gdy facet ogranicza

spotykamy sie od 2 miesiecy i zaczyna mnie ograniczac, pyta czesto gdzie byłam, z kim, po co ? Tam bym wolał byś nie szła bo... ta twoja kolezanka jakaś dziwna wiec nie jedz do niej bo... raz sie mu postawiłam i tak zrobiłam jak chcałam to wielki foch i musiałam go przepraszac.. powinnam odejsc od takiego ?

Facet widocznie jest niedojrzały albo ma jakieś wypaczone pojęcie związku, w którym widocznie facet "posiada" kobietę a nie jest jej partnerem. To dosyć toksyczne i powinnaś wyratować się z tej relacji, bo to się raczej nie zmieni, a tyko zaogni. Nawet akcja z tym fochem, to szantaż emocjonalny, który ma sprawić że czujesz się winna.

masz racje, kurcze zawsze przyciągam jakiś dziwaków.. ale lepiej być samej niz męczyć sie w związku

Tak, masz rację, lepiej żyć samotnie i spokojnie niż z kimś kto nie rozumie idei związku i tylko mu się wydaje że jest zakochany. No chyba że to niedojrzałość, ale TY go dojrzałości nie nauczysz, on sam musi dojść do pewnych rzeczy. Związek, to nie jest niewola, to wolność we dwoje oparta na wzajemnym zaufania. Dopóki obie strony tego nie zrozumieją, to nie ma co się bawić w związek. Piszę Bawić, bo to jest zabawa, tylko taka która kończy się tym, że jedna albo obie osoby na końcu cierpią. Lepiej przerwać coś takiego na początku, bo z czasem będzie coraz gorzej. Ja na takie traktowanie i kontrolę na pewno bym się nie zgodził, bo to jest niepoważne.

olewać to, robić swoje, nie przepraszać. i tak nie porzuci a nauczy się