Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka228

Niemiła przygoda w drodze pracy. Co teraz zrobic ?

Polecane posty

Gość agnieszka228

Dzisiaj spotkała mnie bardzo nieprzyjemna przygoda... Rano na śniadanie jadłam śledzie w śmietanie. Zapomniałam o tym i idąc na przystanek napiłam się soku jabłkowego. Po 10 minutach jazdy autobusem mnie wzięło... Po prostu tak rzadka biegunka, że nie mogłam jej powstrzymać... Sporo się ulało, po autobusie rozszedł się ten fetor... Co za wstyd, ludzie się patrzyli i odsuwali... Gdy wysiadłam zautobusu poszłam do toalety w metrze, żeby zdjąć i wyrzucić te brudne majtki i powycierać się papierem toaletowym, na szczęście nie było śladów na spódnicy, bo miałam na sobie rajstopy, które też musiałam wyrzucić. Kupiłam nowe majtki w pasażu, poszłam je założyć do toalety. Wsiadłam do metra i... znowu bulgotanie w środku. Po prostu niekontrolowany wyciek kału. Obleśny odór, ale tym razem ludzie, na szczęście, nie wiedzieli kto popuścił. Wysiadłam na stacji przy mojej firmie, poszłam do toalety w podziemiu zdjąć majtki... Zostałam w samej spódnicy bez majtek. Jak szłam od stacji do pracy, to przewiało mnie od dołu... Chyba nabawiłam się zapalenia pęcherza. Najgorsze było na koniec... Wychodziliśmy z kolegą i koleżankami z pracy, drzwi automatyczne się otworzyły i nagły podmuch wiatru podniósł moją spódnicę do góry... Wszyscy widzieli moje intymne miejsca... Co za wstyd, muszę zwolnić się z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesnual....seduction.....
ciekawa akcja, narracja i styl, "wyciek kału", daję 8/10, puenta mogła być lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość george 22
Hehe ciekawa historia. To ze ci widzieli genitalia to nic wstydliwego ale z ta biegunka to czad konkretny :) Ze tez kobieta sie to zdarza myslalem ze tylko facetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmwuwywwyt
"Dzisiaj jechałam rano do , gdy nagle patrzę a tu wsiadają do tramwaju kanarzy. Sięgam do torebki, wyciągam mój bilet miesięczny, trzymam go w ręku, czekam czekam czekam.... i wtedy, niespodziewanie, poczułam znajome mrowienie w pupce, znak że zaraz zrobię kupkę Ogarnął mnie niepokój, nerwowo zaczęłam przestępować z nogi na nogę, i jeden z kanarów to zauważył. Pewnie myślał że nie mam biletu, z szyderczym uśmiechem podszedł do mnie i zażądał jego okazania. Podałam mu bilet miesięczny, ale jakoś niezgrabnie, z tych nerwów chyba. Bilet upadł i pod nogi a kanar schylił się by go podnieść. I wtedy stało się najgorsze - ZESRAŁAM SIĘ BARDZO RZADKĄ WODNISTĄ ŚMIERDZĄCĄ KUPĄ!!! Kupa zaczęła przedostawać się przez majteczki i kapać prosto na rękę kanara! Szybko cofnął rękę i wycofał się w osłupieniu do tyłu, a ja stałam nie wiedząc co ze sobą zrobić. I wtedy, wypełnione kupą majtki pod jej ciężarem zsunęły mi się z pupy, i zawisnęły dopiero na wysokości kostek. Kupa wylała mi się na buty i zaczęła spływać po nich na podłogę tramwaju Pojazd zatrzymał się i podjęłam decyzję szybkiej ucieczki. Niestety zapomniałam o nieszczęsnych majtkach na kostkach i uciekając runęłam na schodach tramwaju. Upadłam ciężko na asfalt i oczywiście znów się posrałam Chciałam tam umrzeć albo zniknąć, leżałam szlochając skulona na przystanku oblepiona własnym gównem, eksponując gołe posrane krocze W końcu pozbierałam się jakoś, zdarłam krępujące nogi majty i pobiegłam z powrotem do domu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyk przestawny
dawno takiego kwasu nie czytalam, zmien lekarza/lekarstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6725
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zARAZ umre ze śmiechu D:
zmwuwywwyt 11/10 :D dawno sie tak nie usmialam :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diipolowy moment
10/10:D:D Ha ha qrffa motzne!Motzne!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krytyk-recenzent tematów
To się nazywa akcja,sensacja,naturalizm ze swoistą dozą dramatu! Człowiek przeciw swej fizjologii a także cywilizacji! 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fuganaqtassa
A widzisz widzisz!! Gdybyś te śledzie zapiła nie sokiem jabłkowym a sławetną mrągowską maślanką to z pewnością zamiast popuścić tańczyłabyś w metrze breakdance'a!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje wyobrazni
przeczytanie historii nr 2 grozi bólem brzucha ze smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mc HAmmEr
Do autorki-tym że ci podwiało kieckę i znajomi mieli po pracy małe "kino-oko"się akurat nie przejmuj.Lepiej że nie miałaś tych majtek jakbyś je miała z pasem startowym.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jazda na dupościsku
Owszem.Historia numer 2 i numer 3 śmieszą ale kurffa z kilometra widać że to fantasy. Historia numer 1 moi drodzy ma to do siebie że mogła wydarzyć się naprawdę.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghty
tylko na ost. się smialam, ale do tego można dorobić "przekaz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Olaffstein
Karateka 22 Nie zrozum mnie źle ale nawet nie wiesz kurfa jak boleśnie przed chwilą pomyliłeś pojęcia. Obstrukcja bowiem to nic innego niż zatwardzenie. A temat jest o srace.Ty chyba faktycznie masz tylko podstawowe wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gino trico
Haha 2 historia wygrywa zawody. Ale tak na serio to sa takie przypadki. Jedna laska na YT usrala sie w jacuzi. Sam mialem zabawna sytuacje w klatce schodowej. Nie mialem klucza od domu gdy wrocilem ze szkoly a matka byla w pracy do 4 chcialo mi sie srac to najpierw ubijalem ta kupe na schodach. Wpychalem ja do dupy napierajac tylkiem o sciane az wkoncu nie wytrzymalem i usralem sie na pol pietrze. Chcialem to gowno zrzucic butem na parter ale rozmazalem tylko schody. Wziolem je w papier i kawalek po kawalku utylizowalem za kratki w piwnicy ale wiele czesci skapalo po drodze na schody. Roznosilem tez pod butem ze az wkoncu jebbalo na calym oionie. A najlepsze jest to ze na drugi dzien przyszedl do nas sasiad w goscie i opowiadal ze jakis stary huj wczoraj z chuty wracal i napierdolil nam do klatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zezozizuzay
gino trico :D:D Ale wg mnie jednak historia numer 1 jest the best.:classic_cool: No trzeba być realistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macro pollo
0:02 KARATEKA :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up bo nie widać
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dawać tu jeszcze
jakieś historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Showbiz243
Podbijam. Wreszcie jakiś przyzwoity i porządny topik.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groza z morza
Kto to wymyśla? :D Z pewnością ktoś z Łodzi, bo padło słówko: "krańcówka". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odiatorree
No właśnie.Ciągle tylko jakieś goowniane tematy. A tu proszę!Miła odmiana!!Chillout!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooobooodooboo
Karateka a pisałeś że roboty nie masz.A przepychasz kible.Można?Można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka228
widzieli moje hemoroidy. i motyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco1991.
ten koleś z łodzi co 4 lata temu pisał tu o sikaniu z balkonu na przechodniów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qpowiu
"A pamiętam jeszcze sytuację z dzieciństwa gdy tata zabrał mnie i brata na festyn, i tam była taka olbrzymia karuzela. Oczywiście podczas jazdy zachciało mi się kupkę Niewiele myśląc, jak to dziecko, przechyliłam się lekko, ściągnęłam z pupy rajtuzy i majtki, po czym puściłam rzadką kupę. Poczułam ulgę ale jednocześnie dobiegły mnie głośne krzyki - okazało się że pędząca kupa została połknięta przez osobę siedzącą tuż za mną. Był to jakiś mężczyzna, widać było że się dusi, widocznie źle połknął kupę albo wpadła mu siłą pędu do płuc na przykład. Widziałam jak rozpaczliwie próbuje ją zwymiotować, i jak łapie powietrze zupełnie jak wyjęta z wody ryba, dusił się I wtedy nagle RZYGNĄŁ, ale tak potężnie że aż ochlapało mi okulary mimo że siedziałam przed nim a karuzela wciąż pędziła. Gościu jechał i rzygał brązowo-zieloną mazią, która leciała na głowy festynowiczów, aż w końcu na chwilę zatrzymano karuzelę, kazano mu wysiąść, a ja potem jeszcze długo jeździłam w tych zarzyganych okularach i z niepodtartą dupą" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qpowiu
"Dziś jadąc tramwajem poczułam znajome mrowienie w okolicach pupy, wiedziałam że jak nie usiądę to zaraz się zesram, niestety nie było na to szans bo wszystkie miejsca były zajęte! Z całej siły zacisnęłam pośladki i tak jechałam marząc by pojazd jak najszybciej dojechał do przystanku bym mogła wysiąść. Wtem tramwaj ostro zahamował zmuszając mnie do chwilowego rozluźnienia pośladków, i stało się coś strasznego: najpierw głośno pierłam, a potem zesrałam się tak że wydobywające się z pupy gówno rozerwało mi majtki, a ich osrane fragmenty poleciały w kierunku pasażerów! Wtedy otworzyły się drzwi i przerażona uciekłam :( "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielny pluszak
Dobre dobre niech wena cie nieopuszcza. Bump

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evfrvwv
wczoraj przeczytalam ten temat a dzis w pracy nie moglam wytrzymac ze smiechu za kazdym razem jak sobie to przypomnialam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×