Większość ludzi w Polsce nie pracuje. Chodzą na spacery, po sklepach

godzina 9-13 i oni zamiast w pracy to w galeriach, w parkach, na spacerach, w autobusach pelno ludzi, nie tylko emerytow ale 20-40latkow....na ulicach korki...no masakra, kto w polsce pracuje??!

Pal licho, że bezrobocie. Jeszcze system II, III i IV zmianowy jest. Nikt nie spędza w pracy 24h/24h

Tak ma być!! Ludzie mają czuć się wolni, ludzie mają nie pracować!!!

tez sie niekiedy zastanawiam gdzie ci ludzie pracuja ze sobie chodza po miescie,parkach w godzinach gdzie normalnie sie pracuje

dzizas...moze maja swoje firmy...moze wolne zawody, jak ktos nie gnije od 9 do 17 w robocie to znaczy ,ze nie ma pracy...dla niektorych chodzenie po sklepach to wlasnie praca np. stylisci, redaktorzy w modowych gazetach...troche wyobrazni..niektorzy pracuja w nocy...

właśnie :) ja np mam firme i na mnie inni zarabiają :D a ja mam czas dla siebie, oczywiście nie zawsze, ale bądź co bądź wiecej niż "etatowcy"

redaktorzy, stylisci? Hahaha Polska to nie tylko warszaffka :D prawda jest taka, ze co 10ty polak jest bezrobotny, reszte utrzymuje panstwo (patologia i biedota wielodzietna, renty,zasiłki) , innych faceci robią jak woły a laseczki chodzą za ich kase do fryzjera. Polska to kraj rencistow

a poza tym to jest forum o zyciu uczuciowym wiec wydupiaj z takimi tematami :) pozdrawiam

życie uczuciowe to nie tylko stosunki troliku

kiedyś też mnie to ciekawiło dlaczego tyle osób hasa kiedy inni pracują, więc zabawiłem się w detektywa, śledziłem wybrane osoby .. zawsze jednak gdzieś ginęły mi w tłumie .. ciężko kogoś śledzić w pojedynkę bez wsparcia ..

ze 3/4 ludzi ma nienormowany czas pracy, wolne zawody, wlasne firmy. Logiczne,ze chodzimy po zakupy wtedy, kiedy jest najmniejszy tlok, ty na tym tez zyskujesz. To nie czasy komuny, kiedy kazdy zasuwal od 8-15. Pracowac mozna wszedzi i w roznych godzinach.

większość pięknych kobiet to prostytutki, a one pracują wieczorami .. stąd tyle ludzi na mieście

ja nap nie pracuje bo nie musze3, ynajmuje 3 mieszkania, sa ludzie z wolnymi zawodami, sa biznesmenie reszta to bezroboctni bez hajsu co zabijaja nude w galeriach i perfumuja sie, ehheh

i pozostałe dni mam wolne, np dziś mam wolne to się szlajam cały dzień. chyba marne z Ciebie obserwatorre, skoro nie przyszło Ci do głowy że nie każdy zasuwam pn-pt od 8-16 np

raz młodzi ludzie np uczą się i czasem mają wolne godziny czy dni dwa ludzie pracuję np po 12 godzin i mają w tygodniu dni wolne trzy niektórzy pracują w weekendy a w tygodniu odbierają sobie dzień czy dwa cztery nie pracują bo nie muszą np matki z małymi dziećmi, pięć mają renty, emerytury wojskowe, górnicze czy inne a latek ze 40 , do tego wynajmy i z tego żyją sześć wolne zawody i bezrobotni także jesteś mocno ograniczony koleś

robić z rentą!

jasne to kraj rencistów ale jak chorujesz to masz te 600 i możliwość dorobienia, bo tak Cie nie przyjmą ile jest ofert dla ludzi z grupą, nie uważam aby zabierali miejsce pracy innym, bo jak ktoś robi karierę to nie za te 1300 zl które renciści mogą dorobić poza tym nie mam dodatków na dzieci i jak ktoś zdrowy to wyjeżdża z afrykańskiego kraju i tam się rozmnaża i baba siedzi w domu a chłop pracuje a tutaj jest jeden wielki żal szuka się wyłącznie taniej siły roboczej no chyba że jesteś pracownikiem z wyższej półki bądź super fachowcem.

Praca od 8.00 do 16.00 już dawno przestała być standardem:) Jak pracowałam w obsłudze klienta to zaczynałam o 10.00 lub 11.00 i też można mnie było spotkać o 10.00 "na mieście". Pracowałam też w centrum handlowym i z racji pracujących weekendów miałam często wolne w tygodniu. Zresztą pomyślcie, że wszyscy pracownicy centrów handlowych, sklepów, hipermarketów, szpitali, policji, itp mają wolne pojedyncze dni w środku tygodnia i to pewnie ich widzicie:)

tez mnie to zastanawia jak raz na ruski rok mam wolne i jade do sklepu, to jest wiecej ludzi niz po 15-tej na miescie. pod biedronką u mnie do 15 baaardzo ciezko zaparkowac.