Proszę o pomoc. Błagam bo on mnie WYKOŃCZY!!

Przedwczoraj w nocy, dokładnie po 2giej, usłyszałam dzwonek do drzwi, troszkę się przestraszyłam, bo kto o tej godzinie. Pytam niepewnie przez drzwi "kto tam", a on "JA"! Otworzyłam. To był mój były, z którym byłam tydzień od rozstania. Przyszedł pijany i wbijał mi tak bardzo, tak strasznie. Że jestem kurwą, że blać nie będzie wychowywać jego dziecka, że mam pizde na żetony;( że jeśli będzie trzeba to mnie gdzieś powiezie, że całe miasto się ze mnie wyśmiewa, że jestem burdelówą i szmatą;( Boże moje serce rozbiło się na milion kawałków;( Jestem dobrą mamą, dbam o dziecko, ode mnie ma wszystko czego potrzebuje. A ten wyzywa mnie;( Tak było jeszcze jak byliśmy razem, wyzywał od suk i dziwek bo w sklepie sprzedawał facet, albo otworzyłam drzwi listonoszowi;( Co mam robić? Straszył, że odbierze mi prawa, że nigdy nie zobaczę dziecka;( Ale z jakich powodów sąd miałby mi je odebrać;( Ryczę już drugi dzień przez tego człowieka;(

w 100% pozbawisz go praw, co za bydle, nie facet. 3maj sie i nie poddawaj pokaz draniowi na co Cie stac.

wspolczuje nagrywaj to co mowi, zbieraj dowody na to ze Ci zastarsza To jakis psychol albo zwykly tchorz

Wydaje mi się że nie musisz się obawiać utraty dziecka:) Ja nagrywałabym wszystkie wizyty byłego, możesz podać go o nękanie i zastraszanie

oj. No niciekawa sytuacja. W ogóle to co to za pomysł,żeby przyłazić o takiej godzinie? Faet ma lekko pod kopułką, trzeba było mu w ogóle nie otwierać. Masakraaaaaaaaa

Nie miałam jak i czym go nagrać, tak późna godzina nie myślałam nawet. Boje się go, po prostu się boję, że kiedyś przyjdzie i zrobi mi krzywdę, kilka razy w życiu pobił mnie i to naprawd bardzo mocno. Głupia nie byłam ani razu u lekarza, bo tak przepraszał, przytulał, że głupia, omotana przebaczałam. Teraz mam juz dosyć. Boże on dzisiaj będzie chciał wziąć dziecko;( Na pewno mu nie dam!

ma chyba ustalone godziny odwiedzin z dzieckiem? jeśli tak to tylko i wyłącznie wtedy może się spotykać z dzieckiem o ile jest trzeźwy, w żadnym razie nie otwieraj drzwi o tak późnej porze , od razu dzwoń na policje ( zyskujesz przez to przydatne być może dowody na przyszłość) . I najważniejsze były znaczy przeszłość,nie wracaj do przeszłości, kończ z tym definitywnie! Nie przyciągaj go bo będzie cie nękać non stop i wtedy to na pewno się wykończysz.

Idź na policję. Zadbaj aby to ciebie wszyscy widzieli jako ofiarę. Jesteś sama. Zrób to sama. Bądź sobą, a zobaczysz, że ochłonie głupi *uj.

dziecko - NIE RYCZ - wez sie w garsc, nie widze raczej przyszlosci w waszym zwiazku- wyzwiska bez powodu, oskarzenia, wyzwiska - dzieci przytym sa - dla mnie to koszmar ! - ja bym go" pocichu" nagrala - sprobuj go nagrac telefonem albo skombinuj cos lepszego-np. dyktafon i nagrywaj jak cie nazywa i w jakim stanie jest - jak cos bedziesz miala ( miej tego sporo ) TO IDZ DO PRAWNIKA -sa za darmo - popytaj w necie, - np. przy wyzszej szkole o tym kierunku, jak poszukasz to znajdziesz i PROS O POMOC -pokaz wtedy nagrania i troche zdjec - zrob mu jak bedzie pijany i awanturniczy ...

dziecko - NIE RYCZ - wez sie w garsc, nie widze raczej przyszlosci w waszym zwiazku- wyzwiska bez powodu, oskarzenia, wyzwiska - dzieci przytym sa - dla mnie to koszmar ! - ja bym go" pocichu" nagrala - sprobuj go nagrac telefonem albo skombinuj cos lepszego-np. dyktafon i nagrywaj jak cie nazywa i w jakim stanie jest - jak cos bedziesz miala ( miej tego sporo ) TO IDZ DO PRAWNIKA -sa za darmo - popytaj w necie, - np. przy wyzszej szkole o tym kierunku, jak poszukasz to znajdziesz i PROS O POMOC -pokaz wtedy nagrania i troche zdjec - zrob mu jak bedzie pijany i awanturniczy ...

Jeśli sama nie zrobisz szybkiego cięcia to sie wykończysz. NIe jesteście razem czyli nie ma już jego. Spotkania z dzieckiem, no cóz na to nie ma rady ale ty nie musisz z nim rozmawiac na zaden temat, totalna ignorancja ! Skup się jedynie na informowaniu go na temat dziecka ale tylko wtedy gdy zapyta.

000000000000000000000000

Wykonczyłam się już dawno. Zapisałam się też do psychologa, żeby poradził mi jak odciąć się od tego człowieka i ogólnie porozmawiać z kimś obcym. Najgorsze, że on mnie straszy, że dziecko mi zabierze. Albo jak wmawia, że wszyscy się ze mnie wyśmiewają;( On nigdy nawet pieluszki dziecku nie zmienił, ja jestem 24/24 z dzieckiem, a on mi takie rzeczy gada.

alimenty i niech spada chamowaty prostak

1. Nie on przyznaje prawa do opieki nad dzieckiem, tylko Sąd Rodzinny. A w praktyce wygląda to tak, że dziecko dostaje się matce (na palcach można policzyć ile razy Sądy przyznały prawa do opieki ojcu). Polecam film pt. "Tato", pięknie pokazuje co możesz jako matka ;). 2. Póki nie ma sądownie ustalonych dni i godzin wizyt u dzieci, może Ci skoczyć. Nie masz obowiązku ani przekazywać mu dzieci, ani jego do nich wpuszczać. 3. Nie masz obowiązku wpuszczać go do mieszkania, nawet kiedy takie wizyty będzie miał przyznane Sądownie. Z dziećmi może się widywać przez uchylone drzwi, tylko łańcuch załóż. 4. Możesz wnioskować w sądzie o to, żeby jego spotkania z dziećmi odbywały się pod Twoją opieką lub opieką psychologa/kuratora społecznego, gdyż ojciec jest uzależniony od alkoholu i boisz się o ich bezpieczeństwo. 5. Za każdym razem, kiedy Cię najdzie (pijany czy nie) wzywaj Policję - że Cię zastrasza, nęka, że narusza Twój mir domowy (to są przestępstwa ścigane na wniosek - czyli po każdej takiej interwencji Policja sporządza notatkę, Ty udajesz się na komisariat i składasz zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa). Jak się tego trochę uzbiera, zakładasz sprawę o stalking. 6. Podczas rozprawy sądowej dotyczącej dzieci mówisz Sądowi, że przeciwko ojcu toczą się postępowania w sprawie: nękania, zastraszania itd. i prosisz, żeby Sąd wystąpił o notatki ze zdarzeń do Policji. 7. Jeszcze jakieś pytania :)?

on może ci naskoczyc jedynie. Niech placi alimenty systematycznie. Probuj go nagrywac serio, chociaz wiadomo ze to takie łatwe nie bywa. Ale bylby to nieskazitelny dowód na to, ze ten czlowiek jest chory, bo jest i to widać oczywiscie. Wspolczuje, buraków naorawde nie sieja.

;poiuhyg

Okropny ten twój były, ja normalnie zabroniłabym kontaktu z dzieckiem takiemu typkowi. A przyszedł do Ciebie w nocy, bo pewnie chciał Cie sprawdzic, a i pewnie coś do Ciebie czuje, nie mówiąc już o chorej zazdrości