Mój syn i korepetytorka. Co zrobic?

Od tego się zacZyna. Ja zaczęłam mówić po imieniu do nauczyciela do tego księdza ( katecheta) skończyło się sami wiecie jak. Różnica wieku 14 lat.

To całkiem normalne, że korepetytorka zaledwie 8 lat starsza od Twojego syna zaproponowała mu, by mówił do niej po imieniu :) Sama będąc na studiach udzielałam korepetycji i jeśli uczeń/uczennica mieli po 16-17 lat proponowałam, żeby mówili mi na "ty". Po prostu śmiesznie się czułam, kiedy mi "paniowali". Myślę, że jesteś zbyt przewrażliwiona. Poza tym, nawet, jeśli Twój syn zakochałby się w korepetytorce, ma prawo. Jest młody, dorasta, musi pewne rzeczy przejść, żeby później mieć twardy tyłek i radzić sobie w życiu. Uwierz mi, nadopiekuńcza matka dla syna nie jest niczym dobrym. A 24-letnia korepetytorka raczej nie zainteresuje się 16-letnm szczylem. Prędzej to on będzie do niej wzdychał ;) Pozdrawiam, http://malvina-pe.pl

Łaaaał w niektorych krajach takich jak Wlk. Bryt. Wszyscy owia sobie per ty i po imieniu. Ja nie moge, i co teraz? nie ma to jak stwarzanie granic w takiej malej ciasnej polszej.

biedny synek:( a mial staracic przeciez dziewictwo z mamusia:(

Nie ma prawa zakociwać się w niej bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wpadnię w depresję i nic nie osiągnie. Jego zdaniem jest uczyć się i jeszcze raz uczyć się. Ewentualnie pomoc rodzicom. Takie koleżeństwo może różnie skończyć się. Wiesz co to za dziewucha? może zabawic się jego kosztem i igrać z jego uczuć.