Dlaczego ludzie narzekają, ze są biedni a mają kase na papierosy, benzyne

inne używki i duperele ? Wy chyba nie wiecie co to prawdziwa bieda ,gdzie nie ma co do gara włozyc i trzeba jesc sam makaron z sosem na zmiane z ziemniakami ,zupami na kostce czy o suchym chlebie, pasztecie za 1.30 i masle :O

ja jadłam pasztet za 89 groszy margarynę zamiast masła i to jeszcze nie była bieda moim skromnym zdaniem. Nie słuchaj ludzi, bo Polak zawsze narzeka...a najbardziej ci co mają.

Też się nad tym zastanawiam, są ludzie naprawdę biedni, ale papierosy i paliwo do auta to pierwsza rzecz na którą wydają... Ale w socjalizmie tak jest.

Ja prędzej wydam na papierosy i piwo niz na jedzenie :P

cos w tym jest

wy to byście chcieli żebyśmy wpieprzali korę z drzew. jak już mamy cokolwiek ponad to to nie mamy "prawa" narzekać. sielanka po prostu. na tym wszyscy totalitaryści bazują. dzielą ludzi na tych których wykończyli i ci już narzekać nie mogą i na tych którzy jeszcze jakoś żyją więc narzekać "nie powinni". czy to że uczciwie pracujący człowiek chciałby żyć jak człowiek a nie harować jak niewolnik za garstkę strawy (i papierosa) na uprzywilejowanych to taka zbrodnia? i to na tych którzy na jedną kolację (albo czasami na jedno danie czy wino) wydają więcej niż przeciętny człowiek ma na miesięczne utrzymanie. i to zeby jeszcze oni coś tworzyli i faktycznie zasługiwali na swoje wynagrodzenie. ale tak nie jest. oni w większości obdzierają nas przemocą z tego co wytworzymy.

hej offerma, masz rację ale lewaki to tak wrażliwe społecznie są,że muszą być wysokie podatki na to aby biedni nie byli biedni. niby tak się troszczą, a sami żrą obiady za 400 zł.

400 zł za obiad to bida. to tylko "nędzne" 100 euro. zapewniam cię że są miejsca w których "wielcy tego świata" stołują się za stawki 10 krotnie wyższe. tak właśnie wygląda socjalizm czyli współczesna wersja feudalizmu/niewolnictwa. pod pozorem "troski o zwykłych ludzi" zmusza się ich do harowania na ich socjalistycznych "dobroczyńców".

wino za 400 złotych to można spokojnie kupić w sklepie "dom wina" zlokalizowanym w łodzi na ulicy narutowicza/matejki. to naprawdę żadne wielki luksus. w tym sklepie wina poniżej 50 złotych się nie kupi. prawdziwa "elita" to pija takie po kilka tysiaków za butelkę. tak to właśnie wygląda.

proszę bardzo: "Najdroższe wino świata. Dotąd rekord należy do Cheval Blanc 1947, butelkę sprzedano za... 304 tys. dolarów"

przecież to "dla naszego dobra" za paczkę fajek której produkcja kosztuje może ze dwa złote, w sprzedaży kosztuje 14. x teraz jestem na bieżąco ze sprawą wycinania drzew. wiecie jaki trzeba zapłacić państwu haracz gdy chce się na własnej działce wyciąć klon który można objąć dłońmi? taki którego obwód liczony na wysokości 1,3 metra wynosi powiedzmy 35 cm? zgadujcie?

prawie 4 tysiące :D x stawka za 1 cm obwodu pnia w przypadku klonu (poza klonem jesionolistnym) wynosi 76 zł z groszami. czyli 35x76=2660 w przypadku gdy obwód drzewa wynosi od 25 do 50 cm stosujemy mnożnik 1,5, czyli: 1,5x2660=3990 w praktyce parę groszy więcej bo stawka jest, jak napisałem 76 zł i kilkadziesiąt groszy. czyli kwota jaką państwo zdziera z człowieka za takie drzewko to ponad 4 tys. i to oczywiście wtedy gdy dostaniesz pozwolenie. to jebane socjalistyczne państwo jest po prostu antyludzkie.

znaczy miało być ponad 4 tys, napisało mi się prawie.

mnie też to dziwi ale znając ( nie z własnego doświadczenia ) siłe nałogu, prędzej ta osoba kupi papierosy/ alkohol niż coś do jedzenia. Bo jak ktoś lubi rozrywkowe życie to, nie wystarczy na pozostałe rzeczy - trzeba się na coś zdecydować i później stękać, że mało kasy..........

"Offermo, kup pestycyd zwany Roundup firmy Monsanto" x dzięki za info, prawdopodobnie skorzystam. mam do wycięcia sporo drzew, samosiejek w wieku około 15-20 lat i naprawdę nie wiem jak mam to ruszyć.

ochrona powinna dotyczyc tylko bardzo duzych, starych drzew i tych rzadko spotykah w naszym kraju a nie ''drzew-chwastow'' jak sosna, brzoza czy klon gdzie rosnie tego od chooja przy drogach i lasach :O

"na własnej działce trzeba mieć pozwolenie aby drzewo wyciąć" x i musisz mieć zajebiste uzasadnienia. sam fakt że chciałbyś się poopalać i zamiast lasu mieć trawnik a narozsiewało ci się drzew takim uzasadnieniem nie jest i nikt ci nie "pozwoli" wyciąć własnego drzewa nawet jeżeli jest to po prostu gruby patyk który możesz objąć dłońmi, tak jak z naszego przykładu. no bo ja bym jeszcze zrozumiał że chroni się jakieś zajebiste, kilkudziesięcioletnie drzewa z porządnym pniem i grubymi konarami ale drzewo w wieku 10 lat (od takiego wieku już jest konieczne pozwolenie) to tylko gruby patyk z lichutkimi gałązkami.

kupiles dzialke i bedziesz warzywa uprawial czy cos innego tam robisz na niej ?

czemu jak byly mniejsze nie usuwales ich na biezaco ?

"mnie też to dziwi ale znając ( nie z własnego doświadczenia ) siłe nałogu, prędzej ta osoba kupi papierosy/ alkohol niż coś do jedzenia. " x ale to nie jest powód żeby państwo zdzierało z niego jak z niewolnika. no bo skoro paczka fajek powinna kosztować poniżej 5 złotych a kosztuje 15 to takie zdzierstwo przekracza już wszelkie granice.

robię to co potrzebuję a nie usuwałem bo nie mogłem, z różnych powodów których tu podawał nie będę. nie będę tu szczegółowo opowiadał. cokolwiek bym tam nie chciał robić to jest tak czy inaczej moja działka i prawo które każe mi pytać się o zgodę na oczyszczenie zakrzaczonej działki oraz każe mi w związku z tym ponosić tak gigantyczne koszty jest nieludzkie. przypomnijmy że średnia pensja w tym kraju wynosi około 2,5 tys. czyli potrzeba dwóch pensji żeby zapłacić państwu haracz za jedno, nieduże drzewo. zgroza po prostu.

a potem ci sami socjaliści którzy takie prawo tworzą wielce zdziwieni że bezrobocie jest i obłudnie chcą nas "chronić" przed "umowami śmieciowymi". zupełnie ignorują że takie koszty może ponieść jedynie gigantyczna korporacja dla której kilkadziesiąt tysięcy w tę czy w tę to nie takie duże koszty i może sobie na to pozwolić. odbije sobie potem właśnie na tych "umowach śmieciowych" i na cenach produktów. a obywatel może tylko sprzedać taką działkę korporacji i się u niej zatrudnić bo sam takim kosztom nie podoła. i nasi socjalistyczni "dobroczyńcy" nie mają ochoty zauważyć że korporacja nie miała by takiej przewagi gdyby nie ich socjalistyczne, antyobywatelskie, prawo.

jeszcze tylko jedna uwaga - jakie ma być to prawo skoro ci rozmaici kalisze, kwaśniewscy i inni "wrażliwi lewicowcy" są u tych korporacji przed którymi nas "chronią" na garnuszku. dziwię się tylko ludziom jak mogą być takimi kretynami żeby im wierzyć. tak jak ktoś na poprzedniej stronie napisał: ten kto głosuje na lewicę jest nienormalny.

!offerma- Ale jak ktoś, kto nie pracuje, ma dzieci na utrzymaniu, bieduje ale zamiast dziecku coś kupić, to on kase z mopsu wydaje na fajki i paliwo do auta, dziecko może kartofle jeść, bo on zapalić musi. A co do palenia, to wystarczy kupić nasiona tytoniu i sobie na orodzie posadzić a potem ususzyć, albo kupić bezpośrednio od rolnika, ale to socjalistyczni bandyci chcą ukrucić. A z tą biedą to uwierz mi, że znam gościa, to nie pracuje, żyje z mopsu, dzieci sa głodne, praktycznie żywią się u sąsiadów, ciotek itp, a facet musi Malborasa zapalić, bo byle gówna palił nie będzie, ogórdka nie uprawia bo po co? Mops przecież da. Auto ma, bo czemu nie, skoro inni mają to on też. Oczywiście jak by się dało co ukraść to pierwszy. Tacy są ludzie, a ty twierdzisz że im się należy. Należy się tym, co idą do pracy, zarobią kasy, dzieci mają co jeść, rachunki popłacone, to wtedy może sobie fajki kupić, czyli mieć wolne 400 zł miesięcznie.

!offerma-A i jeszcze jedno, wszystkie drogie produkty jak wino, brandy, koniaki czy wódki idzie sobie samemu zrobić, wiec jak ktoś jest biedny, a chce żyć jak bogacz, to niech się weźmie do roboty i niech sam sobie zrobi te "luksusowe" trunki. Wystarczy po prosty chcieć.

"Tacy są ludzie, a ty twierdzisz że im się należy." x a gdzie ja to napisałem bo musiałem przeoczyć? sorry ale nie będę dyskutował z cymbałem który sobie coś wymyśla a potem usiłuje weprzeć we mnie że to moje słowa. zawsze będzie patologia której się nie będzie nic chciało, ale chyba nie jest to większość i nie o nich tu mówimy. mówimy o większości która narzeka bo ciężko pracuje za grosze a za fajki czy paliwo musi zapłacić kwotę kilkakrotnie przekraczającą ich wartość i większość tej kwoty zabiera państwo. mówimy też o systemie prawnym stworzonym przez "troszczących się o nas" socjalistów w którym wielkie firmy, koncerny czują się jak ryba w wodzie a "człowiek pracy" o którego socjaliści się tak "troszczą" jest skazany na ich łaskę i niełaskę bo bez nich sobie nie poradzi nie dlatego że nie potrafi czy nie chce ale dlatego że socjalistyczne prawo mu wszystkiego zabrania. a jak nawet nie zabrania to stawia przed nim bariery praktycznie nie do przejścia.

!offerma- Ale każdy wie, że państwo doi ludzi najbardziej na alkoholu, paliwie, papierosach i pracy, bo te produkty są najbardziej opodatkowane. Pracy za bardzo nie przeskoczymy, chyba że ktoś na lewo będzie pracował, ale nie każdy pracodawca godzi się na taki układ, sam bym nie pracował na lewo w niebiezpiecznej pracy, bo wtedy grosza odszkodowania bym nie dostał. Ale paliwo, papierosy i alkohol nie są człowiekowi niezbędne, a jak ktoś uważa że coś z życia musi mieć, to tak jak mówiłem, niech sobie sam posadzi tytoń i owoce, będzie miał i papierosy i alkohol prawie za friko(drobne koszty przy produkcji). No ale jak sie niechce, to muszą płacić ciężką kasę państwu za "lenistwo".

!offerma-Jesli ktoś ma ogród albo działkę, to niby czemu nie? No chyba że ci nie szkoda 400 zł na palenie każdego miesiąca. Jak byś kupił nasion za 50 zł, to starczyło by ci na pewno na rok. Co widzisz w moim pomyśle dziwnego? Ludzie co palą marychę, to też zazwyczaj sami ją sadzą, ale oni kryminał ryzykują. Nie interesuję się paleniem tytoniu, ale wielu ludzi sami uprawiają tytoń na swoje potrzeby, nie jest to nowość, bo przed wojną to była norma, za komuny i w latach 90 fajki były tanie, wiec się nie opłacało zbytnio, potem podrożały i ludzie zaczli kombinować, kupują nasiona tytoniu, do tego tutki i palenie gotowe. Wpisz sobie w Allegro 'nasiona tytoniu" skoro tam są, to znaczy że ludzie kupują, są też sklepy z tymi nasionami, nasiona manichuany też idzie kupić legalnie w sklepie. Wiec wytłumacz mi offermo, co jest dla ciebie dziwnego albo szokującego w tym co napisałem. W moim przypadku to uzyskanie 30 litrów wina, wynosi mnie ok 4 kg cukru, czyli łączny koszt mojego wina, to 14 zł za 30 litrów wina. Twoim zdaniem to idiotyzm aby produkować wino? Uważasz kogoś kto sam produkuje alkohol za ididiotę i uważasz że powinien kupować w sklepie? Koszt wódki 50 % za litr domowym sposobem to wynosi 4,50 zł, czyli 2,25 zł za pół litra, w sklepie najtańsza wódka 38% to 14 zł. Wiec podaj mi jakieś argumenty że to głupota aby samemu to robić.

Wino domowe za 14 zł a Romanee-Conti za 10tys euro + kilkuletni okres oczekiwania bo produkuja je na zaledwie 4 hektarach od 1631 roku :D ciekawe, które smaczniejsze :D

No jak pytam sie was-Twoje wino też może być dużo warte, jak się postarasz, posadzisz odpowiednie szczepy winorośli i będziesz i nie dbał, jak do tego będziesz miał dobrą glebę do winorośli i dobry klimat, to uwierz mi że idzie zrobić dobre wino, warte nawet ponad 100 zł za butelkę. Oczywiście wina tak dobre jak w Portugalii czy Hiszpanii to trudno będzie u nas osiągnąć, bo oni mają świetne gleby na winorośle, idealne stoki, do tego świetny klimat i sukces mają murowany. Ale gdybyś na przykład zrobił śliwowicę, dał ja do beczki to po kilkulatach cena za butelkę miała by wartość rynkową ogromną. Ale w pl to takie coś jest niemożliwe, to nie Niemcy czy Czechy aby było normalniej.