Spróbowalibyście życia za granicą,mając pomoc od znajomych?

znowu gigig sie udziela nudna juz jesteś. xxxxxxxxxx nie udzielam się tu żeby zapewnić ci rozrywkę

Niech Ci będzie,pobieram ile się da :) Prostytuuję się :) Aby mieć na chleb. Lżej Ci słonko? Tutaj jak małżeństwo pracuję,to może żyć normalnie,nie pobierając nic. Ale przecież Ty wiesz lepiej,co nie? Co ja ci będę pisałam,jak to grochem o ścianę. Mów tępakowi,a tępak swoje :D Ale masz rację odradzaj,bo jeszcze Cię ze stanowiska zwalą i Ci zabiorą :)

Bilet bym kupiła w obie :) Albo bym wzięła gotówkę taką,aby wystarczyła na ew.powrót :) Bo z założeniem tylko że się nie uda nie można podchodzić,ale że się uda to też nie wyjście. Trzeba wziąć wszystko pod uwagę.

że jesteś prostytutką bez manier to widać od pierwszego wpisu - nie musisz o tym ryczeć! ja dalej zostanę przy swoim zdaniu, ze jak się nie zna języka to są tu bardzo małe szanse na pracę, praktycznie zerowe

Także do dzieła,warto próbowac. Nie uda sie to trudno. Ale kto nie ryzykuje ten nic nie ma,dobrze napisane! Przeważnie się jednak udaje :)

Bo z założeniem tylko że się nie uda nie można podchodzić,ale że się uda to też nie wyjście. Trzeba wziąć wszystko pod uwagę. xxxxxxxxxxx już odwracasz kota ogonkiem? co za nagła zmiana zdania! 10 minut temu zapewniałaś ludzi bez języka o pełnym sukcesie w UK

Tak jestem prostytutką :) Hehe. A dziecko mam ze sposnorem. Bożeeeee jakie te forum jest na niskim poziomie. Pewnie za dużo tu zaglądacie i na nie korzyść wam wyszło :).

fsssss nie zapewniałam o pewnym sukcesie !!! Za to Ty na 100% stwierdziłaś że się nie uda! Ja jestem zdania,że bez znajomości języka a mając pomoc od kogoś,może się udać. Ale lepiej mieć też pieniądze,tak? Bo prace możesz znaleźc po tygodniu,tak jak i po miesiącu. Z tych osób co znam co wyjechali bez znajomości języka obcego,nie znam nikogo kto by wrócił,albo by narzekał.

.

fsss przetsań chrzanic Tak jestem prostytutką Hehe. A dziecko mam ze sposnorem. Bożeeeee jakie te forum jest na niskim poziomie. Pewnie za dużo tu zaglądacie i na nie korzyść wam wyszło xxxxxxxxxxxxxx więc proponuję, żebyś przestała tu zaglądać zanim będzie dla ciebie za późno!

fsssss nie zapewniałam o pewnym sukcesie !!! Za to Ty na 100% stwierdziłaś że się nie uda! Ja jestem zdania,że bez znajomości języka a mając pomoc od kogoś,może się udać. Ale lepiej mieć też pieniądze,tak? Bo prace możesz znaleźc po tygodniu,tak jak i po miesiącu. Z tych osób co znam co wyjechali bez znajomości języka obcego,nie znam nikogo kto by wrócił,albo by narzekał.

Z tych osób co znam co wyjechali bez znajomości języka obcego,nie znam nikogo kto by wrócił,albo by narzekał. xxxxxxxxxxxxxx czyli jednak pełny sukces!

Mi nic nie grozi :) Jestem sympatyczną osobą,i jak potrzeba to doradzę. Dlaczego mam komuś cos odradzać, skoro może się udać? Może potem żałować,że nie wykorzystał tej szansy. Warto ryzykować,jak się nie ma nic do stracenia.

Na pewno lepiej na tym się wyjdzie niż w Polsce sprzątając:). Ja mam gdzies jak inni zyją. Co was to obchodzi kto jak zycie uklada? Mi nie przeszkadza,że ktoś sprząta. Dla mnie może i opróżniać śmietniki na ulicach,jeżeli z tego żyje i ma na normalne życie. Żadna praca nie hańbi. Założę się że łatwiej jest wykonywać tego typu prace za granica,mając na życie,niż w Polsce ciągnąc ledwo koniec z końcem. Tak samo jak i nie drażni mnie jak ktoś napisze,że jest lekarzem i ma ful kasy. Zasłużył na to,wyszkolił się,należy mu się. Ale tutaj to tylko najeżdżanie na osoby mniej zarabiających albo więcej zarabiających zauważyłam. Dla mnie może wyjechac i z 5 dzieci jak da rade,nie moj interes. a wy sie klocicie jak dzieci ze szkoly.

.

Pisz dalej :) Tak się tym wszystkim przejmuję jak piszesz :) Ja napisałam,że skoro jest możliwość spróbowania,to czemu tego nie wykorzystać? Jak ogromnym plusem jest pomoc znanych ludzi.

Jeżeli do uka to nie,tam są szczury

Powinno się zaryzykować,poniewaz nie każdy ma tak dobrze i znajomych którzy pomogą,a wielu chciałoby wyjechać.

.

fsss przetsań chrzanic Pisz dalej Tak się tym wszystkim przejmuję jak piszesz Ja napisałam,że skoro jest możliwość spróbowania,to czemu tego nie wykorzystać? Jak ogromnym plusem jest pomoc znanych ludzi. xxxxxxxxxxx skoro się nie przejmujesz to mi nie odpisuj

jak bym i tak nic do stracenia nie miała

Nudna i głupia jesteś :)

po co z nią piszecie. Ona gówno ma,chyba tylko najtąńszego neta aby pisać głupoty.

Dziewczyno nie potrzebnie tłumaczysz się kretynkom na kafeterii które wiedzą zawsze wszystko najlepiej.

Dobrze ktos tu napisal, ze po chlere pytacie jak I tak nie sluchacie rad. Praca nawet sprzataczki na ulicy nie lezy. Znajomi owszem pomoga, ale ile? Tki przyklad z mojego zycia - kiedy znalazlam prace w innym miescie moja przyjaciolka zaoferowala pokoj u niej w mieszkaniu. Mieszkalam u nich przez miesiac, bo jak najszybciej chcialam sie wyprowadzic mimo ze nie bylo jakiegos szczegolnego powodu (nie lubie takich ukladow), a pozniej jak rozmawialysmy to wyszlo jak skrepowani sie czuli I inne takie - mamy dobre uklady, wiec to byla szczera rozmowa a nie narzekanie. Pomimo najlepszych checi sytuacja ich przerosla I dobrze zrobilam, ze od razu zaczelam szukac mieszkania. Fajnie sie spotkac ze znajomymi na weekend, a co innego u nich mieszkac. A w Twojej sytuacji to nawet nie wiesz ile ci szukanie pracy zajmie I czy w ogole znajdziesz. A jesc chcesz I rachunki trzeba placic. UMIESZ LICZYC? LICZ NA SIEBIE Poza tym jak sa dzieci to jest duzo trudniej. Szkola od 4 roku zycia, ale 5 godzin dziennie, wiec do pracy w fabryce nie pojdziesz. Jak chcesz wynajac mieszkanie to nie wszyscy biora ludzi z dziecmi I sa przepisy, ktore mowia ze jak nawet jak jestes tylko z dzieckiem to mieszkanie musi miec dwie sypialnie. Jest wiele rzeczy ktore trzeba wziac pod uwage. Nieznajomosc jezyka jest kolejna, ogromna bariera.