Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czymamtakieprawo

mąż i jego siostra

Polecane posty

Gość hfkgkg
Wstaw xero dyplomow, proof of income, fote i zdjecia miejsc,gdzie byles, bo widziec cie w realu byloby zapewne nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruchapietrucha
wielkim błędem jest to,że wychodzisz z domu gdy ona przychodzi.Dajesz jej tym sposobem przyzwolenie na wszystko. Zostan w domu i reaguj natychmiast na wszystko to co cie denrwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyuyyggg
idź do roboty ty zasrańcu lepiej :d ponad 33 tysiące postow ja pier... co za WARZYWO, ty jestes gorszy od ewy33, ona chociaz czasem pisze z sensem. a ty to takie dno co nic nie wnosisz ale w kazdym temacie musisz wtracic trzy grosze inaczej sie nie wysrasz w kiblu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kategorycznie bym zostawala
zostawalabym w domu i patrzyla co robi. Ty uciekasz przed nia i dajesz jej fory. Zostan siadz i patrz co robi. A moze sie zacznie denerwowac i czyms wyskoczy przy mezu do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruttutututututututututu......
Facet ma stać za Tobą murem, nie za siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwna sytuacja. Po pierwsze to nie daj jej sie tlamsic. Twoje zachowanie jest takim przyzwoleniem. Dlaczego uciekasz ze swojego azylu przed nia? to ona powinna sie u was zle czuc, nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszczajaca_oczko
Tak jak gruchapietrucha Ci napisal/a - nie wychodz z domu to wielki blad. Musisz niestety sama tu ustalic granice. Jak zobaczysz, ze znowu grzebala w twoich rzeczach to SPOKOJNIE, w obecnosci meza mowisz, ze sobie nie zyczysz. To powinno byc i dla niej i dla niego byc komunikatem. Swoja droga nie zazdroszcze dziwnych relacji w nowej "rodzinie". A z doswiadczenia wiem, ze ich sie nigdy nie da calkiem naprawic - tylko jak juz pisalam jaknajszybciej ustawiac granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
bede zostawac, przemyslalam to, ale mam powazne obawy, ze jak dojdzie do jakiejs scysji to maz stanie za nia :( dla przykladu podam - przyszla z psem swoim, bylo lato, wchodzi do kuchni otwiera szafke, bierze miske wlewa wode i daje psu pic Ani pytania czy jej wolno Ja- co ty robisz? ja tej miski uzywam do jedzenia A ona - nic, gada do pieska i potem do brata *byl przy tym - ze ale sie piesiowi pic chcialo Ja na meza patrze - wez cos jej powiedz a on wyszedl z kuchni Na moje slowa zero reakcji, jakbym byla niewidzialna I co mialam zrobic? wydrzec sie? uderzyc ja ? i takich zachowan bylo sporo wiecej, dopoki jej nie powiedzialam wprost, ze nie zycze sobie miec z nia zadnego kontaktu, ze dla mnie jest niewychowana prostaczka bez zasad i wartosci i ze w taki sposob sobie moze rozmawiac z ludzmi ze swojego otoczenia, bo ja do takiego poziomu w relacjach nie jestem przyzywczajona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
i po tej akcji z nią, teściowa jest przeciwko mnie, bo nagadalam jej córeczce, która jest biedna i nieszczęśliwa itd itp Nie wiem w tej chorej rodzinie wszystko się kręci wokół biednej nieszcześliwej, szkoda, że nikt nie widzi, że ona tak ma na własne życzenie :/ Efekt taki, nie odwiedzam teściów (corunia mieszka z nimi), nie utrzymuje kontaktu z tesciowa i szwageirka, dobry kontakt mam z tesciem. I tak to wygląda wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celina554
skoro macie takie problemy rodzinne to moze wybierzcie sie na terapie malzenska, albo dla par do jakiejs poradni, ja znam dobra we Wroclawiu http://psycholog-ms.pl/ ,sprobuj, Tobie tez pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedny głodujacy
kiedy jestes głodna nie myslisz o miłości ale jak i kiedy cos zjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
myslalam o terapii, ale maz uwaza, ze jak ja mam problem to moge sobie isc, wg niego on nie ma problemu, tylko ja mam. Rozmawialam z nim o tym to stwierdzil cytuje - ze jestem stuknieta i powinnam sie leczyc, ze jestem wredna, niewyrozumiala i nie mam serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
i mąż ma rację - jesteś stuknięta kontynuując takie małżeństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka agresja...
Po pierwsze nie wychodź z własnego domu. Pokazujesz jej tym, że ona ma tam większe prawa niż ty. Po drugie, jest szansa, że w końcu wyspie się przed bratem z jakimś chamskim tekstem lub zachowaniem. Gdybym była zołza, to nałożyłabym jedzenie mężowi właśnie w tej miseczce. Ciekawe, czy miałby coś do powiedzenia gdyby jego siostra znowu chciała podać psu wodę właśnie z tej miski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
nie lubię przebywać w jej otoczeniu, jest złosliwa, chamska a przy mężu udaje miłą - och jak slicznie wygladasz, mam cos dla ciebie i wyciagnie np jakas pomadke itd itp A jak maz wyjdzie to ona - ale moglabys schudnac (wazne normalne 55 kg przy 168) , albo obetnij wlosy bo w tych wygladasz jak wiesniara (mam dlugie proste wlosy, lubie je po prostu) itd itp Ja po prostu nie umiem postepowac z czyms takim jak ona :( to takie fałszywe podłe babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka agresja...
Na ten tekst: och, jak ślicznie wyglądasz, powiedz przy mężu: taaak? ostatnio twierdziłaś że wyglądam jak wieśniara, więc jak jest? I uśmiechnij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
zroblam tak z inną sprawą - jej reakcja - nic takiego nie powiedzialam, ja alez powiedzialas wtedy i wtedy, a ona w płacz, ze nic takiego nie mowila To stara histeryczka, zawistna na dodatek i falszywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka agresja...
Rzeczywiście, reaguje histerycznie i kłamie w żywe oczy. W takiej sytuacji ja chyba zachowałabym chłodny dystans. Jak najmniej kontaktów. Z taką nie warto dyskutować i zniżać się do jej poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
tak tez robię i mysle, ze decyzje zostawie mezowi albo albo Jesli nadal sie bedzie upieral przy tym, ze siostra jest ok to chyba nic po mnie w tym zwiazku :) moze niech sobie slub z siostra bierze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaka agresja...
tak, pewnie pomyślałabym jak Ty tylko jedna myśl nie dałby mi spokoju - dlaczego ta wredna menda wygrała to starcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymamtakieprawo
dlaczego ? bo chyba mnie za mało mąż kocha :) ale jak sobie wyobrażam, że tak całe życie by mialo wyglądać to mi słabo :) I jak się kłócę z mężem to tylko z jej powodu, inne sprawy ok. Ale jak napisał ktoś wyżej, mąż ma stać murem za mną, a nie za siostrą. A tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×