ile kurna można gotować śmierdzące żarcie?!

do mojej współlokatorki przyjechali rodzice z indii (mieszkam w UK) i zamiast zwiedzać siedzą nam od 2 tyg na łbie i codziennie smrodzą żarciem :( to nie jest prowo i nie jestem rasistką, współlokatorkę bardzo lubię i nie chodzi o ich narodowość, tylko ja nie znoszę zapachu azjatyckiego, zwłaszcza hinduskiego żarcia i tak dzień w dzień 2 tyg zresztą to nic przyjemnego mieć czyichś rodziców którzy nawet języka nie znają na głowie przez 2 tyg! zresztą kto przyjeżdża do obcego kraju z innego kontynentu i tylko siedzi w domu? ;/

a czym to pachnie?

śmierdzi po prostu tymi przyprawami takimi nie wiem curry kurkuma nie znam się... ale nie lubię bardzo tego zapachu, pozostałym współlokatorkom też to przeszkadza. parę dni to spoko ale jak można 2 tyg siedzieć ;/ a ta ich córka nic na to

Wspolczuje bo wiem jak to capi tez nie znosze indyjskiego zarcia I zmartwie ciebie cos czuje ze oni w ogole nie wyjada

bez jezyka, a Ty mialabys jakies zajecia (szkola, praca) to tez siedzieliby pewnie w domu, czekajac na Ciebie. Gotowaliby Ci bigos, na ktory slinka by Ci ciekla, a tacy wspollokatorzy - nie Polacy, rzygaliby na sam smrod kiszonej kapusty :D nie rozumiem Cie. moze dlatego, ze uwielbiam curry i kurkume ;)

bez jezyka, a Ty mialabys jakies zajecia (szkola, praca) to tez siedzieliby pewnie w domu, czekajac na Ciebie. Gotowaliby Ci bigos, na ktory slinka by Ci ciekla, a tacy wspollokatorzy - nie Polacy, rzygaliby na sam smrod kiszonej kapusty :D nie rozumiem Cie. moze dlatego, ze uwielbiam curry i kurkume ;)

Zastanawiam się jakie przyprawy mogą śmierdzieć. Mam dużo, indyjskich też

rozumiem Cię, też nienawidzę indyjskich przypraw... curry kurkuma na sam zapach robi mi się nie dobrze :O

mmmm, ja bym się cieszyła, uwielbiam takie ostre przyprawy :D a chociaż pojesz sobie trochę tego, co gotują? czy skapią Ci? :D

bo oni przyjechali do corki a nie zwiedzac i peniw nie bardzo ich interesuje brudna anglia, a kuchnia rzeczewiscie moze dawac niezle po nosie ciesz sie ze to nie na stale

no wiecie, gusta są różne, niektórzy lubią hinduskie a niektorzy nie to im śmierdzi wyjadą, za parę dni bo ta dziewczyna tez sie wyprowadza niedlugo po prostu jak mieli przyjechac to było ze na miesiąc ale będa zwiedzać i jeździć i w ogóle i faktycznie byli parę dni w europie i na weekendy wyjeżdżali ale tak to już łącznie piętnaście dni siedzą (3tyg bez weekendów) i w ogóle nie zwiedzają a gadają na tyle że kupią bilet itd tylko normalnie gadac sie z nimi nie da wiec to uciążliwe moi rodzice tez byli i mowia dokladnie tyle samo co oni a nawet mniej bo u mnie tylko tata i ja miałam studia to sobie sami zwiedzali jakos a jak nawet mi cos gotowali to nie codziennie i nie spedzali tam 3 godzin w tej kuchni ;/ no i nie siedzieli 2tyg w domu. ja nie wiem tyle dni zmarnowali siedzac w domu ;/ i tylko nas wkurzaja jakby to bylo pare dni to luz ale tyle czasu codziennie kuchnie przez pare godzin okupuja 2h na sniadanie 3h na obiad 2h na kolacje no kurde i za kazdym razem ten smrod bo nawet okna nie laska otworzyc ;/

jak mowie nie lubie wiec nawet jak chyba proponuja - jak mowie mówią fatalnie po angielsku - to odmawiam grzecznie a ze do corki przyjechali to super tylko jej w tygodniu nie ma od rana do wieczora to co im to da ze siedzą w domu a anglia sorry czystsza niz indie przynajmniej nikt nie sra na chodnikach tak jak w Delhi ;P

rozumie cie, ciezkie jest zecie z współaktorami

jak jej rodzicow nie było to w porzadku ale jak ona to tak mogła rozwiązać to nei weim i też namieszała z datami i wyszło na to że teraz jak do włoszki na pare dni rodzice przyjechali (ci to w ogóle nic nie umieją :D z jej mamą gadałam w stylu buon giorno/ca va/danke gut :D) ale jakoś ta włoszka im zorganizowała czas i sobie zwiedzają, ale przez tamtą co namieszała mamy teraz tłum w domu no ale dobra po prostu wyobraźcie sobie że tyle dni macie obcych ludzi w domu i gdzie sie nie ruszycie to ktoś jest z kim nie pogadasz, i tylko w kuchni siedzą tam capi i sama nic nie możesz ugotować, łazienka też zasyfiona w weekendy jak wyjezdzali bylo czysto i nagle przyjezdzali spowrotem i syf

przysięagam ta kobieta od 4 godzin nie wyszła z kuchni. -_-

to i siedzi biedna w tej kuchni i woli stamtad nie wychodzic. albo inaczej - lubi gotowac, wiec spedza duzo czasu w kuchni, mam tak samo :) moze tez wkuurwiam tym swoich wspollokatorow? :D ;)