Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kettka

wymeldowanie- potrzebuję porady prawnej

Polecane posty

Witam, chciałam Was prosić o poradę, ponieważ mam duży problem z moim byłym chłopakiem, który nie chce wymeldować się z mojego mieszkania. Mieszkanie jest w 100% moją własnością i niestety sama napytałam sobie biedy meldując go w nim kilka lat temu. Po rozstaniu złożyłam stosowny wniosek w Urzędzie, napisałam pismo, że w mieszkaniu nie przebywa trwale i że nie ma do niego kluczy, podałam jego nowy adres. Jego wszystkie rzeczy wywiozłam do jego brata. I właśnie wtedy zaczeły się problemy, które trwają ponad pół roku, bo tyle ciągnie się ta sprawa. Mój eks nagle zmienił zdanie, wysyłał pisma do urzędu, że lokalu nie opuścił dobrowolnie i trwale a ja bezprawnie wywiozłam jego rzeczy. Powołałam dwóch świadków, którzy potwierdzili, że w lokalu go nie ma. Po kolejnym piśmie z Urzędu w sprawie dodatkowych wyjaśnień pojawił się tam osobiscie i zrobił szopkę, poprosił o przesłuchanie swoich świadków i utrudnia sprawę. Dodatkowo zarządał ode mnie szantażując mnie, że inaczej się nie wymelduje pokrycia kosztów remontu mieszkania w kwocie kilku tysięcy złotych, który kiedyś zrobił . Czy mogę użyć tego argumentu w sprawie o wymeldowanie? Koszty faktycznie pokrył, ale mieszkał w tym lokalu i generalnie oprócz tego nie partycypował i nie partycypuje w kosztach utrzymania mieszkania. Czy mogę napisać w piśmie urzędowym, że mnie zaszantażował (niestety nie mam świadków). Po za tym straszy mnie, że narobi mi problemów ponieważ wywiozłam jego rzeczy bezprawnie do jego brata. Czy faktycznie może to zrobić? Proszę o poradę, ponieważ jestem już zmęczona psychicznie tą sprawą, która ciągnie się od ponad pół roku. Może wiecie jakich argumentów mogę użyć w urzędzie aby przyśpieszyć tą sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarazkielc
Ciezka sprawa, niestety takie sprawy moga ciagnac sie dlugo, wszystko w rekach pan urzedniczek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowalam do 7 mca
znam ten temat tylko z innej strony i powiem, Ci ze ta sprawa może się dluuugo ciagnąc, znany mi przykład trwa już ponad rok i końca nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×