Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rfdsdf

Dzisiejsza akcja - raz jeszcze ...

Polecane posty

Gość rfdsdf

Wiem, ze jestem brzydka. Zawsze byłam i mam tego świadomość. Ale czy to znaczy, że nie mogę nawet wyjść na ulicę? Nie rozumiem, dlaczego obcy ludzie tak uwielbiają wytykać innym ich brzydotę i się z nich naśmiewać... Dzisiaj szłam ulicą i na przeciwko mnie szło dwóch gości. Jeden z nich pokazywał na mnie palcem (niby się drapał po nosie, ale jego palec wyraźnie wskazywał na mnie, zresztą patrzył się wyraźnie na mnie) i się chichotał po czym powiedział: "Natury nie oszukasz". Ten drugi się uśmiechnął, też patrząc na mnie (wyraźnie). Jak ich mijałam, to spojrzałam do tyłu i ten jeden z tych facetów wciąż się na mnie patrzył z rozbawioną miną. Za mną nie było nikogo. Nie rozumiem tego tym bardziej, że ci faceci też urodą nie grzeszyli. Przed 40-tką, ale byli strasznie zapuszczeni. Łysawi, ze sporą nadwagą, z każdej strony wylewało im się sadło. Ja wiem, że swojej urody nie zmienię, ale staram się przynajmniej o siebie dbać. Kuźwa, po takich akcjach to się człowiekowi odechciewa w ogóle z domu wychodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfdsdf
Ale mnie nie chodzi o to, żeby się za mną oglądali. Chciałabym być chociaż przeciętną. Myślisz, że mnie jest fajnie żyć w przeświadczeniu, że jestem brzydka? Chętnie bym to olała i się nad tym nie rozczulała, ale ludzie na każdym kroku dają mi odczuć, ze przez mój wygląd jestem kimś gorszym. Ato spojrzenia, a to uśmieszki albo teksty takie jak dzisiaj... Nie ma we mnie, co by mi się podobało. Moim problemem jest twarz. Chciałabym, żeby wyglądała chociaż przeciętnie. Ale moje rysy złożyły się tak, że wyglądam jak upośledzona. Mam buzię (gębę raczej) długą i okrągłą, przez co wydaje się wielka. Wielki nos, jest prost, ale wielki i kartoflany. Do tego małe usteczka pośrodku tej gęby. A no tak, Bóg nie obdarzył mnie również dobrym wzrokiem, więc jestem zmuszona nosić okulary. Naprawdę chciałabym o tym nie myśleć, ale w dzisiejszym świecie panuje kult piękna i brzydcy są uważani za gorszych... Przez to wszystko nabawiłam się jakichś fobii. Za to, jak ludzie mnie przez całe życie traktowali, teraz boję się wśród nich przebywać i nawet zrobienie zakupów jest dla mnie ogromnym wyzwaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelll
To cwoki.jesli Ty zaakceptujesz siebie to inni ciebie tez zobaczysz.ktos mi kiedys powiedzial jesli nie mozesz sie zmienic to sprobuj zaakceptowac.moze za to masz inne zalety ktorych inni nie maja hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz co się przejmować obcymi ludźmi, a jeśli się zachowują tak jak opisujesz to nie ma im co zazdrościć, mentalne zapadlisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×