Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martamartalalala

kłótnie z mężem

Polecane posty

Gość martamartalalala

Muszę się wygadać. Chyba mam za niski libido i wciąż się z mężem o to kłócimy. Nieraz jest tak, że z łóżka bym nie wychodziła, a potem niestety np. 3 tygodnie w ogóle nie chcę nic. I tu powstają ciągłe konflikty z mężem, bo jak jest seks, to on jest "do rany przyłóż", a jak nie ma, to ciągle ma o coś pretensje i jeszcze wszystko bardziej dramatyzuje. Z jednej strony wiem, że może to moja wina, że się rzadko kochamy, z drugiej natomiast denerwuje mnie, że on nie robi tego, co ja lubię, i co mnie do seksu przygotowuje (np. masaż, depilacja - wiem, to dziwne, ale to mój fetysz jakiś :] ). A jak już mu zwrócę uwagę, to robi to, ale mam wrażenie, jakby odwalał pańszczyznę, nic od siebie. Próbujemy rozmawiać, ale problem ciągle wraca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
Dodam, że z mężem widujemy się tylko w weekendy i wtedy on by chciał od razu na zapas, a ja nie zawsze tak mogę i chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodź przytul się:(🖐️ mam dla ciebie ciasteczko...wolisz w cukrze czy cynamonowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszek klebuszek
Ile masz lat cicpciuniu 🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz sie jakos
nastawic na weekend, mily wieczor , wino .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
Skoro jasno komunikujesz mu potrzeby to nie wiem gdzie tu Twoja wina, libido ma sie rózne, ale trzeba pracowac nad jakims kompromisem. Jesli mąż niekoniecznie może wykazać sie jakimś wysiłkiem, zeby zachęcić Cię do seksu to prawdopodobie niedługo pójdzie sobie do chętnej przy której nie musi robic nic, bo faceci sa wygodni. Twoje zmuszanie sie do seksu tez nic nie naprawi, bo wtedy on Ci zarzuci, że odwalasz pańszczyznę i i tak związek pójdzie w gruzy. Nie wiem co może Was uratować, chyba tylko jak zaczniesz chodzić z mini-wibratorem, żeby zawsze być gotowa i lekko podniecona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
Trochę jest tu winy po każdej ze stron. On niby się stara, ale ja, jak nie mam ochoty, to tak naprawdę żadne zachęty nie wprowadzą mnie w nastrój. Drażni mnie tylko, że on robi z tego taki wielki problem. Np tydzień temu byliśmy bardzo napaleni, a więc i on był cudny, ale jak teraz nie chciałam, to non stop jakieś pretensje o coś. Mam dość tej presji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszek klebuszek
Forum znowu sie zacina , podnosnik gdzies sie schowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qrwa wypiertalallac
Na uczuciowy......dekle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
Nie rozumiesz tego, bo dla Ciebie seks nie jest aż tak ważny, ale wiele osób traktuje seks jako jedną z najważniejszych rzeczy w związku, seks to tak naprawdę dla mężczyzny nie tylko rozładowanie, ale też bliskość, akceptacja, miłość. Prosić ukochaną kobietę o seks to na dłuższą metę wykańczająca psychicznie sprawa, wyobraź sobie odwrotną sytuację. Kochasz swojego meża, pożądasz i chcesz kochać sie z nim jak najczęściej a on ciągle odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
Ja bym go chciała nieraz sama zachęcić, bo raczej ode mnie zwykle wychodziła taka inicjatywa, to ja lubiłam zdobywać i podniecać, ale przy nim nie mam takiej możliwości, bo on jest zawsze gotowy. Wystarczy bardziej namiętny całus. Przez to nawet i tego już unikam, by nie wysyłać sprzecznych sygnałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszek klebuszek
Nie gęgaj tak głośno , bo ci pujdzie rozporek.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
Poza tym non nie buduje napięcia. Chciałabym, aby doprowadzał mnie do takiej sytuacji, żebym to ja go prosiła, by mnie dotknął tu czy tam. Ale on zaraz na początku pieszczot to wszystko przeskakuje, a potem strasznie zaczyna powoli i delikatnie, gdy już jest "po ptakach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
Musisz mieć na uwadze, że to dla niego bardzo ważne w tej sytuacji powinniscie usiąść i pogadać i powiedz mu to co napisałaś. Może pobawcie się w coś? Kup jakąś grę erotyczną, kostkę, karty... niech czas będzie narzucony zasadami gry, wtedy on bedzie musiał sie wstrzymać a powstanie też między Wami większe napięcie. Warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duszek klebuszek
Gdzie jest popychacz/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
Nie wiem. W ogóle nie mam chęci nic organizować. On chyba nie widzi problemu mimo, że mu ciągle o tym mówię. Niby przeprasza, mówi, że rozumie, a potem sytuacja się powtarza. Nie chcę, żeby on mi robił jakąś łaskę, że się wstrzyma, albo zrobi to, na co ja mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo
Miałam podobną sytuację do Twojej... Po jakimś czasie maż znalazł rozwiązanie :-D Koleżankę z pacy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popychacz duszka
pcham was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
Skoro już tak się nastawiłaś bojowo do sprawy, to raczej związek Wam się posypie. Nie jesteście po dwóch stronach bitwy tylko walczycie po jednej, żeby Wam było jak najlepiej. Widocznie Twój facet jest trochę niekumaty w tych sprawach, z tym to ciągła walka, ale wiedziałaś kogo sobie bierzesz, ja się z takimi nie zadaje, bo szkoda mi nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
Problem pojawił się po ciąży i tak to się już ciągnie, ponad 2 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
miałam to samo - no dokładnie. Mój przyjaciel jest w takiej sytuacji podobnej, tyle że dziewczyna nie ma wcale ochoty na seks, czasami sie postara ale wszytsko jest sztuczne i w sumie jak on jej cos powie,ze ma zrobic to zrobi bez zadnej inicjatywy, pomysłu. Sam mówi, ze chciałby z nia byc i stworzyc cos powaznego, ale za długo nie wytrzyma w takim układzie, bo ile mozna wywarzac zamkniete drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kant dupy
Wiele par ma takie problemy po ciąży. Posłuchaj sobie wywiadów ze Starowiczem choćby, nie jest to łatwa sytuacja, ale najgorsze co można zrobić i sie uprzeć, to niczemu nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martamartalalala
To co radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek Matewski
Niestety tak to juz jest z zonami Polkami. Powiadasz ze Twój maz po tygodniu pracy wraca do domu a Ty kombinujesz jak tu nie wysyłać mu "sprzecznych sygnałów" i unikasz różnych sytuacji bo nie masz akurat ochoty. Masz ochotę raz na 2 miesiące. Typowe to takie...eh. Mysle ze Twoj facet jest normalnym zdrowym facetem który chce bliskości z zona po tygodniowej przerwie,a Ty masz problem bo nie jest dla Ciebie obiektem pożądania,być moze by był gdyby robił to czy tamto nieco inaczej a moze gdyby był kimś innym co? Jeśli chcesz coś poprawić to spójrz na niego oczami obcej kobiety bo jak nie to uwierz mi on położy wreszcie na Tobie lache i oczy obcej kobiety wreszcie na niego spojrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×