co sprawilo ze zdecydowalas sie na dziecko? jakie powody?

bo ja wciaz przeciagam i przeciagam bycie matka na pozniej

Żadne... ja od zawsze chciałam mieć dziecko... ;) Zawsze czułam, że chcę być mamą... a najlepiej chcę dwoje dzieci.. przed 30-stką.. nie wyszło.. :( męża poznałam mając 19 lat i 8 miesięcy, on miał wtedy 17 i 4.. ;) po 3,5 roku znajmości wzięliśmy ślub.. ślub by we wrześniu 2005 roku, a już w maju zrezygnowaliśmy ze środków antykoncepcyjnych ..na zasadzie będzie dziecko, to będzie ;) ale nie było, nie było, nie było... potem badania, leki, nieudana inseminacja, drożność jajowodów.. na przełomie 2008/2009 ciąża pozamaciczna.. 2011 poronienie, i 2012 udało się.. teraz mam 4 miesięcznego synka, skończyłam 31 lat :-/ jestem starą mamuśką.. Mąż podchodził do tego inaczej.. jakoś tak wszystko poza nim było.. nie myślał tak o dziecku, nie spieszno mu było.. a jak zobaczył młodego po porodzie to się poryczał.. i zakochany w nim po uszy jest ;) nie wiem, czy będziemy mieli drugie dziecko.. w końcu niemal cud, że mamy tego jednego szkraba ;)

Właściwie nic poza tym że chciałam być mamą, chciałam żeby dziecko było i żebym mogła je kochać. Mąż też był zdecydowany. Nie było też nic z czego musieliśmy rezygnować z bólem serca czy po walce ze sobą. A wiedziałam że sobie poradzimy tak czy inaczej.

GLUPOTA

do siebie i swoich bliskich. Podobalo mi sie moje dziecinstwo i zycie mojej rodziny.Wszyscy sie bardzo kochamy i dla kazdego zawsze jest i bylo miejsce - czy to dziecka, czy osoby starszej. Decyzje odwlekalam do "ostaniego momentu", bo nie byla dlugo na dziecko gotowa ( tzn uwazalam, ze KIEDYS bede miala dziecko, ale wciaz nie bylo czsu i warunkow.) No ale zdązyłam:)

bo spotkałam męża, i to był człowiek, z którym po prostu wiedziałam, że chcę mieć dziecko. i nawet jeśli nam nie wyjdzie życie razem, bo czasem też tak jest, to wiem, ze to dobra decyzja, bo jest cudownym ojcem.

Ja napisze szczerze. Po slubie mialam bardzo ciezko z kasa, bo po pierwsze przeprowadzilismy sie do mieszkania (na ktore kredyt wzielismy), i maz mial duzo dalej do pracy, malo zarabial a paliwo pochlanialo spora czesc wyplaty, ja tak samo mialam dalej do pracy i wiecznie kombinowalam jak dojechac, z kim sie zabrac, itp. Z ledwoscia ciaglismy koniec z koncem, a najbardziej brakowalo nam dziecka :(. Wiec przez ta sytuacje musielismy sie wstrzymac z ta decyzja, bo chcielismy dziecku zapewnic byt, a przy wtedy naszych zarobkach byloby to nierealne. Dopiero jak moj dostal o niebo lepiej platna prace i blizej domu to wtedy zaczelismy starania, bo zaczelo sie nam po prostu lepiej wiezc. Po prostu nie chcielismy robic niczego pochopnie. A dzidziusia chcielismy miec zawsze, tylko czekalismy na ten odpowiedni moment :).

skończyłam 31 lat :-/ jestem starą mamuśką.. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx kretynka pojebana :-O 31 lat to jest starosc imbecylko ???????????????

a ja nie widzę i nie mam powodów, dla których mogłabym zdecydować się na dziecko...

a ja nie widzę ani nie mam powodów dla ktorych moglabym miec dziecko...a glowny powod to taki, że nie mam faceta i miec go nie bede wiec jak miec dziecko???

wybawilam sie, poznalam meza, znowu zaczelam szalec...i w wieku 28 lat swierdzilam ze jestem gotowa na dziecko...na szczescie moj maz tez byl...i ot tyle..a teraz mamy 3 heheheh