dzielenie pracy ,a wychowywanie dzieci

Hej jak dajecie sobie radę z obozowiskami : dzieci, praca ,dom gdy nie pomagają wam rodzice lub teście . Chodzi o pomoc przy dzieciach jak np. zaprowadzić lub odebrać dziecko z przedszkola gdy oboje jesteście na pierwszą lub drugą zmianę jak wtedy sobie radzicie?

ja nie rpacuje wlasnie dlatego ze nie ma kto mi pomoc, dodatkowo sama wychowuje więc dupa blada sila rzeczy pracowac nie moge

Niby przedszkole jest otwarte od 7 rano do 17- nastej ,ale my z mężem muśmy być na szóstą w pracy do tego dojazd dochodzi do Warszawy ,a pobudka przed 4-rano , na 2-zmiane jeszcze gorzej wyjazd o 12 w południe powrót o 12-w nocy - normalnie masakra dlatego pracuje na razie tylko mąż ,jakoś starcza . Przeraża mnie to ,bo jeszcze długo będę osobą uzależnioną od tej sytuacji . A co z emeryturą , przecież nie wypracuje siedząc w domu lat pracy , jestem zarejestrowana w urzędzie pracy już bez zasiłku...

a ile zarabia maz? Jak Wam starcxza to dopoki macie jak zostan z dzieckiem... Bo gdybys miala poszukac niani na te kilka godzin to chyba nawet nie bedzie sie oplacac bo takie babki sa ostatnio drogie, sama placilam 15zl za h mlodej studentce ;/ teraz siedze w domu i nawet wiecej zaoszczedze bo zawsze jakas promocja jest i sie wychaczy, tyle ze pracy brakuje ;(