przespalam się z ksiedzem,chcę jeszcze.Jak go skusić ?

wiem,ze był już taki temat,niestety jest tak obszerny,że nie otrzymałabym pewnie odpowiedzi w nim. Sluchajcie,mam 20 lat,jestem zgrabna,ladna -mimo to ,wkręciłam,ze mam olbrzymie kompleksy,ze źle sie ze swoim cialem czuję, długo gadaliśmy.I stało się.Ma 38 lat -jest męski,sexowny i kręcił mnie już od czasu,gdy przyszedł do naszej parafii. Od słowa do słowa jakoś się zakumplowalismy, choć przyszedł do DPSu ,mała miejscowość,remont,kto chce moze pomóc,pomogłam i jakoś wtedy tak na serio go skołowałam.Tak naprawdę był obiektem zakładu z przyjaciółką.Pojechaliśmy do lasu , było świetnie.Był mocno spragniony,moze dlatego tak szybko uległ. Potem jakieś sms'y kuuurde jak on mnie kręci ! Nie chcę się angażować uczuciowo,chcę tylko kolejnego orgazmu.On myśli inaczej - że coś pomiędzy nami będzie tak emocjonalnie. Powiedzieć,ze chcę tylko seksu , czy skrywać i kusić go dalej ?

"Tak naprawdę był obiektem zakładu z przyjaciółką." - co za dziwka :-O

dla mnie to forma adrenaliny,sprawdzenia sie,pokazania na co i kogo mnie stać.Nie traktuję tego w ten sposób. To raczej na zasadzie"będę go miala, chcę go mieć"

przeczytaj to co napisałaś, może jakimś cudem zajarzysz gdzie się wsypałaś :P

a srodki anty były?

on ma na imię Rafał?

malo zgrabne prowo

Jak go skusić ? Podstaw mu małego chłopca :)

no co, ksiezulek to tylko czlowiek, samczyk do tego, tez ma swoje potrzeby

dlaczego we wszystkim doszukujecie się prowokacji ?