Boje spotkać się z kims naprawde fajnym...

Poznałam z necie faceta, rok starszego ode mnie, inteligentny, miły, no i PRZYSTOJny... ja się za piękność nie uwazam ale za brzydkie kaczątko tez nie. Widdział moje fotki, pisze do mnie codziennie multum smsów (miłych, zabawnych,troskliwych) no i trzeba bedzie sie kiedys spotkac (juz o to pytał )ale ja się boje ,ze inaczej sobie mnie wyobraza...:( Mam tak ze z poczatku znajomosci jestem niesmiała i małomówna potem jednak ludzie naprawde mnie lubia. Mysle, ze na zywo wygladam lepiej niz na zdjeciach ale i tak się boje, ze bedzie niezrecznie albo,ze mu się nie spodobam ...;( Co zrobić by mieć wiecej odwagi ?

dodam,ze mam dosc niska samoocene , w sumie sama nie wiem dlaczego, w kazdej szkole mialam jakiegos adoratora...

npisz mu ze troche masz cykora , badz szczzera i traktuj jak kumpla to latwiej pojdzie ;) jak przyjdziesz na spotkanie zestresowana to bedzie luzniej

Na początku zamieńcie smsy na telefony, potem na skype, a dopiero potem się spotkajcie. Będzie Ci łatwiej z nim gadać

w sensie podstawowce,gimnazjum,liceum teraz na studiach dwóch mnie meczy. Jeden chce mnie na sex i zwiazek a drgi na sex głównie...to chyba nie ejst ze mną tak zle? ;p

no wlasnie ja nie lubie gadac przez tlefon i chyba najpierw wolałabym sie spotkac...Pisałam mu juz, ze taka niesmialosc mam na poczatku to mi odp ze bedzie się bardzo starał zeby mi przeszło...ahh on jest taki słodki,ze nie wiem czy prawdziwy :P

Może w ogóle sobie odpuscic i sie nie spotkac...?

up

up

mialam podobna sytuacja do Ciebie on nalegal na skype z racji tego ze jestem niesmiala nie zgodzilam sie i kontakt z Jego jak i mojej strony sie urwał wiec pomysl co naprawde bys chciala