co sadzicie o tym co zrobila Angelina Jolie?

jak uslyszalam o tym pierwszy raz to az mnie zmrozilo, makabryczny pomysl Ale podobno juz ma zreknstruowane piersi wiec pozbyla sie problemu.... hmmm dla mnie to troche chore, pewnie miala uraz psychiczny zwiazany z choroba matki ale jednak i tak ona musi byc cos nie halo

przecież w badaniach jej wyszło, że ma ileś tam procent szans, że zachoruje. Nie dziwię się jej decyzji, też bym robiła wszystko, byle nie zachorować. A że ma dużo kasy to i błyskawicznie piersi zrekonstruowała.

a co ona zrobiła?

Tez mi coś. Nie ona jedna tak zrobiła. Moja mama tez. A teraz mnie to czeka za kilka lat. Tylko ze jak normalny człowiek to robi to cisza a jak gwiazda to już nagonka tv,itd

nie ona pierwsza, w uk byla podobna historia juz kilka lat temu, 18latka sobie wyciela piersi bo wszystkie kobie w jej rodzinie chorowaly, myle, ze sama zrobilambym podobnie

Na 85% jej wyszło

sadze ze ona jest jebnieta w leb. Byla cpunka i pewnie alkoholiczka z seks tasma za ktora sporo placi. Ociepla sobie wizerunek afryka a dziecmi sie jej nianka zajmuje, gotuje im kucharka itd itp. Ogolnie ona te dzieci ma tak jak my mamy rybki. Pewno teraz tez jakies narkotyki bierze bo chuda i zylasta jest. Jest odrazajaca. Zamiast usuwac piersi moglaby badac sie regularnie, ma tye kasy ze choroba bylaby latwiejsza do wyleczenia niz nasze siniaki po seksie w krzakach. Jej po prostu wali na leb. Powinna sie wstrzymac bo nie wierze ze jako kobieta nie chce miec piersi (chociaz i tak ich nie miala zbyt wiele).

juz ma nowe :) i ładniejsze

hkjhkjhkj

Ja myślę ze dobrze zrobiła .Jeżeli wyszło ze na 85 % może zachorować .Jest matka 6 dzieci wiec to głowie dla nich zrobiła :)

a dlaczego nie ma piersi? przecież już ma nowe zrobione :)

ale ja prosilam o opinie a nie wyzywanie od pustakow :P

ma pieniadze to moze robic takie rzeczy. lepiej zapobiegac niz pozniej leczyc... jeszcze moglaby miec przerzuty i tp. po co to.

przeciez nie zliwidowala problemu do zera, mowili ze do kilku procent zminimalizowala.... poza tym powinna w takim razie wyciac rowniez jajniki bo taa mutacja co jej wyszla w badaniach zwieksza rowniez ryzyko raka jajnikow

,,,,,,,,,,,,

a może usunęła jajniki ?

ona cpa, juz polskie pseudo celebrytki wala sobie co weekend, u normalnych gwiazd to proszki na lekkie bole glowy. Szare komorki jej wygryzlo, teraz sobie wszystko wycinac bedzie.

nie wiem czy usunela czy nie, napisalam ze powinna :P

zrobi sobie nowe piersi, nie panikujcie!

Iż podjeła bardzo odpowiedzialną decyzje w której nie skupiła się na sobie. Ryzyko w jej wypadku zachorowania na nowotwór było ogromne -zminimilizowała ryzyko. Cycki , ciało to nie wszytsko co w życiu się liczy. Ja również poświeciła bym wile dla moich najbliższych ,pozdrawiam

Wyszło jej 87% prawdopodobieństwa, że będzie miała raka piersi. Nie zrobiła tego dla rozgłosu bo takich rzeczy dlatego się nie robi!!!!!! Nie chce zachorować, ma dzieci, chce być zdrowa i dla nich żyć. Tym, ze to powiedziała to na pewno pomogła wielu kobietom, które tego się boją lub są po mastektomii i się nie akceptują. Tu wyszło na to, że piękna, znana aktorka też ma takie problemy i dylematy. To nie jest łatwa decyzja. Nikomu tego nie życzę.

no ze zdrowiem to sie zgadza ale jeszcze jest kwestia ze tak powiem emocjonalna, jednak piersi dla kobiety to cos wiecej z reguly niz kolejny narzad Nie chodzi mi o proznosc tylko po prostu nawet chore juz kobiety zazwyczaj z wielkim trudem decyduja sie na amputacje.... jednoczesnie podziwiam i nieco sie boje no i jeszcze jedna kwestia wiem jaka okrutna to choroba, moja babcia miala raka piersi, widzialam jak zmaga sie z chorobskiem, to bylo straszne...

zgadzam się z Augustem pierwszym; ja jej decyzji nie przetrawiłam jeszcze - jedno jest pewne - musiała być bardzo trudna; dobrze, że ma pieniądze, więc i mogła sobie pozwolić na najlepszych lekarzy i implanty, no i przede wszystkim akceptację przez męża (to już nie kwestia pieniędzy), nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu, czy w ogóle takie rozwiązanie przyszłoby mi do głowy, ale nie wątpię, że wiele kobiet, które mają te wredne geny będzie miało o czym myśleć i może będzie im łatwiej pogodzić się ze stratą.

Jak nad kimś ciąży groźba tak okrutnej choroby ratuje się na każdy możliwy sposób.Nie ona jedyna tak postąpiła... Decyzję podjęła na pewno po konsultacji z najlepszymi lekarzami.

gdybym była w takiej sytuacji to zrobiłabym to samo bez wahania

to jej prywatna sprawa. Miala wybor i wybrala. A lekarze jej pomogli. Co z tego, ze mogla sie badac, skoro to pomaga nie w profilaktyce, lecz we wczesnym wykryciu raka. A to wcale nie daje stuprocentowej pewnosci wyleczenia! Zwlaszcza jesli ma sie agresywny rodzaj raka. Pewnie napatrzyla sie na cierpienia matki i ma traume. Wolala usunac tkanki, w ktorych moze w przyszlosci powstac guz. To jej decyzja. Nie wydaje mi sie zebysmy mieli prawo pisac bzdury, ze to glupie...

ona nie usunela sobie calych piersi. skora i sutki zostaly, tylko wycieli tkanki, gruczoly itd czyli srodek i wypelnili to implantami. powiem wam szczerze ze jakbym miala kase to dalabym sobie wyciac macice i jajniki bo mam z tym same problemy ale lekarze sie nie zgadzaja bo jestem jeszcze mloda itd itd.. nie rozumiem tego przeciez to moja decyzja no ale coz. angelina chce sobie rowniez wyciac jajniki za jakis czas. nie widze w tym nic zlego. lepiej wyciac i nie zachorowac niz zachorowac i przejsc ciezkie i drogie leczenie albo umrzec

a nie latwiej sie badac ....skoro u niej prawdopodobienstwo zachorowania na raka jest wieksze, to mogla sie czesciej badac... ona ma tyle kasy, ze ma teraz nowe piersi i pewnie nie widzi roznicy....

Zrobiłabym to samo. Ma kupę kasy, więc stać ją na taką rekonstrukcję, że jej piersi będą wyglądały pewnie lepiej niż nasze naturalne, co tu dużo mówić. 87% szansy to bardzo dużo, prawie pewny rak, badania nawet i co miesiąc wykryją już istniejącego. Myślę, że usunięcie piesi czekałoby ją tak czy siak i lepiej, że zrobiła to zawczasu.

w czym problem?