Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga ga ga

niezręczna sytuacja w sklepie ZARA-co powinnam zrobić ?

Polecane posty

Gość Olga ga ga

co za dziadostwo !! :o od paru dni szukałam czegoś na chrzciny kuzynki i preferowałam sklep ZARA ale sytuacja jaka dziś miała miejsce zmieniła moje zdanie!! A więc od wt do pt chodziłam tam w dzień w dzień od jednego centrum do drugiego gdzie są sklepy tej marki bo albo akurat nie było rozmiaru w punkcie A a w punkcie B sie okazało ze ma rozerwany zamek sukienka i tak z 6 x z każda rzecza jaka chciałam potencjalnie kupić,każda była zniszczona albo coś nie tak.W końcu zbliżał sie dzień i musiałam kupić coś szybko wybrałam więc spodnie które mierzyłam w punkcie A (centrum handlowe) ale OCZYWIŚCIE miały guzik rozerwany a innych S już nie mieli więc zadzwonili do punktu B czy maja tam S i jak tak żeby odłożyli.Mieli,odłożyli.Ja jak głupia leciałam do drugiego centrum znowu i oczywiście Pani przywitała mnie z uśmiechem że już tu jestem kolejny dzień i czy w koncu udało się coś wybrać po czym zapakowała mi te spodnie sprzedała i tyle.Ja byłam tak zalatana że na moje nieszczęscie je dopiero wyjęlam w dniu chrzcin i się okazało że w ogóle inaczej leża niż tamte jakieś za duże i w ogóle miałam wrażenie że to inny fason!! :o spodnie odłożyłam do torby i tyle (metke oderwałam bo miałam nadzieje że to te same spodnie i w ogóle) Więc dziś po pracy poszłam do tej zary ,mówie Pani co i jak że ja je mierzyłam w innym centrum ale były uszokodzone i tu tylko przyleciałam szybko je wziełam bo były całe. Pani wszystko rozumiała aż nie dojrzała jakiejś mikroskopijnej plamki (?!) na co kasjerka ta która mi je sprzedała od razu sie zarzekła bez głosu że ona mi je sprzedała czyste że gdyby zauważyła że są brudne to by tego na pewno nie zrobiła!! że ta plama nie jest ze sklepu bo tu tylko pudrem brudza?!!! czy ja dobrze zrozumiałam że gdybym je przyniosła umazane pudrem to by było wszystko ok bo to normalne na sklepie ? dodam że taka prawda że co 3 rzecz jest tam zapaskudzona a ona taka nagle troskliwa i mi by ich nie sprzedała? to czemu sie po sklepie nie przejdzie i nie zbierze tych ciuchow brudnych i na magazyn ich nie zawinie ? :o oczywiście dodała że na jej oko były noszone bo nie są takie uproasowane jak na wieszaku ?!!? a czy ja miałam na wieszaku je do domu przetransportować ? miały normalne odgniecenia od złożenia ale oczywiście kierowniczka grzecznym tonem przeprosiła że nie może tego przyjąć z tych powodów a ta dalej swoje jakieś aluzje !! dodam że akurat na sobie miałam wszystko z tego sklepu i poczułam sie urażona jakbym przychodzila tam co 3 dni i wymieniała sobie wszystko :o wg mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne tym bardziej wtrącanie się kasjerki!! wyszłam zniesmaczona ,nie polecam zary w kaskadzie w szczecinie bo obsługa daje tam dużo do życzenia jak widać . Nie wiem czy je teraz wyprać i iść jutro i udowodnić ze plama zeszła chociaż nie ja ją zrobilam czy iść i kłócić sie z kierownikiem za brak profesjonalizmu i zaprowonowania jakiegoś wyjscia z sytuacji czy zareklamować ? jestem mega wkurzona i nigdy z taka sytuacja sie nie spotkalam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemciekawaopinii
w pełni zgadzam się z powyższym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosta sprawa: mierzysz
jak kupujesz. Pracowałam w sklepie i takich klientów jak Ty miałyśmy po dziurki w nosie. Łaziłaś po sklepach bity tydzień a i tak kupiłaś nie to co chciałaś. Chyba coś z Tobą nie tak. Poza tym oderwałaś metkę, więc jak bez niej mieliby Ci przyjać? Kwestii plamy nie oceniam - nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyKafeKrytykant
skoro oderwalas metke to uznaje sie, ze byly noszone jezeli nie maja wad z winy producenta to raczej nie przyjma ci reklamacji, i na nic zdadza sie tlumaczenia, ze tylko oderwalas metke jak upierzesz to tylko pogorszysz sytuacje, bo uzywanych rzeczy nie przyjmuje sie do zwrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż takiego doświadczenia w reklamaacjach nie mam, ale wydaje mi się, że wypranie i oddanie tych spodni to przegięcie.... Bo oni i tak to potem komuś wcisną, a generalnie chodzi mi o to pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne. ja pracowalam w Bershce a to ta sama firma co Zara i jestem zaskoczona ze robili takie problemy. my glownie sprawdzalysmy czy jest metka no i czy ciuch nie byl noszony a czy tam mial plamke czy nie to nikt na to nie patrzyl bo rownie dobrze mogla sie zrobic w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha metke urwalas, nie doczytalam. no to po ptokach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kaskadZie w szczecinie to wszystkie sklepu pozostawiają wiele do życzenia :( Nie pierz absolutnie, idź i pogadaj z kierownikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
pewnie to przez to że metki oderwałaś... no cóż, ich prawo nie uwierzyć Ci na słowo jak oderwałaś metki i sama nie sprawdziłaś w sklepie czy to te same spodnie, już nic nie poradzisz. Możesz jedynie napisać zażalenie na obsługującą kasjerkę skoro była tak nieuprzejma, wtrącała się i sugerowała Ci, że jesteś naciągaczką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyKafeKrytykant
nastepnym razem wloz spodnie na tylek i jak wszystko jest ok to dopiero wtedy odrywaj metki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ta metka...... :( Faktycznie po ptokach.Szkoda Ja mialam podobna sytuacje.Kupilam buty dziecku.W domu okazaly sie za duze.Kupilam inne,pojechalismy na narty.Po powrocie chcialam zwrocic te duze. Mialam rachunek,buty nie byly rozerwane z plastikowego laczenia.Nie nie chcialy przyjac,bo spoznilam sie 1 dzien ! Kazalam zawolac kierowniczke,ta swoje.Na to wszystko napatoczyl sie dyrektor.Zrypal personel,mnie prz eprosil i oddal kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
a nie da się skrócic tego postu do np 5 punktów? to bym chociaz przeczytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTESTANTKA
Nie wiem czy Cie to pocieszy ale w Toronto Zara jest na liscie sklepow z kiepskim Customer Service /Obsluga klienta/. Duzo skarg na zle traktowanie klienta. A sklep nie jest tani. Co do roli kasjerki w Twojej sprawie, nie powinna sie wtracac. Nieprofesjonalne. Rozmawiaj z kierownikiem. W porzadnym sklepie tego typu reklamacja powinna byc rozpatrzona na korzysc klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie interesuje
co na te chrzciny ubrałaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTESTANTKA
www.torontostandard.com/style/worst-customer-service Wydrukuj, pokaz kierownikowi I powiedz, ze skoro nie mozesz sie w Polsce skutecznie wyzalic to zrobisz to na forum kanadyjskim. Moze pomoc ale moze I zaszkodzic. Faktem jest, ze jest to znana na swiecie siec sklepow. Powinni bardziej dbac o klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata----
Przytwierdz metke i idź do innej Żary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga ga ga
Na chrzciny ubrałam bluzke która miałam na swojej imprezie urodzinowej nie dawno i inne spodnie ale nie czułam sie komfortowo :o jestem rozgoryczona ta sytuacja,ja te spodnie wyprałam ale oczywiście nie mam zamiaru ich teraz oddawać bo widać że są wyprane i uprasowane domowo,niestety woda zaraz zrobiła się cała niebieska czyli jeszcze 2-3 prania i beda wyblakłe.Po prostu gdy tak sie stanie pójde i je zareklamuje przy okazji złoże skrage na zachowanie kasjerki która zamiast zająć sie obsługa innych klientów postanowiła wtrącić swoje zdanie zupełnie zbędne a ze mnie robiąc naciągaczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno nie masz pojęcia
o czym piszesz. Co zareklamujesz? Że spodnie wyblakły? Powiedzą Ci że prałaś je w złym detergencie albo że to normalny efekt użytkowania i tyle. Masz pretensje a to Twoja wina że nie patrzysz co kupujesz i jeszcze odrywasz metkę bez sprawdzenia. A co do "co na chrzciny ubrałaś" to nie wyczułaś ironii. Mogłaś UBRAĆ SIĘ w coś. Albo ZAŁOŻYĆ bluzkę. Ubrać można choinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga ga ga
specjalistko od siedmiu boleści jeśli spodnie nie przypominają tych które kupiłam i po 3 praniach wyglądaja jak szmata bo straciły kolor to oczywisty jest to powód do złożenia reklamacji ;) no chyba że Ty sobie chodzisz w wyblakłych spodniach i Ci to nie przeszkadza to sobie łaź jak wieśniara ja czegoś takiego bym nigdy nie założyła,gwarancja na towar jest 2 lata a jeśli one po 3 praniach wyglądaja jakby sie przy samym słońcu suszyły to powodzenia ;) P.S już kiedyś z tego tytułu składałam reklamacje i tego samego dnia miałam ją rozpatrzona pozytywnie bo nawet kierowniczka nie wyobrażała sobie nosić czegoś takiego więc nie udzielaj sie jak Twoja wiedza jest zerowa i totalnie zbędne udzielasz się tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga ga ga
Znawca od 7 boleści z Ciebie naprawde. Jeśli spodnie gwarancje maja 2 lata a po 3 praniach przypominają szmate to coś chyba nie tak ? i jest to podstawa reklamacji ? to co to będzie po praniach w przeciągu 2 lat ? zmienia kolor na czerwony czy co ? Jakoś taka sytuacja mi się już zdarzyła i bez żadnego ale mi to przyjęto wręcz kierowniczka była zażenowana takim towarem i uznała mi reklamacje na miejscu więc nie udzielaj się bo Twoja wiedza jest zerowa a udzielanie się tu zbędne ;) no chyba że Ty w takich wyblakłych spodniach byś się pokazała na mieście - ja nie wybacz,mam prawo do złożenia reklamacji i wg mnie spodnie które kupiłam były granatowe to maja być granatowe a nie błękitne,gdybym chciała kupić błękitne to bym to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga ga ga
a i dla Twojej informacji zawsze piore zgodnie z metka więc już sie nie wysilaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta cafeee
Moim zdaniem, to wina po Twojej stronie tez trochę jest, wzięłaś te spodnie, nawet bez oglądania. A kogo to obchodzi że się spieszyłaś? No sorry, ale gdybym była na Twoim miejscu to miałabym pretensje do siebie, że nie obejrzałam spodni przed zakupem, a tym bardziej nie odrywałabym od razu metki. Ja jak coś kupuję to mierze to jeszcze raz w domu i dopiero odrywam metkę. nie dziwię się że sprzedawczyni pomyślała że chcesz ją naciągnąć, bo na jej miejscu pomyślałbym tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno pomyslala, że spodnie zalozylas raz na jakas okazje a potem wielce chcesz zwracać pod pretekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×