Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marysia0017

mój ojciec się załamał...

Polecane posty

Gość marysia0017

Witam... Od jakiś niecałych 2 miesięcy mam problem rodzinny w domu. Zacznę od tego że nigdy ich nie było, a jesli już to nie w takim stopniu. Moj tata załamał się psychicznie. Chyba ma depresję. Nie wiem jak mu pomóc.. Ale od początku.. prawie 2 miesiace temu mialam wesele, bardzo udane, jednak moj tata był bardzo wzruszony, bardziej niż wszyscy. Na piosence na podziękowaniu dla rodziców płakał rzewnymi łzami aż wkońcu wyszedł z sali. W poprawiny wesela pokłocił się ze swoim szwagrem który jak twierdził przespał się z moją mamą. Zwyzywali się po czym szwagier jego poszedł do domu a mój ojciec zaczął porządnie pić... Wpadł w taki szał że musielismy go siłami do samochodu przyprowadzić. Zwyzywał wszystkim: moją mamę przy stole na poprawinach, szwagra, mnie i wszystkich ktrzy coś chcieli mu przetłumaczyć. Po poprawinach pił prawie tydzień, trzaskał drzwiami w nocy żeby zrobić mamie na złość żeby nie spała, wylewał jej herbatę aż wkońcu wpadł w szał i ją uderzył i gdyby nie ja i mój mąż to nie wiem co by jej zrobił. W piątek zabrało go pogotowie bo miał ból w klatce piersiowej i tam wytrzeźwiał. Wrócil do domu trzeźwy obiecując że już nie bedzie pił( po czym za dwa dni wypił kilka piw). Pogodizli sie z moją mamą ale za jakiś czas od nowa moj ojciec zacząl pokazywać humory, płakać, załamywac rece że go mama zdradziła co jest oczywiście nie prawdą.Od tej pory raz jest źle raz dobrze. Nie raz słyszymy z męzem jak się kłócą rodzice. Mama jest wykończona psychicznie. Ja też.. Jestem w ciąży i cały czas jestem w nerwach. Mieszkamy na piętrze z mężem i moimi dwoma braćmi i nie wyobrażam sobie w takiej atmosferze wychowywać mojego dziecka. Do porodu zostało jeszcze 3 miesiace a ja jestem kompletnie rozbita i nie wiem jak mam ojcu pomóc. Wbił sobie do głowy że tak było i znęca się nad mamą psychicznie i wszystkimi w domu i nie ma siły żeby mu przetłumaczyć żeby sie tym nie przejmował że pijany szwagier (który jest wg mnie alkoholikiem) chciał mu na złość zrobić i powiedział takie świństwo. Nie przyjmuje do wiaodmości że potrzebuje pomocy jakiegoś specjalisty i nie chce słyszeć o pomocy medycznej. Dla niego rozwiązaniem jest wypić dwa trzy piwka a po kryjomu gdzieś troche wódki i zasnąć. Cały czas zamęcza się myślami że został oszukany. Z mężem mamy już tego dosyć bo i odbija sie to na naszym małżeństwie bo ja chodze zdenerwowana i czasem sie pokłocimy bez powodu bo ja mam nerwy z powodu tej całej sytuacji. Nie wiem co mam robić, pomóżcie mi :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svrwxz
skroc troche bo nikomu sie nie chce tego czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było!
Faktycznie sytuacja w domu nie do pozazdroszczenia.Jeżeli wiedzieliście że szwagier ojca jest alkoholikiem, nie powinniście go zapraszać na swoje wesele.Skąd wiesz jak bylo? Może to prawda i ojciec nie może sobie z tym problemem dać rady!Najlepszym rozwiazaniem zaprowadzć ojca do psychiatry bo to staje się niebezpieczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ojciec nie jest też alkoholikiem? Z tego co piszesz chyba wpadł w jakąś chorobliwą zazdrość = paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia0017
Najgorsze że odkąd ojciec ma ze sobą problemy, przestał zaspokajać mnie analnie :( Tęsknię za tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjujj
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×