Mój facet kupił sobie telefon za 2800zł, a mi nie daje żadnych prezentów

Nawet na urodziny dostałam jakiegoś miśka, kwiaty i zabrał mnie do knajpy, nie jakas restauracja tylko zwyczajne miejsce glownie dla studentow, kawa, pizza. Ja sie na jego prezent wykosztowalam, chcialaam by z tego korzystal, bylo zwiazne z jego hobby (torbe na aparat + duza karta pamieci bo mial kilka malych) i co z tego mam, gowno. Nie jestem materialistką, sama pracuje i sie ucze ale moglby chociaz sie postarac a nie da mi kwiatka, zaprosi na pizze i gra gitara ;/ Na pizze to moze kolege zaprosic. Co o tym myslicie? Nie rozmawialam z nim bo nie chce klotni.

i pazera

może wziął go na abonament za złotówkę?

Rzuc go, związek ze sknerą to masakra a on traktuje cie chyba jak panienke do seksu. Powazny facet tak sie nie zachowuje

o tak, rzuc go:D

Jak mi mój mąż, zanim nim był, kupował badziewne prezenty, to od razu mówiłam co o nich sądzę, teraz słucha mnie uważnie i dostaję zawsze, to co chcę. Nie udawaj radości jak dostaniesz miśka i nie ustawiaj go w pokoju na honorowym miejscu. Podziękuj grzecznie i czym prędzej podaruj jakiemuś dziecku. Jak nie masz w rodzinie, to sąsiadowi małemu albo przypadkiem napotkanemu maluchowi. Jak zapyta o misia, to odpowiedz zgodnie z prawdą, że oddałaś dziecku, któremu sprawi więcej radości niż tobie. A jemu kup na następną okazję plastikowy samochodzik, żołnierzyki albo lalkę.

ja uwazam ze koles ma cos z garem skoro nie jest milionerem (?) a kupuje telefon za 3 tysiaki. tępy snob lubiący chwalic sie przed kolegami?

współczuje, mój zawsze na urodziny wymyśli coś super

nie od dzisiaj wiesz że facet jest skąpy jeżeli chodzi o Ciebie to po cholerę sie wykosztowywałaś na niego? :D

dostaje prezent i jeszcze jej źle

co może miał jej diamentowe kolczyki kupić co? pasożyty jedne!

kobiety to jednak dziwki