Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgsfgs

od jakiego wieku dajecie zaproszenia z osobą towarzyszaca?

Polecane posty

Gość fgsfgs

bo mam chłopaka 16 lat i dziewczyne15 lat i nie wiem co z nimi zrobić... (są kuzynostwem wiec razem iść może być im głupio)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ove27
18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lklk
Oceniłam to indywidualnie. W rodzinie jest 17 latek nie spotyka się z nikim, i nie interesują go jeszcze dziewczyny typ takiego mola książkowego. Dostał zaproszenie oddzielnie od rodziców, ale jednak bez osoby towarzyszącej. Druga dziewczyna 16 latka, ma chłopaka już od 2 lat, dostała z osobą towarzyszącą. Pełnoletni to wiadomo że każy dostał z osobą. Ale młodszych rozważałam indywidualnie. Przy młodszych radzę pogadać z rodzicami tych dzieciaków co myślą. I czy nie mają nic przeciwko też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeznaście
16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littlebride
od 18 lat jesli zwiazki sa powazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe szczęście nie miałam takich dylematów ;) Bo albo miałam dzieci albo pary w długich związkach,dojrzałe. Ale 16 letniemu dzieciakowi zaproszenia z osobą towarzyszącą bym nie dała.Bez przesady :o Pamiętam jak żenił się brat mojego męża.Jedna ciotka ma 3 dzieciaków,wtedy jedna pannica miała 15 lat i dostała zaproszenie osobne ,bez os. towarzyszącej to ciotka zrobiła ambaras na całą rodzinę "Jak można dać tak zaproszenie skoro moja córka ma chłopaka" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może indywidualne ocenianie nie jest złe....ale czy na pewno ? Wiesz jeden dzieciak dostanie takie zaproszenie,inny inne i juz mogą być zgrzyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 16 lat dawałabym z osobą niezależnie od tego czy ma kogoś czy nie, ale przy rozdawaniu zaproszeń powiedziałabym, że jeśli nie ma ochoty przychodzić z kimś, albo miałaby szukać na siłę to po prostu niech da mi odpowiednio wcześniej znać, że przyjdzie sama. Niech sami zdecydują czy chcą przyjść sami, czy z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my nawet doroslym
którzy są samotni w każdym wieku od 17 lat do 40 (z róznych przyczyn jest kilka wdów) dajemy zaproszenia bez osób towarzyszących. I tak mamy już za dużo osób także myślę, że nikt się nie obrazi. A nie są to osoby które na siłę będą kogoś szukały. Oczywiście przy rozdawaniu zaproszeń powiemy, że jeśli do tego czasu pojawi się ktoś z kim chcieli by przyjść ( w sensie wejdą w jakiś związek to mają zabarać ze sobą tą osobę ale dać wcześniej znać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkjjkjjjjjkjkkjj
A co 16 czy 17 latek, który ma dziewczynę/chłopaka będzie robił sam na weselu? Siedział za stołem, czy tańczył z mamusią i tatusiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indianeczka87
Ja o wszystkich nie wiedziałam czy kogoś maja czy nie. Także przy dawaniu zaproszeń pytałam się i prosiłam żeby przy potwierdzeniu obecnosci powiedzieli czy beda sami czy z osobami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiaa5410
Ja robiłam rozpoznanie w rodzinie i jeśli ktoś kogoś miał to dawałam zaproszenia z osobą towarzyszącą. A jeśli ktoś nie miał chłopaka albo dziewczyny i miał ok 15 lat to dostał osobne zaproszenie ale tylko dla siebie. I wszystko było ok. Moje cudne zaproszenia: http://www.zaproszenia-kada.pl/attachments/Image/z0101d_1.jpg?template=generic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudamonia21
no sorry, ale dawanie dorosłym osobom pojedynczych zaproszeń, bo tobie się wydaje, że i tak nie maja kogo zabrać, to brak kultury. może i masz rację i te osoby i tak przyjdą same, ale zaproszenie powinno być z osobą towarzyszącą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale to są osoby
które bardzo dobrze znam i wiem że i tak przyjdą same. Dlatego nie będę robiła im tak jakby 'na złość' i pisała z os. towarzyszącą jak wiem że nie ma takiej osoby. Na przykład moja ciotka pół roku temu straciła męża i mam jej napisać że ma przyjść z os towarzyszącą. Wg mnie nie ma jasno określonych zasad wg których powinno się pisać tak czy tak. Ja znam te osoby i wiem że przyjdą same, dlatego nie piszemy osób towarzyszących. Uważam natomiast że znaczenie większym nietaktem jest pomijanie imion i nazwisk osób "towarzyszących" To dopiero jest żałosne, jak para jest ze sobą kilka lat, a jedno z nich od najbliższej rodziny dostanie zaproszenie z os. towarzyszącą nie wymienioną z imienia i nazwiska. To dopiero żal. Zrobiła tak moja bratowa, nie wymieniła mojego narzeczonego. Oczywiście nie poszliśmy na ten ślub :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudamonia21
a ciotka wdowa może ma jakiegoś znajomego, z którym by przyszła zamiast siedzieć jak kołek-nie tobie oceniać. i wpisanie osoby towarzyszącej nie jest robieniem na złość, raczej to co ty robisz- bo to taki komunikat "i tak wiem, że pies z kulawą nogą by nie chciał z tobą pójść na wesele". i jak na osobę, która sama ma w doopie zasady kultury, to fochujesz się z bardzo błahych powodów- ktoś śmiał nie pamiętać jak twój szacowny narzeczony się nazywa. zresztą chyba kpisz, bo nie ma takich idiotek, co z powodu takiej "zniewagi" oleją ślub brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekielna87
Ja miałam dwie szesnastolatki na weselu, reszta to dzieciaki. Jedna z dziewczyn to moja siostra i dostała zaproszenie z os. towarzyszącą w razie jakby chciała kogoś zabrać- lubi i umie tańczyć i wiedziałam że gdyby wypaliło jej towarzystwo to chętnie przyszłaby z kolegą. A druga dziewczyna- nasza kuzynka, wiedziałam że nikogo nie ma i nie weźmie przypadkowego kolegi, ale zaproszenie z os. towarzyszącą dałam jej dla zasady, bo jej rówieśniczka takie dostała. Głupio by było oglądać kogoś w tym samym wieku z chłopakiem, jak samemu dostało się zaproszenie z rodzicami. Pełnoletnich oczywiście z os. towarzyszącymi, bez wyjątku. Dla mnie wybiórcze dawanie zaproszeń- tej dam bo to bliższa rodzina, tej nie bo i tak nikogo nie ma- to mniej więcej tak jak zapraszanie jednych osób z dziećmi, innych bez, jakaś segregacja gości i mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż jedni robią
tak inni tak. Jedne idiotki dają fotografowi tylko kanapki inne nic. Jedna pojedzie do slubu jak wieśniara w koronie i bryczce a inna skormnie poprosi o samochód kogoś z rodziny. Także moi drodzy - to rzecz gustu. Ja osobiście daję zaproszenia tak jak mi się podoba - i ja oceniam ze osoby samotnie przychodzą same i tyle. Każdy ma jakąś swoją własną wizję i ją spełnia. Sale mam na 70 osób i więcej się nie zmieści więc liczbę gości do tego dostosuję. Na pewno nie będe zapraszała 100 gości i modliła się żeby nie przyszli bo nie mamy dla nich miejsca. TO Żałosne jeszcze bardziej niż danie zaproszenia bez os. towarzyszących ( jedynie w przypadku jeśli są to osoby samotne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukratywna
jak sie daje zaproszenia z os. tow. to trzeba dawać wszystkim ,nawet małym dwulatkom bo oni to sobie opiekunkę wezmą do zabawy,jak wszystkim to wszystkim bez wyjątku,babci tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×