brak checi do zwiazku

co myslicie o singlach z wyboru czy to mozliwe ze nie odczuwaja samotnosci? mi np potrzebni sa tylko przyjaciele i jedyne co mnie wkurza to to ze ich priorytetem w zyciu jest zwiazek i nie ma czasu na zabawe z nimi. ale zawsze mozna znalezc kogos nowego do zabawy wiec nie jest zle.. czuje sie troche dziwnie przez to ze nie mam checi na zwiazanie sie z kims. mam 25 lat i ani razu nie mialam takiej checi. czuje sie jak ufo jakies :D...

mogłabym mieć chłopaka... jeśli tylko bym chciała, bo kandydatów kilku jest. Ale chyba nie trafiłam jeszcze na tego odpowiedniego. Bywa mi dobrze samej, nie potrzebuję faceta i związku do szczęścia, ale bywa, że brakuje mi czułości, bliskości.

i mam 24 lata. Byłam w 3 letnim związku, ale to już przeszłość. Też nie ciągnie mnie do czegoś poważnego, do zbudowania trwałej relacji może to jakiś wewnętrzny strach... nie wiem. Ale nie chcę się do niczego zmuszać. Mam marzenia, robię to co lubię, realizuję się, podróżuję, rozwijam swoje pasje. Życie jest piękne, gdyby nie ta cholerna potrzeba bliskości i czułości.

wspolczuje.. nasluchalam sie tyle od kumpli o nieudanych zwiazkach a ja sama ? nigdy w czyms takim nie bylam :D mialam tylko tzw "przyjacieli z przywilejami" i uwazam to za najlepszy uklad.. mam wrazenie ze do zwiazku to trzeba porzucic samego siebie dopasowac sie a z przyjacielem nie musisz nikogo udawac..