Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kajonka

Nie kocham swojego dziecka.

Polecane posty

Gość sssssfwee3
co wy z tym oddawaniem? dziecko ma przecież ojca, który jak widac ja kocha i pewno nie chce oddawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgtyy
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfgrrttf
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofi24
nie ma nic gorszego jak powielanie zachowań swoich rodziców,złego traktowania itp. jak słyszę takie pierdolenie ze traktuje tak moja córkę bo byłam nie kochana i złe traktowana to mi nie dobrze,ja tez miałam ciężkie życie o którym nawet ci się nie śniło,a jednak żyje normalnie mam męża, pięknego 7 miesięcznego synka którego uwielbiam,wiec weź się w garść i nie pierdol ze patologia jaka przeżyłaś zmusza cie do tego ze dla własnego dziecka jesteś suką!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma nic gorszego jak powielanie zachowań swoich rodziców,złego traktowania itp. jak słyszę takie pie**olenie ze traktuje tak moja córkę bo byłam nie kochana i złe traktowana to mi nie dobrze,ja tez miałam ciężkie życie o którym nawet ci się nie śniło,a jednak żyje normalnie mam męża, pięknego 7 miesięcznego synka którego uwielbiam,wiec weź się w garść i nie pie**ol ze patologia jaka przeżyłaś zmusza cie do tego ze dla własnego dziecka jesteś suką!!! x x Ojej, a co tak ostro. Widocznie Autorka nie ma świadomości, że nie musi powielać schematów wyniesionych z domu rodzinnego. Pewnie gdyby miała poszłaby na terapię zanim zdecydowała się na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A epitet " jesteś suką" bardzo nietrafiony. Żebyś widziała jak suki kochają swoje małe:) nigdy tak nie mów o kobiecie, która nie kocha swojego dziecka bo obrażasz suki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfjfds
Moim zdaniem na terapie powinna isc autorka jak i mamuski co swiata poza dzieckiem nie widza,to 2 skrajnosci ktore trzeba leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Cię wogóle, jak możesz tak pisać że nie kochasz dziecka, wstydziłabyś się wogóle tak pisać! Dziecko jest zdrowe to trzeba dziękować Bogu z całego serca wstając i kładąc się spać. Ja mam chorego synka, którego bardzo kocham i chcę dla niego jak najlepiej chociaż nie jest mi łatwo z tym żyć. A TY nie kochasz bo co? Tobie potrzeba jakiegoś ciężkiego doświadczenia żebyś w końcu zrozumiała jak wiele masz i jak wiele możesz stracić. Nie musisz być jak Twoja matka! Ja bym oddała swoje zdrowie za zdrowie i życie mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierzę autorce. Zreszta nawet jeśli by to było prowo, to takie sytuacje i tak się zdarzaja i z tym się tzreba liczyć. Poza tym, to też nie wina autorki, nie da sie zmusic do miłości, nie ma magicznych tabletek na wywołanie instynktu macierzynskiego. Gdyby małą biła, czy się znęcała to by było naganne, a tak? Pomimo niechęci stara się jej zapewnić jakiś byt, ja ją podziwiam za siłę ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji :o Chyba najlepszym rozwiązaniem dla założycielki topiku byłoby rozwieść się z mężem i pozostawić jemu wychowywanie córki, tak byłoby lepiej dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okropna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na chooy podbijacie jakies prowo zprzed 3 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak macie rację nikogo do miłości nie można zmusić. Ale dla mnie osoba która nie kocha swojego dziecka a zwłaszcza matka która nosiła je pod sercem jest ma pewno jednostka chorą. Nawet jest na to kategoria choroby nazywa się ona PSYCHOZA, jeśli mówi że kocha np meza to pewnie dlatego że ma za co go kochać i uwzaza to za słuszne i dla siebie korzystne,e dziecko tylko coś chce jest interesowne tylko wymaga i dla normalnej osoby uśmiech słowo mamo jest nagroda człowiek chory nie widzi w tym nic dla siebie bo nie ma empatii. Boze biedne dziecko. A matka na leczenie i to już bo jakby to wszystko się nie wydawało okropne z jej strony to tak na prawdę nie jej wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na chooy podbijacie jakies prowo zprzed 3 lat? x a sama co robisz? podbijasz prowo SPRZED (!) 3 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki i innych ludzi, którzy czują to samo: BYŁO NIE RODZIĆ. Jest jeszcze coś takiego jak-no nie wiem-dom dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczoje coreczce Twojej .wyobraz sobie,że kocha Cie nad zycie ,że laureczke na dzien matki szykuje i pisze,że kocha cie bardzo mocno. a TY JEJ NIE ....WSTYDZ SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iczi
Bralas kiedyś to dziecko na ręce ? jak bylo po porodzie ? Podejrzewam , ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iczi
Jezeli nie kochasz swojego dziecka to daj dziecku szanse . Oddac do adopcji , po co dziecko ma cierpiec i ksztaltowac jako odrzucone i niekochane . Zrob to z milosci dla dziecka , zwroc Mu wolnosc i daj mu szanse . Wielu ludzi oddaje swoje dziecko do adopcji wlasnie z milosci bo ich nie stac na wychowanie albo sytuacje zyciowa . Wlasnie z milosci oddaja . Ktos inny wezmie z milosci , da mu nazwisko , rodzine majatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam dzieci, ale na samą myśl o dziecku mam dreszcze i jakby mi się plątało między nogami takie małe coś to szlag jasny by mnie trafił. Nienawidzę dzieci, nie szkoda mi ich, nie wzruszają mnie ich choroby itp. Straszny człowiek ze mnie. Swoich też bym nie kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nawet nie myślałam w takich kategoriach ale jak cofam się do swojego dzieciństwa to moja mama chyba tez mnie nie kochała robiła wszystko wkoło sprzątała gotowała kupowała zabawki we wszystkim pomagała ale nigdy nie powiedziała ze mnie kocham ja moim dzieciom mowię cały czas ale tez jakoś szczęścia brakuje to całe macierzyństwo jest przereklamowane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle ze cieżko jest z maluchami które się buntują cieżko szczerze kochać rozwrzeszczanego dzieciaka który pokłada się na ulicy jak mu coś nie kupisz a jak dorośnie to myśle ze jest się zawsze zadowolonym z bycia rodzicem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iczi
Oddaj do adopcji jezeli nie z milosci to z litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie matki mające podobny problem zapraszam do zwierzeń, oferuję za to wynagrodzenie. maxnowicki@gmail.com Jestem empatyczną osobą. I reżyserem który piszę scenariusz. Konstruuję bohaterkę mającą ten sam problem. To ważny problem do którego mam osobiste odniesienia we własnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w cale nie żadkie ale ukrywane
A dlaczego Wy nie pokochałyście tego Mietka co Wam w liceum miłość wyznawał? Wyrodne baby. Tylko krytykować potrafią i zmuszać do mołości. Chore to są te co uważają że uczucie można w jakiś sposób sobie wymyślić i stworzyć. Jest mnóstwo kobiet, które nie kochają a wręcz nie lubią swoich dzieci ale w naszym katolickim kraju wstyd się przyznać, że nie jest się matką Polką bo inne gotowe Cię zlinczować i posłać do czubków chociaż badania wykazują bardzo duży procent osób żałujących podjęcia decyzji o dziecku. Niestety u nas to nadal temat tabu i o ile facet może po prostu odwrócić się na pięcie, wykść i płacić alimenty to kobieta jest przez społeczeństwo skazana na życie z tym dzieckiem bo przecież matce nie wypada nie kochać i nie chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak myślałam o swoim synku jak autorka tematu, aż do czasu kiedy było duże ryzyko, że go stracę. Wątpię żebym pokochała kogoś mocniej niż kocham teraz jego, a o tamtym okresie wolę zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakis czas moglabym zalozyc taki temat, ale usuwam ciaze w czwartek. Smutna historia, ale takich kobiet jest wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie moge miec dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby czas sie cofnal (niestety to niemozliwe) bez zawahania usunelabym ciaze " A czemu nie napiszesz: "gdyby czas sie cofnął to nie rozłożyłabym nóg" ? Tak by było lepiej nie uważasz ? No ale pewnie dla ciebie ten jeden stosunek seksualny to jednak nie można sobie odmówić nawet gdyby cofnięcie czasu było możliwe. Poraża mnie system myślenia takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:00 Nie rób tego. To jest zabójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chciałam mieć dziecko, czekałam na nie, ale po porodzie nic nie czułam, tylko pustkę smutas.gif Żadnej miłości, nic. Myślałam, że to depresja poporodowa, ale nic z tego. Tyle lat minęło, życie toczy się dalej, a ja nie tylko jej nie kocham, ale i nie lubię smutas.gif A ona to wie, czuje. Nie bardzo rozumiem. Dlaczego chciałaś miec dziecko ? Spróbuj przywołać w swojej głowie tę przyczynę dlaczego chciałaś mieć dziecko, bo to jest dość ważna sprawa do wyjaśnienia. A wracając do teraźniejszości to może dlatego nic nie czujesz bo nie miałaś wzorca miłości w swojej rodzinie i nie nauczono cię tego jak czuć i okazywać miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×