta do kogo ide. Gdy mówie, że do kolezanki to pyta sie do jakiej, o ktorej wrócę. Traktuje mnie jak małe dziecko a juz mam 30 lat! Nieraz zwracałam jej uwagę na to, a ona, że tylko sie pyta przecież.Siostra ostatnio mówiła, że jej kolezanka ma do sprzedania praktycznie nie używany wózek bardzo dobrej firmy i że chce go sprzedać za bardzo niska kwotę. Wspominała o tym mamie i gdy dosżło do rozmowy mama od razu musiała wiedziec co ustalilismy z tym wózkiem. Czuje sie jakbym żadnej decyzji nie mogła podjąć sama. dodatkowo wiem, że grzebie w moichy rzeczach. Chciałą pożyczyc tusz do rzes i od razu wiedziała gdzie go trzymam bo sobie go wzieła ( a nie jest postawiony na widku ). Zawsze tak robiła, kontrolowała mnie, grzebała w moich rzeczach ale bez przesady, żeby 30-latce tak robiła. Naprawde myślę o wyprowadzce, choć nie chce zostawiać rodziców samych tym bardziej, że tacie ostatnio zdrowie bardzo szwankuje. Zawsze lepiej sie dogadywałam z tata a z mama nie umiem szczerze porozmawiać. A gdy jej na cos zwróce uwage to albo ma to gdzies albo sie obraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Się wtrącę
wyprowadźcie się...mamy się nie zreformuje, nie ma mowy :) przy dziecko dopiero będzie jazda haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddwwepoq
Wiesz tego się można było spodziewać...to zawsze będzie dom twoich rodziców, a wy tam tylko mieszkacie...nawet nie chodzi o to, jakie mają charaktery, jakie wy macie, tylko to po prostu tak jest, że oni zawsze będą rządzić, pytać się was...dopiero się zacznie, jak się dziecko pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvds
wposlczuje ale wierz mi ze lepiej nie bedzie. jak sie dziecko urodzi dopiero bedzie jazda. zaczna sie jej rady przy wychowywaniu. nie wyobrazam sobie mieszkac z rodzicami czy tesciami. jak jedziemy do tesciow raz w roku na 2 tyg to mam juz dosc. mimo ze jestesmy po 30tce to tez traktuja nas jak dzieci. jak np. wychodzimy z mezem gdzies w wracamy w nocy to tesc na nas czeka. powiedzial ze nie zasnie dopoki nie przyjdziemy do domu bo roznie to teraz bywa i on sie boi. przez to mam zawsze nerwy i nigdzie nie zabawiamy dlugo bo wiem ze tesc na nas czeka ................koszmar. ja bym wyladowala w wariatkowie jakbym tak miala caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddwwepoq
Plus jest taki, że masz jakby co pomoc przy dziecku, szybko, często ;), no chyba że twoja mama jeszcze pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddwwepoq
fvds, mam identycznie ;). wszystko by było komentowane, wyjścia, wychowanie dziecka, zakupy, a po co, a po co tamto, a nie lepiej w domu posiedzieć, a czemu on tak lekko ubrany tzn. dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problemy kobito
moi tez tacy sa ale ja nie widze problemu sama im mówie mamo ide do tej i tej kolezanki , bede wtedy i wtedy, wozek to ona ma taki, za tyle, nie wiem co robic itp to przykłady ale ja sama tak gadam o wszystkim i u mnie w rodzinie to normalne, ze sie tak dyskutuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddwwepoq
u tu nie chodzi mi, że rodzicie są jayć wredni, czy co...bo najczęściej to idzie się z ludzmi dogadać, tylko taka jest natura ludzka, rodzice często myślą że wiedzą lepiej, bo są starsi, chcą pomóc radami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahga
wspolczuje ale chyba nie ma co oczekiwac poprawy. radze sie wyprowadzic jak jest mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wytrzymałam
coś takiego 4 lata z teściową. Teraz trwają rozmowy w sprawie domu i może od nowego roku w końcu na swoje... :) Innego wyjścia nie widzę dla Was też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddwwepoq
no właśnie ale nie każdy lubi tak wszystko przedyskutowywać...tym bardziej, że jakie mają pojęcie ludzie po 50, 60 o wózkach dla dzieci, z reguły nikłe, nawet cen nie znają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkg
klhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddwwepoq
czyli kuchnię macie wspólną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghghjk
u nas to samo..:) mieszkamy z meżem u moich rodziców już ponad 5 lat...za tydzien sie wyprowadzamy do własnego mieszkanie...:) jak to sie mowi ciasne ale własne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnllllllllll
mnbhlglob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z rodzicami
kucyhnie mamy wspólna ale z tym akurat problemu nie ma. Raz gotuje ja, raz mama, zakupy robimy wspólne tzn my cos kupujemy i oni. I właśnie chodzi o to, że ja nigdy nie lubiłam się spowiadacz tego co robie tym bardziej, że akurat z mama nigdy aż tak dobrego kontaktu nie miałam. Poza tym tez inaczej jest jak sie przyjedzie raz na kilka dni do rodziców to sie mówi co i jak a c0o innego jak sie ma 30 i więcej lat a sie trzeba spowiadać z tego gdzie , do kogo sie idzie i o ktorej sie wróci. Nawet jak mówimy że sie umówilismy ze znajomymi to mama sie pyta gdzie sie umówiliśmy. A jak bysmy poszli gdzies bez informowania rodziców to zaraz byśmy mieli telefon co gdzie i jak....z zakupów tez ledwo przyjde to juz musze pokazywać co kupiłam. Mnie taka kontrola po prostu wnerwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezusie maryjeooooo
no to sie nie opowiadaj. Ja nie rozumiem. Nie mozna z matką pogadac i powiedziec - sluchaj, nie mam 5 lat, jak mowie ze wychodzimy to wychodzimy. Nie musisz wiedziec gdzie/z kim/ po co i dlaczego. Na spokojnie powiedziec ze czujesz sie kontrolowana itp. Chyba lepsze to niz ciagle wnerwianie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlawijuk
ja sie z tego wlasnie powodu wyprowadzilam jak mialam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam z rodzicami
pisałam wześniej, że często jej na to zwracałam uwagę ale to nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problemy kobito
a ja tak lubie dyskutowac a potem jak sie nie mówi jakis rzeczy to sa problemy bo cos sie dzieje a was nie ma a oni nie wiedza gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezusie maryjeooooo
to nie zwracaj jej uwagi tylko po prostu tak rob. Macie wyjsc i mowisz - wychodzimy i tyle. Jak mama bedzie pytac o szczegoly to powiedz ze to ze wychodzicie ma jej wytarczyc i nie mow wiecej. Przyzywczai sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajlawijuk
albo mow ze idziecie na impreze i wrocisz jak bedziesz wystarczajaco pijana. moze za 2-3 dni nawet. Cokolwiek z jajem to moze da spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobne wejście zobić
BTW co Ty u rodziców robiłaś do 30stki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nic nie daje?
tzn że jak matka pyta "gdzie idziesz?" a ty odpowiadasz "mówiłam mamie, że jestem dorosła i wychodzę bez opowiadania się" po czym zamykasz za sobą drzwi, to mama nakłada ci szlaban czy zabiera kieszonkowe :D? albo jesteś jakąś totalną dziumdzią, albo to prowo :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mklopwaert
a nie macie problemu z gotowaniem, jak chcesz np. coś poeksperymentować?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytdlkukjknl
nnnnnnnnnnnnnn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytdlkukjknl
nnnnnnnnnnnnnn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam . My się od rodziny wyprowadziliśmy... teraz szukamy mieszkania za pomoc lub opiekę , żeby stworzyć nowy dom... pytanie tylko jak do takich ludzi dotrzeć..eech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×