Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KonwaliePachnace

Maz nie chce żebym pracowała.

Polecane posty

Gość KonwaliePachnace

Kurcze mam problem z mężem, zagroził ze jak wrócę do pracy to sie wyprowadzi. A ja mam już dość siedzenia w domu. Zajmiwsniem sie dzieckiem. Chce pracować na swoją przyszłość. To ten osiol powiedział ze mi bedzie płacił kilkaset zł. Ale ja naprawdę wole pracować. Nie chce luki w cv. Jak go przekonać zeby sie nie denerwował? Nic do niego nie dochodzi. Tłumaczę mu. On swoje ze dziecko matki potrzebuje itd. A nie prawda bo małe dziecko nie pamięta z kim zostawało. Jemu to chyba chodzi o niego, bo teraz ma obiadu podane, koszule poprasowane w domu czysto. Mam większe ambicje, niż siedzenie w domu. Podajcie mi tu dziewczynki argumenty którymi uda ni sie go przekonać. Ja sie pozniej odezwę bo zbieramy sie do teściowej na kawke, zakupy itd,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pennyyy
to przynajmniej na pół etatu zaproponuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonwaliePachnace
Nie jest. Ale on sie zasłania dobrem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To poczekaj jak dziecko pojdzie do przedszkola i wtedy nie bedzie wymowki "bo dziecko" poniewaz dziecko bedzie mialo opieke a ty bedziesz mogla isc na pol etetu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takwiecmojezdannie1
ile ma dziecko??to istotne!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o 7 rano
razem z mezem idzieci do tesciowej na kawke? :D I na zakupy? To z czego wy zyjecie jak nikt nie rpacuje? :D Idz dziecko do szkoly i nie zakladaj od rana glupkowatych tematow. Twoj maz jest Arabem czy innym brudasem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonwaliePachnace
Jestem z dzieckiem u tesciowej. Synek ma 19 miesięcy. Mąż sporo zarabia i starcza na wszystko. Musiałam rano wyjść z domu bo znowu by była awantura. Do tego osła nic nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się ja tez nic
bo chce miec kure domową i pewnie się boi, że zrobisz większa kariere od niego. Co to za gadanie, że się z domu wyprowadzi? a niech sie wyprowadzi to wróci po jakims czasie z podkulonym ogonem. Nie pozwól robić z siebie niewolnicy bo moja koleżanka sobie na to pozwoliła i póxniej maż nie pozwolił jej nawet prawa jazdy robić, nie dawał jej pioeniędzy żeby sobie jakieś buty kupiła czy ubranie itp itd na początku mówił, że miejsce żony i matki jest w domu przy dziecku a później mówił, że to on zarabia! on decyduje! nawet na zakupy jej marne grosze zostawiał tak że nic nie mogła kupić i nie raz jej kase pożyczałam bo na głupie masło i ser nie miała. nie dopuść do tego. Będziesz zarabiałą to będziesz miała swoje pieniądze a to jets ważne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia z tym twoim mezem
To co, ty nie masz prawa decydowac o sobie, tylko on? Zartujesz sobie? Gdyby mi maz tak powiedziec (mamy 2 dzieci, pracuje) to tak bym my odpowiedziala, zeby mu w piety poszlo, a gdyby cos brzeczal, ze sie wyprowadzi jak wroce do pracy (normalnie wlos na glowie sie jezy jak to czytam, ile ona ma lat 200?) to bym powiedziala "Prosze bardzo, droga wolna"i niech sie wyprowadza. Skoro nie jest w stanie pojac, ze nie ilosc spedzonego czasu z dzieckiem, a jakos sie liczy i nie jest w stanie uszanowac twojego zdania, to straszny burak z niego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KonwaliePachnace
On wogole jest jakiś dziwny. Będę musiała mu powiedzieć ze jak chce to droga wolna. Nawet teściowa stoi za mną. I powiedziała ze jak sie wyprowadzi to ona go nie przyjmie. Kurcze żałuje ze przed ślubem nie rozmawialiśmy na takie tematy. Dzisiaj obiadu nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, kosmos :) Twoje dziecko ma prawie dwa lata. Jeśłi chcesz pracować to pwoinien się cieszyc, ze jego zona nie chce tylko siedziec na tyłku. Faceci są jednak czasem dziwni..... Ale na Twoim miejscu nie dałabym sie wcisnać w schemat, ze musisz sie tłumaczyc i przekonywać. Wiadomo, ze pewne rzeczy sie ustala- ale ja tu nie widzę ustalen, ani rozmó tylko dziecinne hasełka "bo sie wyprowadze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczęściara !!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto zajmie się dzieckiem jak bedziesz w pracy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo obchodzi teraz dziecko, pieniądze trzeba zarabiać, kariere robić i się ''spełniać'' a dziecko, dziecko się będzie podrzucać to tu, to tam. Raz dwa do szkoły pójdzie i z głowy, niech se radzi samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×