Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krakowianka123999

Poznałam dziwnego faceta

Polecane posty

Gość Krakowianka123999

Jestem studentką, mam 21 lat. 2 miesiące temu poznałam dosyć dziwnego mężczyznę, zuepłnie przez przypadek, chociaż jak się teraz nad tym zastanawiam, to nie wiem, czy to rzeczywiście był przypadek. Ale przechodząc do rzeczy... Zupełnie nie wiem, kim on jest, czym się zajmuje, gdzie mieszka. Czasami czuję się jak w jakimś filmie. Jest ode mnie starszy 10 lat, ale ja zupełnie staciłam dla niego głowę. Nie wiem, czy go kocham. Po prostu zwariowałam. Probowałam zerwać z nim znajomość, bo po prostu boję się go. Powiedziałam mu jakiś czas temu, że to koniec, że potrzebuję stabilizacji, że nie wiem, kim jest, że się po prostu boję. Powiedziałam, że nie chcę go więcej widzieć na oczy. Do tej pory byłam racjonalnie myślącą dziewczyną. Pomyślałam sobie, że z tego i tak nic nie wyjdzie, a moja fascynacja na pewno szybko się skończy, zbyt wiele nas dzieli. Powiedziałam mu to, gdy byliśmy na spacerze. Co zrobił? Popatrzył na mnie, pocałował mnie w czoło, odwrócił się i poszedł sobie. Nie powiedział nawet słowa. Nie widziałam go przez ponad tydzień. To był najgorszy czas w moim życiu. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć, oblałam 2 kolokwia, schudłam, calymi dniami leżałam w łóżku, czułam sie, jakby straciła sens życia. Modliłam się, by wrócił. Miałam wprawdzie numer jego telefonu, ale nie chciałabym być tak żałosna i prosić go o powrót. I pewnego dnia, gdy wychodziłam z uczelni zobaczyłam go. Nie wiedziałam, czy to na mnie czeka, czy sobie znalazł inną studentkę, której zawrócił w głowie. W tamtej chwili nie liczyło się dla mnie kim on jest, czy ma żonę, czy chce mnie wykorzystać, bawi się mną. Podeszłam do niego i przytuliłam się. Powiedział ,, nie zostawiaj mnie już''. Nigdy nie padły między nami słowa miłości, jakieś deklaracje. Chcę z nim być. Ale boję się. Musiałam się wygadać. Czasami czuję, ze jestem dla niego wszystkim. A czasami zastanawiam się ile kobiet już omotał tak, jak mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
o ile to nie prowo to widocznie koleś się zna na manipulacji , niedopowiedzeniach itp .. on prawie nic nie robi ,a ty sama sobie dopowiadasz resztę historii ;] tak to działa ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowianka123999
Gdy go nie ma blisko, to mówię sobie ..dość, muszę z tym skończyć''. Ale jak się z nim spotykam, to tracę głowę. Nie potrafię bez niego żyć. Boję się, że jest jakimś psycholem, ale z drugiej strony, to tak się nie zachowuje, chociaż sama nie wiem. Jest małomówny i zamknięty w sobie, często po prostu olewa moje pytania, ale jest bardzo kulturalny. Nie proszę was o radę. Ja i tak wiem, że nie zrezygnuję z niego. Po prostu musiałam to gdzies opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowianka123999
Napisalam jedną wiadomość, ale się nie wyświetla... Tak więc... Gdy go nie widzę mówię sama do siebie ,,dość, musisz z tym skończyć'', ale gdy się spotykamy to tracę głowę. Już żyję tylko dla niego. Wstaję i kładę się spać myśląc o nim. Wiem, że to banalne, ale tak jest. Boję się, że jest jakimś psycholem, ale i tak nie jestem w stanie zerwać z nim znajomości. Jest taki wycofany, małomówny, skryty, trzyma mnie na dystans, czasami po prostu olewa moje pytania. Ale z drugiej strony jest bardzo kulturalny, uprzejmy. Nie proszę was o porady, po prostu musiałam to gdzieś opisać, wyrzucić to z siebie. I tak go nie zostawię, nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowianka123999
Nie wierzę w to, że chce mnie tylko wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×