Pytanie związane ze ślubem.

Witam. W przyszłym roku bądź za dwa lata planujemy zawrzeć zwiazek małżeński. Mam kilka pytań związanych ze ślubem. 1. Ile czasu przed ślubem trzeba pomyśleć o zapowiedziach? i jak wygląda kwestia tego ile/jak długo one wiszą? 2. Jak długo trwa kurs przedmałżeński? Czy jest on związany z nauka jakiś modlitw? 3. Jak wygląda kwestia ubioru kościoła? Czy można samemu zaproponować dodatki czy ksiądz z góry ma ustalone że tak i tak a nie inaczej? Proszę o odpowiedzi osoby które orientują się w temacie.

rozbawiłaś mnie szczerze :D nie wiesz kiedy ślub ale już martwi Cię jak udekorujesz kościół....

1. u mnie zapowiedzi około 3 miesiące przed ślubem Zresztą i tak musisz wcześniej zarezerwować dzień i godzinę szczególnie jeżeli jesteś z dużego miasta więc możesz się księdza zapytać 2.Są kursy gdzie spotykają się ludzie raz w tyg przez np 2 miesiące ale są też skrócone trwające 3 dni najczęściej weekend ale są odpłatne. Po tych kursach masz chyba 2 spotkania w poradni 3. najczęściej kościół możesz przystroić jak chcesz

jaki / jaka ty jestes dowcipny/a! a martwi mnie bo wole mieć większość zaplanowaną (wszystkiego się nie da) niż martwić się czymś na ostatnia chwilę!

a i jeszcze jedno nie chce być niemiła ale modlitwy to Ty już dawno powinnaś umieć

Dzięki za normalną wypowiedź. Spotkanie w poradni? jakiej? z czym ono jest związane?

Oczywiście że umiemy, jesteśmy obydwoje wierzący. a chodziło mi o bardziej jakiej specjalne "na te okazję". z góry dziękuje za odpowiedź:)

już myślałam że chodziło Ci o podstawy i się troszkę wystraszyłam :)

a spotkanie w poradni jest prowadzone przez świeckie osoby najczęściej i tam masz takie jakby wykłady np na temat planowania rodziny, kalendarzyka małżeńskiego Sama nigdy nie byłam na takich spotkaniach więc dokładnie powiedzieć nie mogę. Po prostu żeby ksiądz Was pobłogosławił musisz mieś świstek z tej poradni że byłaś na tych spotkaniach.

a nazywa się to Poradnia Rodzinna Ksiądz was tam skieruje

Dziękuje bardzo:) naprawdę mi pomogłaś:)

Dziękuje bardzo:) naprawdę mi pomogłaś:)

Tymi kwestiami, którymi się martwisz to tak naprawdę najprościej załatwić. Gorzej z przygotowaniem wesela to wymaga więcej wysiłku i czasu. Więc skoro myślicie o ślubie jeszcze w 2014 roku to naprawdę musicie się sprężyć z wymyśleniem wizji wesela, ustaleniem liczby gości, rezerwacji sali, orkiestry. Do księdza udajecie się gdy macie już ustaloną datę. Najlepiej rok przed ślubem. Tam wpisuje Was ksiądz do kalendarza i zaznacza godzinę. W mniejszych parafiach czasami ksiądz odeśle Was z kwitkiem i będzie kazał przyjść np. tak 6 miesięcy przed. Ale to właśnie zależy od parafii. Nas wpisał bez problemu na rok wczęsniej, bo sporo par u nas w kościele bierze ślub. Następnie przychodzicie 3 miesiące przed ślubem z kompletem dokumentów z USC, metryki chrztów z dopiskiem o bierzmowaniu, świadectwo kursu przedmałżeńskiego (ze szkoły średniej), dowody osobiste. Spisujecie protokół przedślubny. Wtedy też ksiądz zapisuje Was na zapowiedzi, daje kartkę na zapowiedzi do drugiej parafii, bo muszą być one wygłoszone w Twojej jak i narzeczonego. Zapowiedzi wygłaszane są dwa razy. A kiedy? to zależy już od księdza czasem jest to dosłownie 2 tygodnie przed ślubem, a czasem już miesiąc przed czy dwa. Narzeczony musi potem dostarczyć kartkę z podpisem księdza, że u niego w parafii zapowiedzi zostały wygłoszone. Potem dostajecie skierowanie do poradni rodzinnej i jest tak jak tu pisała jedna osoba. Bo kurs przedmałżeński to jest to co macie ze szkoły średniej to co natomiast wymagane jest od narzeczonych przed ślubem to poradnia rodzinna i nauki przedmałżeńskie. Gorzej jeśli nie macie tego kursu ze szkoły to rzeczywiscie musicie go odbyc. I tutaj on akurat wiaze sie z roznymi modlitwami. Ale mysle, ze dla narzeczonych, ktorzy nie zrobili go w szkole jest troszke inaczej. Niz w sredniej gdzie trzeba bylo pisac kartkowki z wiedzy o modlitwach i malzenstwie zanim dostalo sie zaswiadczenie. Jesli chodzi o ubior kosciola. To w wiekszosci parafii mozna samemu ustroic kosciol, zlecic to dekoratorce. Ale sa parafie gdzie strojeniem zajmuja sie siostry zakonne. I to im za odplata zleca sie strojenie. Tak jest np. u mnie.

Widzę że kurs przedmałżeńskie wyglądają nieco inaczej Ja przeszłam dwa (w lo ksiądz zrobił wszystkim na religii) Niczego się tam nie musieliśmy uczyć na pamięć Moja przyszła Bratowa również robiła kurs przedmałżeńskie jakieś 3 tyg temu ( ten przyspieszony 3 dniowy) Mieli troszkę wykładów, rozmów, oglądali filmy, brali udział we mszy w niedziele, i mieli własne czuwanie ale nikt niczego im się uczyć na pamięć nie kazał :)

Na naukach przedmałżeńskich oczywiscie, ze z niczego nie odpytuja. Odbywa sie to na zasadzie rozmow i wykladow. A w szkole wiadomo, ze nie ma jednego systemu nauczania co do tych kursow. Ja mialam poswiecony na to na religii caly semestr w 3 klasie, byly kartkowki, odpytywanki. Moja siostra dostala natomiast w innej szkole z automatu ten papierek. Takze nie ma jednego systemu.

Ja nie miałam żadnego kursu przedmałżeńskiego w LO, ani żadnego papierka nie dostałam.

To bedziesz musiala przed slubem te braki uzupelnic. i ksiadz na pewno wysle cie na kurs przedmalzenki

Zapraszam na stronę http://www.alejaweselna.pl/ . Dowiesz się jak udekorować kosciól, jaką sukienkę wybrać, jaki makijaż będzie odpowiedzni do twojego typu urody . . . Oprócz tego na stronie dostępny jest kalendarz ślubny, oraz kalkulator który pomoże zminimalizwać koszty weselne. Zapraszamy

Ja też nie miałam zadnego kursu w szkole sredniej ani tez mój proboszcz przed slubem niczego takiego nie wymagała, mielismy normalne nauki przedmałżeńskie i poradnię. Piewsze słyszę żeby ze szkoły sredniej komukolwiek wystarczył taki kursy. Mój maz to miał ale kompletnie mu sie to nie przydało. Wię mysle ze to zalezy od regionu, diecezji i parafi, nie ma co uogólniąc, najlepiej zapytac po prostu proboszcza jak to jest u Was.

ale kto tu mowi, ze ten kurs zalatwia wszystko i tylko on wystarczy? kurs ze szkoly musialam pokazac, ze mam po prostu jako jeden z dokumentow, a poradia i nauki tak czy siak musielismy odbyc. Ale w wykazie co mamy przyniesc miedzy innymi byl wzmianka, ze zaswiadczenie z kursu ze szkoly

Mam znajomych z różnych regionów kraju i z tych bliższych znajomych, nikt nie miał żadnych kursów w szkole. U mnie w regionie tego nie ma, nikt tego nie wymaga. Są nauki przedmałżeńskie i poradnia. I tyle.