czemu wszystko odkladam na pozniej a potem sie stresuje strasznie;/

ze nie zdarzę :o ja pierdziele

Ja to samo. Wszystko na ostatnią chwilę albo w ogóle, bo i tak już przecież nie zdążę...

jak to zwalczyc?

bo masz za duże ambicje

też tak mam że wszystk oodkładam na póżniej a to powodowane jest wielkim zmeczeniem bo pracuje cały dzień i stresuję się potem jestem wyczerpana fizycznie i psychicznie i odkładam wszystko z tych właśnie powodów

a nie stresuje cie to ze sie pozniej nie wyrabiasz?

Widzę, że nie jestem jedyna w takiej sytuacji :D Ja sobie zawsze myślę "jeszcze mam czas, po co się męczyć", no i potem zarywam nocki, bo się nie wyrabiam :D

ja ciężko pracuje psychicznie i już w południe czuje wyczerpanie a jak wracam do domu to padam na łóżko i nie mam na nic siły ani ochoty. Oczywiście przesuwam wszystko co się da ale i tak tego prawie nie robie bo sił już nie mam, a potem ciśnienie, że czegoś się nie wykonało i nie ma czasu. 80% ważnych rzeczy nie jestem wstanie zrobić przez ciągłe zmęczenie. Jestem strzępkiem nerwów codziennie spięcie i stres, powieki mi już skaczą :/