Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meyloooo

Matka mnie zniszczyła!

Polecane posty

Gość meyloooo

W wielkim skrócie, nawet związek mi się sypie, bo jestem osobą wrażliwą i to co dzieje się w domu ma na mnie wielki wpływ. Jestem pełna złości, smutku, zamknięta w sobie, rozdrażniona i rozchwiana emocjonalnie dzięki matce. Moja matka jest skąpa (samo to mówi ile problemów, ciągle ze mnie zdziera a nic nie daje), zawsze wszystko obróci tak, że ona jest poszkodowana i biedna a my na nią najeżdzamy. Po trupach idzie do swojego celu, zawsze musi być tak, żeby jej się podobało. Jak coś jest nie po jej myśli, robi wszystko, żeby to zmienić, obraza się, nie odzywa, traktuje jak powietrze, robi na złośc, utrudnia. Z wszystkiego umie zrobić problem, z wszystkiego. Nawet z naprawy auta, no bo szkoda kasy ale jeździć to się chce. Do tego łazi smutna, nabrmuszona, tylko kłapie jadaczką ciagle narzekając ani sie nie uśmiechnie ani nic i tylko róbcie tak, żeby jej było dobrze. nienawidze jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meyloooo
Jaj uz nie wiem jak zyc, to niszczy nie tylko mnie ale tez mojego faceta :( wyprowadzić się nie możemy, nadal się uczymy. Chcę zeby on skonczyl studia bo ma juz niewiele do konca. Z pracy dorywczych nie dalibysmy rady sie utrzymac sami w tym kraju :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meyloooo
Ale jak to mam przeczekac skoro to juz robi ze mnie wraka czlowieka? Na domiar zlego ojciec jest chory i zeby jeszcze bardziej sie nie meczyc to zgadza sie z matką bo wtedy ma swięty spokoj, jak był zdrowy to jeszcze się jej stawiał. Jak ja jej nienawidze ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia papapappapa
też mam w domu narzekającą matkę. Jak na nią patrzę odechciewa mi się WSZYSTKIEGO! Włóczy się po domu jak cień, wiecznie narzeka. Nie da sobie nic przetłumaczyć. Jak dobrze coś wiesz, to ona wie swoje. Jest strasznie uparta. Ja przez nią zrobiłam się również zamknięta w sobie, smutna, sfrustrowana, działa na mnie dołująco. Wyprowadzić się nie mogę, bo nie zarabiam tyle, żeby coś wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meyloooo
To jest to, ten kraj nie daje żadnych możliwosci :/ Chłopak studiuje, zostało mu pół roku, ma nadzieje na dobrą pracę po tych studiach wiec nie każe mu tego rzucać i szukać pracy żeby mnie stąd zabrał. On ma dom po dziadkach, chce mnie do niego zabrać jak skonczy szkołe i znajdzie prace, ale to jeszcze potrwa. I tak mu jestem wdzięczna za to i za to, że to wszystko wytrzymuje. Ja dorabiam ile moge na swoje potrzeby ale co to jest te 300, 400zł miesięcznie;/ bo więcej nie umiem przy szkole. Mój brat wypierdzielił do Niemiec. Jest alkoholikiem. Siostra wzięła slub w wieku 22 lat, ale ona zawsze była twarda i miała matkę i to co robi, po prostu gdzies. A ja jestem słabeusz i nerwy strasznie na mnie działają i nie umiem znaleźć sposobu jak sobie poradzić w tym domu dopoki musze tu mieszkac;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meyyloo
Tak, ja też się uczę. Aktualnie mam przerwę bo przez chorobę ojca i cyrki matki po prostu nie jestem w stanie szkoły ogarnąć. Właśnie bardzo się angażuję :( ale mieszkam w takiej pipidówie, że za psychologa trzeba płacić i to grubą kasę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meyyloo
Hm a po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjjhghg
pogadac,pisz na moje:46081922

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak żyć normalnie
Autorko mam tak samo jak Ty... Wieczne narzekanie obiadywanie zawsze jak Wszystko źle robie zawsze to ja nic nie robie... Nie odzywa się do mnie a jesli już to się drze przez ostatni tydzień była taka milutka że szok ale to było na pokaz bo chciała pokazać bratu który przyjechał do domu na kilka dni że wszystko jest fajnie brat wczoraj wieczorem wyjechał znowu się zaczęło... Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanujcie swoje Mamy,jakiekolwiek One by nie byly! Rozumiem was,ale Mame ma sie jedna!!! Facetow mozna miec wielu. Sanujcie,bo to jest waszym obowiazkiem. Niedlugo ich dzien,nie zapomnijcie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka tez czlowiek!Moze przechodzi menopauze,wiec te humory sa uzasadnione.A swoja droga jest takie powiedzenie-"na desce,o chlebie,ale u siebie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdhvbfydfhdghvgdbnghg
Bardzo dobrze Cię rozumiem, tak jakbym czytała o sobie, dzień w którym się wyprowadze z domu bedzie najpiekniejszym dniem w moim życiu, już raz sie z domu wyprowadziłam ale matka przez tydzień codziennie wydzwaniała do mnie po 50 razy zwyzywała od najgorszych i żałuje tego strasznie ale wróciłam, od przyszłego tygodnia zaczynam stałą pracę i muszę tak sie wyprowadzić żeby nie było awantury chociaż to bedzie bardzo trudne. Już chciałam jej dać do zrozumienia że będę się chciała wyprowadzić ale nie zrozumiała albo nie chciała zrozumieć aluzji. Ja studiuje obecnie na 3 roku na polibudzie z tym ze wieczorowo i znalazłam pracę w zawodzie wiec na pewno z niej nie zrezygnuje, ale bedę musiała wstawać codziennie o 6 żeby na 9 dojechaać do pracy, po pracy od razu na uczelnie i kończe zazwyczaj o 20- 21 więc zazwyczaj jestem w domu o 22 czasem przed 23, zanim się umyje i coś zjem to już jest ładna godzina, a jeszcze projekty to teraz sama nie wiem kiedy bede je robić, dlatego musze sie wyprowadzić od tej psychicznej osoby która swteirdziła że nie widzi problemu w moim dojeżdzaniu do miasta codziennie, jak ja jej nienawidze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×