Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajeczna30

6 kg mniej do czerwca

Polecane posty

Kawo wrzuciałam o 6 rano jajecznicę z 3 jaj porami i pomidorem, bo myślałam że padnę tak mi było dobrze że myślałam że pójdę spać:) na szczęście 64,7 na wadze... teraz waga już sama nie będzie spadała mój 4 dzień, woda zeszła, teraz trzeba się zabrać za tłuszcz mam z 5 kg nadmiaru tkanki tłuszczowej, teraz będę katować to sadło do ostatniego grama hahahaha aż padnę chęć zarzucenia diety jest hahahaha! ale nie poddam się, teraz zaczynam ćwiczyć, raz dziennie 20min. nie poddajemy się, czerwiec za pasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jajeczna, też mam w planach katowanie sadła do bólu :) W końcu trzeba się pozbyć tego cholerstwa! W przyszłym tygodniu zaplanowałam zakupy letnich ubrań dla dzieci, męża i coś dla siebie - to mnie bardzo mobilizuje. Raz na tydzień postanowiłam wyrzucać z szafy jedną za dużą rzecz i w jej miejsce kupować nowy ciuch w ramach nagrody :) U mnie dziś na śniadanie jajecznica ze szczypiorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci powiem
odstaw krążki ryżowe. One wbrew pozorom są o wiele bardziej kaloryczne niż piszą (słowa dietetyczki). Ja jadałam kaszę gryczana na śniadanie, II śniadanie to ok.600ml. soku warzywnego, obiad zupa jarzynowa z kurczakiem gotowanym lub rybą gotowaną, podwieczorek owoce i kolacja kapusta pekińska z twarogiem, lub jajkiem lub wędlina, ocet winny i balsamiczny jako przyprawa, dużo ruchu i ponad 12kg mniej w ciągu 2 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona K-ceee
Hej laseczki:) U mnie dziś na wadze 57,0. Nie spadłam z niej z wrażenia ale mała rzecz też cieszy;) Wczoraj kupiłam takie szorty z Big Stara do połowy uda, są lekko przyciasne dzięki czemu wyglądam w nich jak słoń, ale to bardzo motywujące;) Myślę że za dwa kilo będzie można w nich wyskoczyć;) Dziewczyny, jeśli mogę Wam poradzić to nie wliczajcie do bilansu kalorycznego takich warzyw jak np.: pomidory, ogórki, sałatę, rzodkiewkę, kapustę pekińską itd... Te produkty są na tyle mało kaloryczne że organizm więcej energii zużywa na ich spalenie niż one same dostarczają, nawet jeśli spalacie je na leżąco;) Trzeba uważać za to na marchew, buraki, ziemniaki, warzywa strączkowe, kukurydzę itd..bo te maja już więcej kalorii i wysokie IG. Nowalijki można bezkarnie jeść tonami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam że dam radę na samych warzywach, ale ciężko, przeliczyłam się ze swoim samozaparciem:D teraz jajecznica mnie trzyma! 5 godzin i nie chce mi się jeść jednak jaja to jaja - niezawodne Kawo pocieszyłaś mnie że Ty też jaja zjadłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze żeby śmieciowego jedzenia w siebie nie pakować. Trzeba jeść zdrowo, regularnie i mniejsze porcje :) Co dziś na obiad macie w planach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia Dubicka
To jest jakaś głodówka, droga bez wyjścia. I tak już będziesz musiała przez całe życie się głodzić a jak zaczniesz jeść normalnie to nabierzesz wagi i to jeszcze z dodatkiem. Bez sensu takie odchudzanie. Mi kobieta której opiekuję się dziećmi poleciła tabletki odchudzające Forever Slim, dostałam od niej pierwsze opakowanie w prezencie a też można je kupić na allegro. Do tego zaraziła mnie zdrową żywności nisko przetworzoną. I już po 3 tygodniach schudłam 7 kilogramów ;) A z aktywności fizycznej to tyle co spacery z dziećmi którymi się opiekuję i plac zabaw ;) Wcześniej byłam na samej zdrowej diecie ale nigdy nie było takich efektów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra 64,2 poszło w dól pól kilo a zjadłam: - jajecznice z pomidorem i porem - 2 kromki z dżemem truskawkowym - 2 szklanki maślanki jagodowej - 5 kromek chleba chrupkiego kukurydzianego z serem żółtym - jabłko - 300 gram popcornu - 50 gram frytek z piekarnika hahaha, i jeszcze schudłam,ale faktem jest że jestem 16 godzinę na nogach, bo się przeprowadzam... może do końca tygodnia dojdę do 63 kg - byłoby pięknie, połowa drogi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jajeczna, Ty stworzona do odchudzania jesteś!! gratulacje, idziesz jak burza :) Ja dzisiaj w kiepskim humorze, generalnie "nie w sosie" i czuję się jak słonica oczywiście wszystko przez okres... Jeść mi się nie chce - wmusiłam w siebie 3 plasterki wędzonego łososia na śniadanie, za to kawę mogłabym pić litrami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś jest na rzeczy, bo odchudzać zaczęłam się z okresem jakoś idzie, ale nerwy też maM kaWO POCIESZĘ CIĘ... bo dalej nieprzeprowadzona... dziecko w przyszłym roku do zerówki idzie, czas na zmiany, a my w maleńkim mieszkaniu mi na na głód 3 pierwszych dni pomogła papryka marynowana ostra jadłam po słoiku i haha najadałam się ale już jej nie mogę, wręcz patrzeć nie mogę:D zaczęłam bardziej zdrowe odżywianie dziś wafle sunny corn cebulowe zupka krupnik na wywarze mięsnym sok pomidorowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
były jeszcze 3 ziemniaki 10 oliwek jabłko jogurt waga stanęła na 64,2 i stoi ale w weekend muszę zobaczyć 63... ide w las - zrobię około 20km mam zaplanowaną trasę, jak dojdę do 63 będzie widać co nieco talię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadę z koksem, wypadł niespodziewanie grill:D sałatka warzywna z 2 jajkami i oliwą z oliwek (pekińska pomidor natka pietr szczypior koperek) - 300kcal kaszanka+kiełbasa - 600 kcal szparagi -100 mleko pistacjowe - 150 pieczywo ryżowe i orkiszowe - 250 suma- 1400 kcal aktywność - 5 km spacer wolę się nie ważyć, zważę się za tydzień:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lessi6536
ja się pochwalę 5kg w 10 dni :) śniadanie: kawa z mlekiem, dwie kromki z dżemem lub musli z kefirem, drugie sniadanie: owoc, obiad: mięso grillowane lub z piekarnika, ryż lub ziemniaki i sałatka, podwierczorek: owoc, kolacja: starałam się unikać lub dwie kromki z warzywami. Na suplement zdecydowałam się na Nopalinę (info na nopalina.eu), bardzo fajnie hamowała głód i uregulowała mi się przemiana materii. Codziennie starałam się też spacerować. Zostało mi jeszcze 2kg do zrzucenia i będę szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewela mobilizuje mnie że można!!!! gratulacje u mnie jeszcze 3-4 kg WALKA TRWA!!! muszę zacząć to wypacać - czas na rzeźbę ciężarki pot i łzy 2 tygodnie rzeźby, 2x 30 min ciężarki intensywnie, rower szybki robię się szczupła więc trzeba wyrabiać mięśnie i tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lessi6536
nie ma to jak czuć, ze się jest w swojej skórze :) ja myślę o basenie, trochę mam daleko i mnie to demotywuje, ale myślę, że woda fajne wysmukla :) jajecznica, może też spróbuj wody, rzeźba raczej utrzymuje lub nabiera wagę niż obniża, a na basenie wszystkie mięśnie ładnie pracują. może jak ty się zbierzesz to i ja się zmotywuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surfinia126
Hej, chciałabym schudnąć ok 6 kg i poczuc sie tak dobrze jak rok temu. Wtedy jakikolwiek ciuch ubrałam wyglądałam super a teraz nawet kupić nic nie chce bo nie podobam się sobie. Mam od razu cellulit i buzia bardziej krągła nie mówiąć o obwodzie bioder który z 90 cm doszedł do 97. Muszę to zgubic. Mam motywacje też taką że jadę z ukochanym w sierpniu poznać jego rodzine i jak będę wyglądac, chce czuc się świetnie a nie niepewnie. Dziś zaczynam z wagi 55 kg do 49 kg, już 50 będzie ok. Mam 30 lat i 158 wzrostu. Chce postawić na bieganie, rower i oczywiscie zero pizzy i zacząć zdrowo jeść, rezygnuję z kolacji na rzecz czerwonej herbaty. Schudłam tak kiedyś z 61 kg do 47,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana:) ja basen kocham, ale odkąd mnie zaatakowały raz zatoki, już pożegnałam basen niestety, myślę jednak o jakimś aerobiku w wodzie bo wtedy głowy nie zamoczę :D to byłby dobry pomysł... dziś na wadze 63,9 YEA ale waga spada coraz wolniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfinia 126 cel - ostatnie 6 kg jest o tyle łatwy że to niedużo... miesiąc i po sprawie ale o tyle trudno, że to te ostatnie kilogramy... i organizm ich broni :D trzyma jako rezerwę, zwłaszcza jak źle się odżywiałyśmy i boi się że nie dostanie składników odżywczych więc odżywianie musi być mega zdrowe, żeby organizm "puścił" ostatnie kilogramy, a ciężko się odżywiać zdrowo jak chcemy schudnąć ja walę suplementy, minerały i witaminy w dawkach 100%, jem warzywa i owoce jako podstawę diety, ładuję nabiał, jaja, ale ograniczyłam tłuszcz a i tak jest ciężko, czuję głód i czuję że organizm nie chce puścić ostatnich kilogramów błonnik, activia, albo coś takiego jest ważne żeby nie było zaparcia ostatnie kilogramy to często złogi które trzeba ruszyć z jelit o płatki owsiane tu są dobre!!!! właśnie codziennie owsianka na wodzie zapomniałam o tym, ona czyści jelita. natomiast koniecznie trzeba wywalić wszystkie inne srodki przeczyszczające bo one zabierają cenne minerały i witaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadanie - pomidor szczypior jogurt 2 kromki chlebka ryżowego obiad - kapuśniak do syta kolacja - kaszanka, pieczony chleb, pomidor, szczypior do syta suma 1800 kcal conajmniej:D aktywność: 5 km spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lessi6536
aqua aerobic to dobry pomysł :) postanawiam w środę rozpocząć zajęcia nr 1 :) w tym tygodniu zorganizuję też rower, pogoda jest piekna, więc możemy korzystać :) ja dzisiaj na śniadanie zjadłam musli, a na obiad falafel z humusem - mmmniam :) kolację odpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś: 2 jogurty pieczone frytki 50 g ryba sałatka pomidor pekinska koper 1/2 awokado sezamki 4 suche chlebki z pasztetem aktywność- 2km spacer chce mi sie tlustego... musze sie powstrzymać... jak chce isc do przodu z waga a raczej w dol... A WAS GDZIE WYMIOTŁO???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostałam sama na placu boju dziś: - 2 kromki z pasztetem - naleśnik z owocami - sałatka z kurczakiem - popcorn niestety jem normalnie, i już tak nie chudnę czas na powrót do papryki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś: - 2 kromki z pasztetem i szczypiorkiem - 1/2 krakersików - zurek - mały obiad ryż z chińszczyzną domową - popcorn ogólnie masakra !!!!! nie tyję co prawda, ale też nie chudnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
63,7 w końcu... dziś: 6 ryżowych chlebków z serkiem pleśniowym i pasztetem jogurt zupa ogórkowa sałatka ze świeżych warzyw plus awokado żeby chudnąć trzeba niedojedzonym iść spać, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj jajeczna Fajnie wszystko opisujesz:) Mam podobny cel, tj 58 kilo to mój HIT:) Ale obecnie jest 61,5kg. pozdrawiam, wytrwałości życzę. Będę tu zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba nienajedzonym iść spać- święta prawda! Ja ćwiczę i nie chudnę, ze względu na podjadanie, zlą dietę. Ale czas to zmienić. Dziś idę spać niedojedzona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, waga spada już mi bardzo powoli zaczęłam jeść mięso jest 63,5 w sumie nieźle to wygląda i żołądek się skurczył, ale do ideału brakuje jeszcze 3 kg:D więc walka trwa, ale już po prostu spokojnie sobie chudnę około 100g dziennie najlepiej niedojedzonym iść spać wtedy rano zawsze jest miła niespodzianka na wadze, chyba przez noc spala się co nieco :D potwierdzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja od wczoraj pilnuję się wieczorami i dziś też pójdę spać niedoejdzona:) Jajeczna o której jesz ostatni posiłek,co to zwykle jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jem koło 17.00 teraz to jest mały kawałek mięsa pieczony na kratce z odciekiem tłuszczu, albo jajka sadzone młode ziemniaki wielka sałatka grecka dziś rano 62,7.. nawet talia się pojawiła w końcu niedojedzenie na sen naprawdę działa rozpoczynam też eksperyment z awokado ponoc zjedzony na pusty żołądek cały się spala i spala zły tłuszcz z brzucha, a potem pędzi tłuszczu mi się chce ale muszę szukać dobrego tłuszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×