Pytanie do wszystkich dziewczyn o zagadanie "na ulicy"

Kochane dziewczyny czasem tutaj wpadam poczytać sobie Wasze rozterki a dzisiaj sam tutaj pisząc z małą prośbą o poradę :) Podoba mi się pewna dziewczyna którą czasem widuję na przystanku autobusowym, zawsze jest sam, nie widziałem jej nigdy żeby stała z kimś zawsze sama czeka na swój autobus i tyle. Myślę że mnie raczej nie kojarzy i nie zwróciła na mnie uwagi no chyba że się mylę. Chciałbym do niej zagadać bo mi się bardzo podoba i chciałbym ją poznać ale nie chciałbym przy tym wyjść na jakiegoś taniego podrywacza desperata i ruchacza w jednym dlatego może doradzicie mi jak to rozegrać ? Nie wiem czy dam radę, myślę że mam dużo odwagi żeby do niej zagadać ale zwyczajnie nie wiem na jaki temat, druga sprawa nie mam pojęcia czy ona jest wolna a jak kogoś ma to czy wyjdę na idiotę ? Czy Wam by nie przeszkadzało gdyby podszedł do Was obcy facet na ulicy i prosto z mostu zagadał ?

moj kolega poznał dziewczyne na przystanku i teraz są już dwa lata razem, czyli można:) zagadaj, nic nie tracisz możesz tylko zyskać, jak ma faceta to trudno, ale bedziesz miał świadomość, ze zagadaleś.

No tak ale jak to zrobić :) Jak zagadać normalnie z klasą żeby nie odebrała mnie jak typowego desperata ?

tym autobusem?

tani podrywacz desperat i ruchacz- -- co za wielobarwny opis

TO CHYBA ZNOWU TEN TYP, CO WCZESNIEJ PROSIŁ O POMOC W NAPISANIU SMSÓW DO JAKIEJŚ DZIEWCZYNY :d TO TOTALNY ANALFABETA :d

Podejdź i powiedz: "nie jestem tanim podrywaczem desperatem ani ruchaczem, dlatego chciałbym ci zadać pytanie, dasz mi swój numer?"

nie ma nic zlego w zagadaniu na ulicy:) zwlaszcza jak zagaduje przystojny, sympatyczny i usmiechniety facet:)

up

mi by nie przeszkadzalo, ze mezczyzna do mnie podszedl, wrecz przeciwnie, lecz nie uznaje takich wyczynow za 'wyjcie na idiote', bo idiota sie jest albo nie, to sama moge stwierdzicpo rozmowie z facetem, po jego zachowaniu ... wiec zachowuj sie normalnie, naturalnie, nie bajeruj, nie sil sie, bo ja na pewno bym nie wziela takiego faceta na powaznie, gdyby sprzedawal mi tania, wyswichatana bajere podrywu, cos strasznego. :O wystarczy ze podejdziesz, przywitasz sie, przedstawisz sie - bez wdzieczenia sie i zaproponuj chec poznania, rozmowy ... im bardziej kombinujecie tym jest gorzej, zdecydowanie gorzej. na mysl przyszlo mi co najczesciej robicie - branie numeru tel, to jest zalosne. podchodzi obcy facet i chce nr tel. ni z gruchy ni z pietruchy bez zadnej rozmowy ... jesli bedzie miala czas zaproponuj miejsce gdzie porozmawiacie, jesli nie zawsze mozesz powiedziec 'do zobaczenia', w koncu widujecie sie, wiec mozecie zawsze pogadac w drodze badz na przystanku, nr tel nie kazda da, ale jak uwazasz, bo niekoniecznie 'nie jestes w jej typie' - tak najlatwiej splawic kogos, kogo sie nie zna i stawia w niekomfortowej sytuacji

Na początek możesz jej się spytać, czy jest dziewicą, aby wiedzieć, czy jest warta zachodu. Wiadomo, że jak będzie dziewicą to dasz sobie z nią spokój