Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po kościele na samolot

Która z Was nie miała wesela?

Polecane posty

Gość po kościele na samolot

My po ślubie kościelnym a w zasadzie konkordatowym przyjęliśmy zyczenia od gości, pojechaliśmy ze świadkami do domu,a potem na lotnisko i wybraliśmy się w podróż poślubną do Katanii na 3tygodnie. Było cudownie. W tym roku mamy 8 rocznicę ślubu i chcemy znow jechać do Włoch,tym razem we 3. uważam że była to wspaniala decyzja-nikt w rodzinie się nie obraził. Która z Was nie robiła wesela z wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tą samą sytuację
hahahaha, no jestem ciekawa :D A Twój pomysł był wyborny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie mialam
My rowniez nie mielismy wesela. W sobote slub koscielny i obiad dla 25 osob. Na obiad zdecydowalismy sie ze wzgledu na to, ze najbizsza rodzina meza mieszka dosc daleko, wiec wypadalo cos zroganizowac. Na obiedzie byli rodzice, rodzenstwo, dziadkowie i chrzestni. W niedziela wrocilismy do siebie, a w poniedzialek wyjechalismy w podroz poslubna na dwa tygodnie. U nas tez sie nikt nie obrazil, bo od poczatku mowilam, ze wesela nie chcemy. Na poczatku sporo osob mowilo, zebysmy to przesmysleli, bo bedziemy zalowac, ale pozniej sprawa ucichla. Nie zaluje, ze nie mielismy wesela i moglismy spedzic czas tylko we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesela się nie opłacają. Co z
tego, że się wywali pieniądze na 1 wieczór z grupą seniorów i prowincjonalną orkiestrą grającą disco polo, jak się potem kasy nie ma na nic. Lepiej w to miejsca albo wyjechać w podróż, albo zainwestować w nowe lokum, żeby się z teściami nie pierniczyć pół życia, albo w nowy biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesela się nie opłacają. Co z
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijgf
mielismy slub cywilny i po slubie obiad w restauracji dla najblizszej rodziny i przyjaciol, a pozniej zaprosilimy znajomych do domu na mala imprezke... nie lubie chodzic na wesela i nie wyobrazam sobie zebysmy tez mieli wlasny "cyrk"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesela się nie opłacają. Co z
Moim zdaniem nawet wystawne śluby się nie opłacają z tymi drogimi kieckami i smokingami, bo można się normalnie ubrać, tzn. nadal elegancko, ale nie koniecznie drogo i niekoniecznie typowo ślubnie, tylko z pomysłem. Można nawet i za 200-300 zł kieckę znaleźć, zwykły gajerek z sieciówki, kościół samemu udekorować świeczkami z Ikei, wstążkami z pasmanterii i kwiatkami z giełdy. I nie spraszać całej rodziny tylko najbliższych z którymi się przyjaźni i lubi, a nie na siłę z 7 wodami po kisielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysmy tez nie mieli bo nie
nie mielismy ochoty na to. nie jestesmy "weselni" :P ślub na jakies 25 osob, pozniej obiad z najblizszymi i wieczorkiem lezelismy jzu w lozku :) spokojnie i po cichu sie odbylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkhk
jhhuh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kościele na samolot
My ceremonię mieliśmy piękną- był męski chór, kościół cały w kwiatach, piękne krzesła, wstęgi. No oprawa nas kosztowała prawie 2 tysiące, do tego fotograf, ubranie-łącznie koło 6.5 tysiąca wyszło. Ale nie żałuję bo chciałam mieć piękny ślub. Wiem że nikt się nie obraził bo wszyscy przyszli do kościoła-choć niektórzy musieli dojechać 50-60km,a jednak nie narzekali,że na godzinę się im nie opłaci. Ja po prostu nie znoszę wesel. Generalnie na nie nie chodzę,bo mi się takie imprezy nie podobają-może dlatego że moja mama prowadzi firmę cateringową i na początku jeszcze w liceum często jej pomagałam i nasłuchałam się i napatrzyłam jak takie wesela wyglądają i mam po prostu wstręt do takich imprez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesela się nie opłacają. Co z
Eeee, jeśli nie ściemniasz (w co wątpię, po tym co teraz napisałaś) to ci się nie opłacało wydawać tyle pieniędzy na sam ślub. Bez sensu. To już za taką kasę odhaczyłabyś i normalny ślub i normalne wesele chociaż nie lubisz, bez popadania w skrajności. Coś mi się zdaje że kolejna znudzona bezrobotna matka wymyśla kosmiczne historie rodem z Nie do wiary. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kościele na samolot
A czy ślub ma się opłacać??? Nie. TO JEST MOMENT KIEDY ŚLUBUJĘ UKOCHANEMU,A ON MI. Dla mnie to magiczne chwile. A tandetne imprezy potem tylko powodują niesmak,bo nawet wśród ludzi niby na poziomie zdarza się,że na weselu się spiją i wszczynają awantury :O Po co mi takie atrakcje? Moja rodzina teoretycznie jest na poziomie, podobnie męża,ale na niejednym weselu się coś zdarzyło :O Więc po co mi to? Jakby tak liczyć czy się opłaca to np nie można kupować samochodu bo z roku na rok traci na wartości, a benzyna droga. Lepiej jeździć MZK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonavaka
Ja rowniez nie mialam wesela. Po kosciele byl obiad dla najblizszych w moim domu rodzinnym. W przeciwienstwie do was,ja troche zaluje. To nie byla tak do konca moja decyzja. Bylismy studentami, ja bylam w ciazy, rodzice i narzeczony uwazali,ze tak bedzie mi wygodniej i taniej. W sobote slub, potem obiad,w niedziele po poludniu wrocilismy do naszej kawalerki, w poniedzialek o 8 mielismy zajecia na uczelni :) Ps. my tez w tym roku obchodzilismy 8 rocznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesela się nie opłacają. Co z
Ale wam się nie opłacało w waszym przypadku. Oszczędziliście w kij kasy na weselu, a rozwaliliście na ślub. :P Ściema jak nic. Na Kafe zawsze wszytkie udają majętne, bogate i elitarne, które się podcieraj pieniędzmi i nigdy nie biorą reszty. No tak. Zejdź na ziemię dziecko. Kto ci uwierzy w ten temat. Trochę cię fantazja poniosła, tu nie Vegas. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thdtpag
Pdatga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kościele na samolot
A co to jest 6.5 tysiąca wydane raz w życiu? My akurat ślub braliśmy będąc na swoim-ja miałam 29, mąż 32 lata,więc nie była to dla nas fortuna. A to czy Ty mi wierzysz? To mi to lata :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesela się nie opłacają. Co z
A świstak siedzi i zawija w te papierki... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ruda mężatka
Ja też nie robiłam wesela,ale czasem trochę żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgj
hkjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mieliśmy wesele i żałuję
Nie bawiłam się dobrze bo cały czas się o coś martwiłam... a to czy się nie pomylę jak tańczyliśmy 1 taniec,a to czy niczego nie zabraknie, a to czy goście się dobrze bawią itd. do "Wesela się nie opłacają. Co z" to skoro nie wierzysz autorce to po kiego debilko temat podbijasz? i co to jest 6500zł? u mnie suknia 1800zł buty, welon, rękawiczki, bolerko 600zł mąż garnitur-450zł :) akurat w outlecie była wyprzedaż, buty 400zł, koszula, krawat, spinki 350zł ksiądz 800zł organistka i kościelny po 200zł ubranie kościoła 1000zł limuzyna 600zł fotograf+kamerzysta 2500zł USC 100zł Także nam wyszło prawie 9 tysięcy. Ślub kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mieliśmy wesele i żałuję
A wesele nas kosztowało 150zł od osoby, a było potwierdzonych 98 osób, a ostatecznie przyszło trochę ponad 80. plus 100zł pokój jak ktoś chciał zostać. Wesele robiliśmy w hotelu. I choć finansowo niby się zwróciło ale szkoda mojego stresu bo w ogóle nie moglam się cieszyc tym dniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bralam slubu koscielnego nigdy.Nie robilam wesela ,ale tzw obiado-kolacje .Nie przypominalo to wesela,lecz raczej bankiet z alkoholem ,żarciem :D.Muzyka w tle leciala,nie z orkiestry.Goscie byli bardzo zadowoleni z takiej formy "ugoszczenia".Z weselem nie mialo duzo wspolnego ,niemal nic hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak sie robi wesele według scenariusza? Na pewno w tym dniu jest stres, ale przejmować się tym, że sie pomyli kroki w tańcu to już chore, nawet jakby się zdarzyło to należy to obrócić w żart i z tego się śmiać i co wspominać później. Każdy ma swoją wizje na ten jeden wyjątkowy dzień. Innym szkoda kasy, innym zas nie. Kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje, ale naprawdę. Nie ma co pisać scenariusza na ślub i wesele, i później aby się bawić to się człowiek stresuje czy wszystko przebiega zgodnie z planem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtmgtwa
Tgmpatg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgvubhnjkm
Ja też nie miałam z wyboru. Po slubie obiad w jedenj z lepszych restauracji w mieście dla rodziców, świadków i rodzenstwa (tylko 10 osób). A potem wyjazd. Rodzina sie obraziła ;) Ale chyba powoli jej przechodzi. A tak nawiasem mówiąc: jak ktoś mówi, ze nie miał wesela ale przyjęcie na 25 osób, to już trochę podchodzi pod przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paksndbcisblanbs
Ja nie miałam wesela. Po ślubie konkordatowym przyjechaliśmy z rodzicami i świadkami do domu na obiad, kolację i kameralną imprezkę do 4 rano. Na drugi dzień po południu wylecieliśmy w podróż poślubną - 2 tygodnie Teneryfa. W tym roku mamy 9 rocznicę ślubu i z racji maleństwa- 3 miesiące - jedziemy sobie w trójkę na Mazury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjdhxcvnk
ja byłam na takim ślubie, na Jasnej Górze, cała familia z podlaskiego, więc pojechali tylko rodzice i rodzeństwo ze swoimi rodzinami (i to nie wszyscy), ale było nas mniej niż 20 osób, był tylko obiad po ślubie, a PM się coś pomieszało i okazało się, że muszą JUŻ jechać na lotnisko, więc przyjęcie było de facto bez PM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×