Mąż nie ma ochoty na seks...

Jestem w drugiej ciąży, w 7 miesiącu. Mąż ma taką pracę, że w domu jest tylko w weekendy, więc mam małe pole popisu jeśli chodzi o bliskość. Ale... Jeszcze 3-4 miesiące temu (brzuszek był już widoczny więc chyba nie o to chodzi) potrafiliśmy kochać się po kilka razy dziennie. Wieczorem. Rano. Kiedy tylko ja czy on mieliśmy ochotę. Przed ciążą głównie to mąż inicjował seks. Nie zawsze ale częściej. Zawsze mówił, że jestem seksowna, potrafił obłapiać dyskretnie przy ludziach - uwielbiałam to... Teraz... Wraca z pracy na 2-3 dni i kochamy się raz. Lub wcale. I to tylko jak już ja dobieram się do niego w taki sposób, że nie ma gdzie uciec... Zapytałam go o co chodzi, powiedział, że po prostu nie ma ochoty. Mówi mi, że jestem piękna, przytula, okazuje dużo czułości, wiem, że wciąż mnie kocha. Tylko jest mi tak strasznie ciężko strawić myśl, że już go nie podniecam... Wypytuję i zaczyna się irytować - "przecież mówię - po prostu nie mam ochoty, nic się nie dzieje złego". W pierwszej ciąży nie mieliśmy takich problemów, do samego końca byliśmy baaardzo aktywni. Proszę pomóżcie mi bo nie mogę sobie z tym poradzić...