Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajamama

'chemia' z lekarzem prowadzacym...

Polecane posty

Gość takajamama

dziewczyny mam tu normalnego nicka ale wstydze sie pisac... otoz od polowy ciazy prowadzil mnie rewelacyjny lekarz... nie dosc ze swietny w swoim fachu (oczywiscie to nie tylko moja opinia...) jest dyskrety delikatny potrafi sluchac i na dodatek nieziemsko przystojny tzn to nie jest tylko moja opinia ale stricte ja wymiekam ja go widze... wczoraj bylam u niego sama na kontrolii to byla moja ostatnia wizyta po ciazy i leczenie zostalo zakonczone... przez cale prowadzenie byla wyczuwalna 'chemia' pomiedzy nami ale oczywiscie zadne z nas nie zrobilo nic w tym kierunku... ale wczoraj po zakonczonym leczeniu, na koniec pytam sie go kiedy moge wrocic do cwiczen i joggingu a ten na to 'ze przy Pani figurze ze trzeba. .. i gdybysmy sie pewnie spotkali w innych okolicznosciach baaardzo chetnie bym.sie dolaczyl... pozatym na fb widzialem ze lubi Pani takze wspinaczke gorska - ja rowniez otwietam sezon za tydzien szkoda ze nie mozesz dolaczyc... ' oczywiscie wymiana cielecych spojrzen... ja nogi jak z waty a facet zarumienil sie po czym odunal jak popazony zdajac sb sprawe z tego co powiedzial... mam meza,jest nad z sb dobrze,kochamy sie... mamy teraz problemy zjego praca ale to nic nie znaczy a tym bardziej nie usprawiedliwia... wiem ze lekarza nie znam od 'codziennej' strony i zauroczylam sie w nim platonicznie widzac tyljo to co poznalam w gabinecie- czyli chodzacy ideal... ale nie moge o Nim przestac myslec:( dzis w nocy przezywalam wszystko jak nastolatka a nie 26letnia zona i matka ehhhh... on ma 32lata i z tego co wyszlo mimochodem ma tylko partnerke zyciowa... glupia jestem wybijcie mi to z glowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajamama
dziewczyny... wstyd mi sie przyznac nawet przed soba ale dzis sie masturbowalam... i co... jak dochodzilam to pierwsza mysl jaka mnie dopadla to usmiech mojego bylego lekarza... najgorsze jest to ze maz pomimo ze jest rownie przystojny wcale mnie nie podnieca :( tak bardzo tesknie chocby za 5cio sekundowym usmiechem M. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjopeja............
Zaciskqj nogi. Bez kontaktu wkrotce o nim zapomnisz. Usun go ze znajomych albo zrob swoj profil prywatnym zeby nie mogl Cie inw8gilowac. Zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajamama
heh.. tyle ze on oficjalnie fb nie ma... licze wlasnie na to ze zapomne:( wymarze z pamieci... kurde najgorsze jest to ze budze sie rano widze jego usmiechnieta twarz i te boskie oczy... budze sie w nocy karmie dziecko to samo... zasypia to samo... w ciagu dnia lapie sie na mysli o nim... i tak juz od 6msc:( ... wiem ze to glupie i nie ma przyszlosci... myslalam ze wyolbrzymiam jego cechy wygladu i sposobu bycia ktore mnie tak podniecaja... ale po 8tyg kiedy sie nie widzielismy weszlam do gabinetu sama (zaraz spojrzal czy maz jest ze mna...) w powietrzu wisialo 'to cos':( wlasciwie gdybysmy w innym miejscu,czasie i sytuacji partnerskiej na bank rzucilibysmy sie na siebie... tj tak silne... ehhh... maz sie mnie pyta czemu jestem 'nieobecna' mowie ze z zmeczenia przeciez mu nie powiem ze od 6msc rownoczesnie marze o innym facecie... :( marze o jego dotyku, pocalunku nie mowiac o reszcie bo odplywam:( nidgy nie bylam w takim stanie...podobnie czulam sie poznajac mojego meza ale to nie bylo tak mocne, intensywne i przeszywajace do szpiku kosci... cierpie od dawna ale teraz gdy wiem ze i on oczywiscie potwierdzil moje marzenia nie moge przestac o nim myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajamama
heh.. tyle ze on oficjalnie fb nie ma... licze wlasnie na to ze zapomne:( wymarze z pamieci... kurde najgorsze jest to ze budze sie rano widze jego usmiechnieta twarz i te boskie oczy... budze sie w nocy karmie dziecko to samo... zasypia to samo... w ciagu dnia lapie sie na mysli o nim... i tak juz od 6msc:( ... wiem ze to glupie i nie ma przyszlosci... myslalam ze wyolbrzymiam jego cechy wygladu i sposobu bycia ktore mnie tak podniecaja... ale po 8tyg kiedy sie nie widzielismy weszlam do gabinetu sama (zaraz spojrzal czy maz jest ze mna...) w powietrzu wisialo 'to cos':( wlasciwie gdybysmy w innym miejscu,czasie i sytuacji partnerskiej na bank rzucilibysmy sie na siebie... tj tak silne... ehhh... maz sie mnie pyta czemu jestem 'nieobecna' mowie ze z zmeczenia przeciez mu nie powiem ze od 6msc rownoczesnie marze o innym facecie... :( marze o jego dotyku, pocalunku nie mowiac o reszcie bo odplywam:( nidgy nie bylam w takim stanie...podobnie czulam sie poznajac mojego meza ale to nie bylo tak mocne, intensywne i przeszywajace do szpiku kosci... cierpie od dawna ale teraz gdy wiem ze i on oczywiscie potwierdzil moje marzenia nie moge przestac o nim myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż......
ta takie zauroczenie, przejdzie samo- zobaczysz tylko unikaj kontaktów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób sobie drugie
i zas bedziesz chodzic do niego głupia pipko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleee idiotyczne prowooo
nudyyyyyyy W zyciu by się tak lekarz nie zachował :D no w zyciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób sobie drugie
dokładnie - zaden lekarz sie tak nie zachowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwfw
Ty byś czuła "chemię" również do nauczyciela/instruktora/faceta w banku który coś dla ciebie załatwia (jak blondynka z popularnej reklamy) czy pana w sklepie który się uśmiechnie i powie że ma dla ciebie najładniejszy kawałek mięsa. Infantylna jesteś i egzaltowana, i jeszcze ulegasz swoim urojeniom, że to działa w obie strony. :D Doprawdy... dorosła kobieta powinna mieć trochę dystansu do siebie. I biedny ten lekarz, skoro co któraś ma takie zwidy i jeszcze jest przekonana o jakiejś obustronnej "chemii".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie kumam
Wez rozped i pierdolnij sie w beret Moze ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, On ma " TYLKO " - partnerkę a ty, tylko męża i dziecko w pieluchach. Moim zdaniem jesteś nieodpowiedzialną kobietą, która ryzykuje utratą rodziny dla faceta, który ma takich pacjentek jak ty, do wyboru, do koloru. Nie wszystkie są takie głupio - naiwne jak ty. Rób co chcesz, ale potem nie płacz na forum, że mąż odszedł, a ty jesteś sama, bez kasy i bez kochasia, który po 1 razie kopnie cie w d...e, bo następne pacjentki musi zaliczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×